Część opozycji w głosowaniu nad odrzuceniem projektu nowelizacji Kodeksu wyborczego w pierwszym czytaniu wstrzymała się od głosu; to pokazuje, że rozwiązania, które przedstawiliśmy są dobrymi rozwiązaniami - mówił w piątek wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker.
CZYTAJ TAKŻE:
Kto chciał odrzucenia projektu?
Sejm w środowym głosowaniu opowiedział się przeciw odrzuceniu zaproponowanej przez posłów PiS noweli Kodeksu wyborczego w pierwszy czytaniu. Poza opozycją, za odrzuceniem projektu opowiedziało się także ośmiu posłów z klubu PiS. Byli to przede wszystkim politycy związani z Solidarną Polską: Tadeusz Cymański, Norbert Kaczmarczyk, Sebastian Kaleta, Janusz Kowalski, Marcin Warchoł, Tadeusz Woźniak i Michał Wójcik, a także posłanka PiS Teresa Hałas.
Wczoraj parlamentarzyści (z klubu PiS - PAP), którzy głosowali przeciwko tłumaczyli to opinii publicznej błędem, aczkolwiek część opozycji wstrzymała się od głosu. To pokazuje, że rozwiązania, które przedstawiliśmy są dobrymi rozwiązaniami
— ocenił w piątek w audycji rozgłośni katolickich „Siódma – Dziewiąta” wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker.
„Rzeczy warte przeprowadzenia”
W jego ocenie wielu posłów opozycji nie chciało odrzucić tego projektu w pierwszym czytaniu, „gdyż uznało, że są tam rzeczy, które warte są przeprowadzenia, co we mnie utwierdza fakt, że nad tym projektem trzeba dalej pracować i ten projekt powinien zostać wprowadzony w życie”.
Pytany o to, czy nie zabraknie czasu na wprowadzenie tego projektu w tym roku zaznaczył, że zostanie on pewnie przyjęty na kolejnym posiedzeniu Sejmu, „czyli pod koniec stycznia i pewnie w lutym wróci do Sejmu”.
Jest szansa, żeby pod koniec lutego został podpisany przez pana prezydenta
— powiedział.
Dodał, że projekt nie wprowadza istotnych zmian, a najważniejszą z nich jest ta umożliwiająca tworzenie większej liczby obwodów wyborczych na terenach wiejskich, jak mówił, bardzo często do tej pory wykluczonych. Dodał, że obecnie komisarze wyborczy mogą zmieniać obwody wyborcze do 45 dni przed wyborami.
To kwestie techniczne, które mają jedynie pozwolić, aby liczba lokali wyborczych była taka, by były one bliżej ludzi
— powiedział.
Projekt nowelizacji Kodeksu wyborczego autorstwa PiS zakłada m.in. zwiększenie dostępu do lokali wyborczych dla mieszkańców małych miejscowości, bezpłatne przewozy dla wyborców w gminach bez publicznego transportu, a także zmiany związane ze sposobem procedury ustalania wyników głosowania przez członków obwodowych komisji. Według autorów projektu rozwiązania te mają wpłynąć na zwiększenie frekwencji w wyborach.
Skąd spowolnienie prac nad zmianami w kodeksie wyborczym?
Zmiany kodeksowe muszą być przyjmowane w określonym trybie, pomiędzy pierwszym a drugim czytaniem projektu w Sejmie musi być odpowiedni odstęp czasu, z tego co pamiętam dwa tygodnie - mówił rzecznik PiS Rafał Bochenek pytany o harmonogram prac nad nowelą Kodeksu wyborczego.
Bochenek w Programie Trzecim Polskie Radia był pytany w piątek, skąd spowolnienie, jeśli chodzi o prace nad projektem zmian w Kodeksie wyborczym, bo prace nad nowelą rozpoczęły się na bieżącym posiedzeniu Sejmu, a kontynuowane mają być na kolejnym.
Takie było założenie, bo zmiany kodeksowe muszą być przyjmowane w określonym trybie. Pomiędzy pierwszym a drugim czytaniem musi być odpowiedni odstęp czasu. Z tego co pamiętam, dwa tygodnie, to jest ten termin, który powinien upłynąć pomiędzy sprawozdaniem po pierwszym czytaniu w komisji, a rozpoczęciem prac w drugim czytaniu. Dlatego jest taki harmonogram prac nad tą ustawą
— tłumaczył.
Przekonywał ponadto, że jest to ustawa „bardzo dobra i społecznie oczekiwana”.
Projekt PiS nowelizacji Kodeksu wyborczego zakłada m.in. zwiększenie dostępu do lokali wyborczych dla mieszkańców małych miejscowości, bezpłatne przewozy dla wyborców w gminach bez publicznego transportu, a także zmiany związane ze sposobem procedury ustalania wyników głosowania przez członków obwodowych komisji. Według autorów projektu rozwiązania te mają wpłynąć na zwiększenie frekwencji w wyborach.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/629908-zmiany-w-kodeksie-wyborczymkiedy-projekt-zostanie-przyjety