Wczoraj w wywiadzie dla Radia Zet, prowadzonym przez red. Bogdan Rymanowskiego, Bogusław Grabowski, były członek Rady Polityki Pieniężnej, niespodziewanie przedstawił program wyborczy Platformy, do tej pory skrzętnie ukrywany przez czołowych polityków tej partii (twierdzą, że nie będą prezentować programu, bo najlepsze pomysły w nim zawarte, przejmą rządzący i wprowadzą w życie).
CZYTAJ WIĘCEJ: Skandal! Grabowski obraża Polaków, którzy są przeciwko euro: Nie mają pojęcia, o czym mówią, nie znają się. Jestem ekonomistą
Kim jest Grabowski?
Grabowski to ekonomista, obecnie bardzo mocno wspierający Donalda Tuska i Platformę, kiedyś związany z AWS, nawet kandydat tego ugrupowania na premiera (miał wymienić Jerzego Buzka), później, jak już wspomniałem, członek RPP, a także prezes aż dwóch Towarzystw Ubezpieczeniowych, powstałych w wyniku reformy systemu ubezpieczeń społecznych, podczas rządów PO-PSL, był także członkiem Rady Gospodarczej przy premierze Tusku. Od momentu objęcia rządów przez Zjednoczoną Prawicę w licznych wywiadach, straszy Polaków katastrofą gospodarczą, którą miałyby spowodować jej rządy, krytykuje większość posunięć rządu premiera Morawieckiego. Ostatnio po ogłoszeniu poziomu waloryzacji rent i emerytur na rok 2023 (waloryzacja wskaźnikiem 13,8 proc., najniższa kwota waloryzacji 250 zł), stwierdził, że ponieważ będzie ona dotyczyły milionów ludzi, jesteśmy dopiero na etapie rozkręcania inflacji.
Wszystko do prywatyzacji
Wczoraj we wspomnianym wywiadzie, najpierw stwierdził, że „opozycja ma na dziś najlepszy program, jaki można poprzeć”, a później odpowiadając na pytania red. Rymanowskiego wyłożył jego szczegóły. Podniesienie wieku emerytalnego jego zdaniem to pilna konieczność, trzynasta i czternasta emerytura nie są potrzebne, trzeba także ograniczyć liczne programy socjalne, bo nas na nie, nie stać. Wszystkie przedsiębiorstwa, będące spółkami Skarbu Państwa, należy sprywatyzować, ba stworzony z takim trudem multienergetyczny koncern Orlenu, należy rozbić i wpuścić na ten rynek zagraniczne podmioty, a ostatnio odkupienie przez Skarb Państwa, PKP Energetyka od zagranicznego funduszu, to poważny błąd. Jego zdaniem prywatne powinny być także autostrady, tunele, wiadukty, lotniska, cała infrastruktura techniczna, ba nawet tzw. infrastruktura krytyczna, oraz zakłady zbrojeniowe, bo tak jest Stanach Zjednoczonych.
Euro za złotówkę?
Sporą część audycji zajęła sprawa przyjęcia przez Polskę waluty euro, Grabowski jest oczywiście entuzjastą takiego posunięcia i bardzo nerwowo zareagował na wyniki sondażu przeprowadzonego przez IBRiS dla Radia Zet, które przedstawił mu red. Rymanowski. Z tego sondażu wynika, że aż 64,2 proc. Polaków nie chce wejścia do strefy euro (49 proc. zdecydowanie nie, 15,2 proc. raczej nie), a tylko 25,5 proc. akceptuje taki krok (14,7 proc. zdecydowanie się zgadza, 9,85 raczej się zgadza), a 11,3 proc. wybrało odpowiedź „nie wie”. Zresztą pogardę dla Polaków i cynizm jednego z głównych doradców Tuska, pokazał już wcześniejszy wywiad Grabowskiego dla dziennika „Rzeczpospolita”, przeprowadzony przez red. Elizę Olczyk. Dziennikarka w kontekście jego krytycznego komentarza w sprawie waloryzacji rent i emerytur stwierdza, że były premier idąc po władzę „obiecuje 20 proc. podwyżkę płac dla wszystkich pracujących w sferze budżetowej”. Grabowski odpowiada „I bardzo dobrze, że tak mówi. Jeżeli chce zmieniać Polskę, bo uważa że PiS doprowadził nas do katastrofy, to może to zrobić, tylko obejmując władzę. Zatem jeżeli może zdobyć władzę, mówiąc A, a nie mówiąc B-nie, to powinien mówić A. Dziennikarka dopytywała, „a w takim razie, co zrobi jak już obejmie władzę, powie kłamałem?”. Grabowski odpowiedział, bez żadnego zażenowania „niech sobie wymyśli, co ma powiedzieć. Od tego są różne socjotechniki”. A więc człowiek zajmujący tak ważne stanowiska publiczne podpowiadał Tuskowi, to samo co wcześniej doradzali mu, były wiceprzewodniczący Platformy Janusz Palikot i były premier Marek Belka, kłamać, a nawet zdecydować się na oszukanie wyborców, to powinno przynieść sukces wyborczy.m/trudno powiedzieć”. Grabowski stwierdził, że ten wynik świadczy o tym, że „Polacy nie maja pojęcia o czym mówią. Muszę to powiedzieć, bo jestem ekonomistą. Wypowiadają się na podstawie wiedzy, której nie mają”. A więc zdaniem Grabowskiego, zdecydowana większość Polaków się myli, co więcej nie ma pojęcia o skutkach wprowadzenia tej waluty, choć tysiące Słowaków, Litwinów i Niemców przyjeżdżających codziennie po zakupy „wszystkiego” do Polski, potwierdzają, że to ta większość ma jednak rację.
Zresztą pogardę dla Polaków i cynizm jednego z głównych doradców Tuska, pokazał już wcześniejszy wywiad Grabowskiego dla dziennika „Rzeczpospolita”, przeprowadzony przez red. Elizę Olczyk. Dziennikarka w kontekście jego krytycznego komentarza w sprawie waloryzacji rent i emerytur stwierdza, że były premier idąc po władzę „obiecuje 20 proc. podwyżkę płac dla wszystkich pracujących w sferze budżetowej”. Grabowski odpowiada „I bardzo dobrze, że tak mówi. Jeżeli chce zmieniać Polskę, bo uważa że PiS doprowadził nas do katastrofy, to może to zrobić, tylko obejmując władzę. Zatem jeżeli może zdobyć władzę, mówiąc A, a nie mówiąc B-nie, to powinien mówić A. Dziennikarka dopytywała, „a w takim razie, co zrobi jak już obejmie władzę, powie kłamałem?”. Grabowski odpowiedział, bez żadnego zażenowania „niech sobie wymyśli, co ma powiedzieć. Od tego są różne socjotechniki”. A więc człowiek zajmujący tak ważne stanowiska publiczne podpowiadał Tuskowi, to samo co wcześniej doradzali mu, były wiceprzewodniczący Platformy Janusz Palikot i były premier Marek Belka, kłamać, a nawet zdecydować się na oszukanie wyborców, to powinno przynieść sukces wyborczy.
Bogusław Grabowski w swojej wypowiedzi dotyczącej proponowanej przez Tuska 20 proc. podwyżki płac dla pracowników sfery budżetowej, podpowiedział, żeby pójść krok dalej, nie tylko kłamać ale z premedytacją oszukać wyborców. Obiecać wysoką podwyżkę dla licznego elektoratu, ale w związku z tym, że na pewno nie będzie na to pieniędzy po wyborach, wykpić się z tego zobowiązania wyborczego jakąś socjotechniką. Teraz zdecydował się jeszcze obrazić dużą cześć Polaków, twierdząc, że ich upór w sprawie nie przyjmowania euro, wynika po prostu z ich niewiedzy, w związku z tym gdy Platforma wróci do władzy, nie powinna się przejmować tym uporem.
Oj, nie ma Platforma w ostatnich tygodniach szczęścia, jak nie idzie to nie idzie, i to na wszystkich frontach.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/629646-grabowski-niespodziewanie-przedstawil-program-wyborczy-po