Wymiana zdań między dziennikarką TVN a rzecznikiem PiS! "Nie jesteśmy telewizją opozycyjną i nie rozedrgałam się". WIDEO

Dziennikarka stacji TVN dopytywała rzecznika PiS Rafała Bochenka o kwestię, o której opozycja mówi już od ponad tygodnia, czyli o ceny paliw na stacjach Orlen. Przy tej okazji doszło do zabawnej wymiany zdań między rzecznikiem PiS a dziennikarką TVN.

CZYTAJ TAKŻE: Prezes PiS: Ceny paliw dla Polaków nie wzrosły i cały plan opozycji runął w gruzach. Stąd, jak mniemam, ataki na państwowy Orlen

Telewizja TVN tutaj się rozedrgała nagle

— zażartował rzecznik PiS, nawiązując do pytania o marże na stacjach Orlen.

Nie rozedrgałam się, absolutnie. Ja się nie zgadzam naprawdę

— odpowiedziała dziennikarka TVN.

Telewizja opozycyjna TVN, bardzo proszę

— mówił Bochenek.

Nie jesteśmy telewizją opozycyjną i nie rozedrgałam się. Tak jak ja rozumiem to, co mówi opozycja, to nie chodzi o cenę po nowym roku, ale marże, jakie przed nowym rokiem Daniel Obajtek i Orlen nakładali przy sprzedaży detalicznej paliw. Czy Państwo poprą, żeby Daniel Obajtek stawił się przed specjalną komisją i wyjaśnił tę historię?

— zapytała dziennikarka. Rzecznik PiS udzielił obszernej odpowiedzi, wyjaśniającej kwestię cen paliw na stacjach Orlen.

Ceny na stacjach Orlen i w ogóle w Polsce, jeżeli chodzi o paliwo, są jednymi z najniższych w Europie i rozumiem, że to się Państwu nie podoba i dlatego od wielu dni trwa awantura i atak na polski rząd, na koncern energetyczny za zbyt niskie ceny paliwa. Powiem Pani więcej – te ceny będą utrzymane ile tylko się da

— mówił Rafał Bochenek.

Mnie się nie podoba wysoka marża, która była nakładana w zeszłym roku, a nie niskie ceny paliwa

— wtrąciła dziennikarka TVN.

Gdyby ta marża była zawyżana przez Orlen, to wówczas na zasadzie konkurencji koncerny zagraniczne, które mają swój biznes w Polsce, pewnie tam ta cena byłaby dużo, dużo niższa. W związku z tym, że te ceny były podobne na stacjach zagranicznych koncernów i na Orlenie, to świadczy o tym, że ta marża wcale nie była zawyżona

— tłumaczył. Przedstawił też sytuację w Czechach.

„A ta manipulacja z Czechami, że rzekomo tam było taniej?”

A ta manipulacja z Czechami, że rzekomo tam było taniej? Było, przez dwa tygodnie o 20 groszy, a dzisiaj już ta cena jest o złotówkę wyższa. (…) Powinniście przedstawiać jako media, jeżeli Państwa uważają, że są medium niezależnym, a nie opozycyjnym, powinniście również o tym mówić, ile dzisiaj kosztuje benzyna na stacjach w Czechach

— zaznaczył.

Po drugie trzeba zwrócić uwagę, że Czesi nie są objęci pakietem sankcyjnym ws. importu ropy z Rosji. Mają wyłączenie. I to jest kluczowa rzecz. My przystąpiliśmy do pakietu sankcji skierowanego przeciwko Rosjanom, a Czesi nie. I o tym też informujcie widzów TVN, bo tego nie wiedzą

— dodał.

tkwl/Twitter