Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska w rozmowie z RMF FM popełniła całą serię gaf, m.in. pochwaliła się… programem „Mieszkanie Plus”. Polityk skłamała również, że Platforma Obywatelska w czasie swoich rządów podniosła pensje nauczycieli.
CZYTAJ TAKŻE:
Platforma wprowadziła… Mieszkanie Plus?
Polacy jeszcze nie otrząsnęli się po zaskakujących słowach byłego lidera PO Grzegorza Schetyny o tym, że rząd Platformy Obywatelskiej nie podniósł wieku emerytalnego, a następny kabaret zafundowała im Małgorzata Kidawa-Błońska, wicemarszałek Sejmu i była kandydatka na prezydenta RP.
Robert Mazurek zapytał, co Platforma Obywatelska zaproponuje Polakom przed nadchodzącymi wyborami.
Platforma zaproponuje im to, że będą mogli czuć się w Polsce bezpiecznie. Będą mieć dostęp do mieszkań, do tanich kredytów…
— wyliczała polityk.
Prowadzący zwrócił uwagę, że za rządów Platformy Obywatelskiej takiej oferty nie było.
Przepraszam! Był program Mieszkanie Plus, bardzo pana przepraszam…
— zaczęła tłumaczyć, zapewne mając na myśli program „Mieszkanie dla Młodych”. „Mieszkanie Plus” zostało bowiem wprowadzone przez Prawo i Sprawiedliwość.
W innym fragmencie rozmowy Kidawa-Błońska stwierdziła, że Platforma Obywatelska za swoich rządów zwiększyła wynagrodzenia nauczycieli.
Tak jak za naszych czasów podnieśliśmy pensje nauczycielom w tym trudnym czasie, kiedy wielu zawodom nie podnieśliśmy, a nauczyciele mieli podniesione pensje
— powiedziała.
Program z 2017 r.?
Pytana o program Platformy Obywatelskiej, odparła:
Z tym programem znowu zaczyna…
Program jest i program taki już w punktach będzie… Oczywiście, że mamy setki konferencji programowych, materiałów, pracujemy…
— dodała.
Będzie czas kampanii wyborczej i wtedy dostanie pan wszystkie materiały
— podkreśliła.
Prowadzący dopytywał:
Są w tej chwili gotowe, ale tajne?
Nie są gotowe, są tajne, nad nimi pracujemy
— odpowiedziała wicemarszałek.
Są gotowe czy nie?
— pytał dalej Mazurek.
Przygotowujemy rozwiązanie…
— oświadczyła tonem pełnym rezygnacji Małgorzata Kidawa-Błońska.
Bardzo dobrze działający program i bardzo bym prosiła, żeby się pan zainteresował.
Prowadzący zapytał, czy PO nie mogłaby po prostu zrobić konwencji programowej i opublikować programu w formie np. grubszej książki.
Nie, były grube takie i nawet dziennikarze nie przeczytali. A poprzedni program przeczytał Pan, z 2017 r.?
— zapytała Kidawa-Błońska.
Mazurek zwrócił uwagę, że w 2017 r. nie odbywały się żadne wybory.
Z 2019, przepraszam
— powiedziała wicemarszałek Sejmu.
Znajomi Dulkiewicz
Kiedy prowadzący pytał o upolitycznienie spółek miejskich we wszystkich ośrodkach, w których władzę sprawują samorządowcy z Platformy Obywatelskiej, Małgorzata Kidawa-Błońska wolała rozmawiać o Orlenie.
Tak, ja słyszałam tę historię z Gdańska. To pana dziwi, a jak na przykład… Dziwne to pana pytanie jest
— próbowała tłumaczyć.
Na uwagę o zatrudnianiu w spółkach miejskich znajomych prezydent Gdańska, Kidawa-Błońska odpowiedziała:
Nie wiem, czy to są znajomi prezydent Dulkiewicz, czy raczej współpracownicy. Jeśli się z kimś współpracuje, chce się mieć system kontrolny nad spółkami miejskimi, dobrze mieć osoby, które się na tym znają, są kompetentne.
Ale możemy też tak porozmawiać na przykład o Orlenie w tej chwili?
— dopytywała wicemarszałek Sejmu.
Ja rozumiem, że samorządowcy w wielu miastach do spółek, które pracują dla miasta, zatrudniają osoby, które współpracują z prezydentem, żeby mieć pełny pakiet kontrolny
— dodała.
Euro? „Nie jesteśmy w tej chwili przygotowani”
Choć trudno było wydusić z polityk Platformy Obywatelskiej jakieś konkrety dotyczące programu partii, Kidawa-Błońska wskazała przynajmniej obszary najważniejsze dla jej ugrupowania.
Obszary dla nas ważne - edukacja, zdrowie, bezpieczeństwo, w tym także bezpieczeństwo energetyczne, ekologia, uzdrowienie finansów
— wskazała.
Pytana, czy Polska powinna przyjąć euro, odparła:
W sytuacji stabilnej gospodarki uważam, że dobrze byłoby, gdybyśmy mieli poczucie, że mamy wspólną walutę.
Była kandydatka na prezydenta RP zastrzegła przy tym, że europejską walutę można przyjąć wyłącznie wówczas, „kiedy to jest korzystne i bezpieczne dla portfeli Polaków”.
Sytuacja jest bardzo trudna i nie jesteśmy do tego w tej chwili przygotowani
— oceniła.
„Ponieśliśmy za to bardzo surową karę”
Polityk zadeklarowała, że Platforma po ewentualnym zwycięstwie wyborczym nie podniesie wieku emerytalnego.
Myśmy podnieśli wiek emerytalny, nie słuchając opinii Polaków i ponieśliśmy za to bardzo surową karę i wyciągnęliśmy z tego wnioski
— podkreśliła rozmówczyni RMF FM.
Cóż, patrząc na ostatnie wypowiedzi polityków PO i osób wspierających to ugrupowanie trudno orzec, czy ktokolwiek z Platformy Obywatelskiej wyciągnął jakiekolwiek wnioski z serii wyborczych porażek. Ale żeby tak pogrążyć partyjnego kolegę Grzegorza Schetynę?
aja/RMF 24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/629779-kidawa-blonska-w-formie-jakim-programem-sie-pochwalila