Przewodniczący klubu PO Borys Budka na antenie TOK FM próbował dowodzić, że opozycja pomogła PiS przyjąć w 2021 roku w Sejmie Fundusz Odbudowy i zachowała się „odpowiedzialnie”. Sęk w tym, że niemal wszystko posłowie KO (poza Franciszkiem Sterczewskim), wstrzymali się wówczas od głosu, o czym przypomniała prowadząca program red. Karolina Lewicka.
CZYTAJ TAKŻE:
Przypomnę, że gdyby nie opozycja, to w ogóle pieniędzy z KPO by nie było, bo w momencie, kiedy ratyfikowaliśmy zmianę, czyli umowę międzynarodową…
— zaczął wspomniany wątek na antenie TOK FM Borys Budka.
To premier przyszedł do Lewicy i poprosił ją o głosy
— przypomniała red. Karolina Lewicka.
PiS już wtedy nie miał większości. Już wtedy opozycja odpowiedzialnie powiedziała: „pieniądze są ważniejsze niż polityczne rozgrywki”
— mówił polityk PO, co wywołało stanowczą reakcję prowadzącej.
Jak odpowiedzialnie? Jak Lewica zdecydowała się dać swoje głosy na rzecz tej ustawy o zasobach własnych UE, to Państwo mieli do Lewicy bardzo poważne pretensje, a Donald Tusk przez następny rok oskarżał Lewicę o kolaborację z PiS-em
— powiedziała red. Lewicka.
Ale mówmy o tym, jakie są efekty. Efektów na razie żadnych nie ma, ponieważ PiS blokuje od 21 miesięcy pieniądze dla Polski
— zareagował Budka, nie odnosząc się w zasadzie do przypomnianej przez dziennikarkę TOK FM przeszłości niewygodnej dla PO.
Budka: Prawdopodobnie nie zablokujemy nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym
Prawdopodobnie nie zablokujemy nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym w Sejmie i poprawimy ją w Senacie; to jeden ze scenariuszy, nie będę wszystkiego ujawniał - podkreślił w czwartek szef klubu KO Borys Budka.
Sejmowa komisja sprawiedliwości zarekomendowała w czwartek około godz. 1.30 w nocy nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. Wcześniej komisja zaakceptowała szereg uwag redakcyjnych Biura Legislacyjnego oraz jedną poprawkę PiS. Poprawki opozycji przekształcające główne z zapisów ustawy nie uzyskały większości.
„Będę rekomendował, by te poprawki ponowić w drugim czytaniu”
Szef klubu KO Borys Budka poinformował w radiu TOK FM, że w czwartek przed południem szefowie klubów ugrupowań opozycyjnych spotkają się, by omówić wspólne stanowisko, również względem tego projektu.
Będę rekomendował, by te poprawki ponowić w drugim czytaniu. Natomiast w piątek ostateczna decyzja, czy będziemy projekt odrzucać, czy będziemy projekt poprawiać w Senacie, dlatego że tam panujemy nad procesem legislacyjnym
— poinformował.
Zdaniem Budki, obserwując sytuację w Zjednoczonej Prawicy można wyciągnąć wniosek, że istnieje duża szansa, by senackie poprawki przeszły. Według szefa klubu KO, ważne jest, by opozycja mówiła w tej sprawie jednym głosem.
Pytany, czy zakłada, że opozycja zostanie „zmuszona” by zagłosować za projektem ustawy o SN w takim kształcie, w jakim został on przedstawiony przez PiS, Budka odparł: „Może nie zablokujemy tego w Sejmie, jest taka możliwość, i poprawimy w Senacie, to jest jeden ze scenariuszy, nie będę wszystkiego odsłaniał”.
Na uwagę, że „absurdem” jest, by opozycja podnosiła rękę za niekonstytucyjnym projektem, Budka zaznaczył, że „jest możliwe wstrzymanie się od głosu, które umożliwia nie poparcie ustawy, a dalsze prace”.
Kluby opozycyjne, które zadeklarowały wolę pracę nad projektem, jeszcze w grudniu przygotowały do niego daleko idące poprawki. Uzgodniły zarazem, że będą to poprawki popierane wspólnie przez kluby Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Koalicji Polskiej-PSL oraz koło Polski 2050.
Projekt zmian w ustawie o SN
PiS złożyło projekt zmian w ustawie o SN w Sejmie 13 grudnia ub.r. Według autorów, zmiana ma wypełnić kluczowy „kamień milowy” dla odblokowania przez Komisję Europejską środków z KPO. Założenia projektu były negocjowane podczas rozmów ministra ds. europejskich Szymona Szynkowskiego vel Sęka w Brukseli.
Pierwsze czytanie projektu odbyło się w środę. Wówczas Konfederacja złożyła wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu, ale w głosowaniu Sejm zdecydował o skierowaniu projektu do dalszych prac w komisji.
Podczas posiedzenia komisji szereg uwag legislacyjnych i precyzujących do projektu zaproponowało sejmowe Biuro Legislacyjne. W większości zostały one zaakceptowane przez komisję.
Przyjęta została także poprawka PiS do przepisu przejściowego ustawy dotyczącą rozszerzenia zapisu odnoszącego się do możliwości składania przez sędziów wniosków do Naczelnego Sądu Administracyjnego o wznowienie prawomocnie zakończonych postępowań w sprawach należących przed zmianą do właściwości Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN. Jak uzasadniono poprawkę zmiana taka zapewni konsekwentne przeniesienie ogółu spraw dyscyplinarnych i immunitetowych do właściwości NSA.
Akceptacji komisji nie uzyskały natomiast poprawki zgłaszane przez posłów opozycji i odnoszące się m.in. do pozostawienia sędziowskich spraw dyscyplinarnych i immunitetowych w Sądzie Najwyższym, po przeniesieniu ich do Izby Karnej tego sądu. Poprawki opozycyjne zostały odrzucone w głosowaniach niewielkimi przewagami głosów. W jednym przypadku wynik głosowania był remisowy, a więc poprawka także nie uzyskała większości.
Zgodnie z projektem, sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów miałby rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie, jak obecnie, Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN. Propozycja nowelizacji przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także z urzędu sam sąd.
Drugie czytanie projektu w Sejmie jest zaplanowane na czwartek o godz. 17.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/629777-spiecie-budki-i-lewickiej-na-antenie-tok-fm-poszlo-o-kpo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.