Biorąc pod uwagę to, z czym mierzyliśmy się w 2022 roku, to w 2023 roku należy się spodziewać dalszego wzrostu zagrożeń zarówno w cyberprzestrzeni, jak i z działaniami propagandowymi Rosji i Białorusi - ocenił pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn. Dodał, że w tym roku mogą wzrosnąć rosyjskie działania propagandowe związane z tegorocznymi wyborami w Polsce.
Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP w rozmowie z PAP podkreślił, że 2023 rok pod względem działań propagandowych, szczególnie ze strony Rosji, może być jeszcze trudniejszy dla Polski.
Dalszy wzrost zagrożeń
Biorąc pod uwagę to, z czym mierzyliśmy się w roku 2022 należy się spodziewać dalszego wzrostu zagrożeń zarówno w cyberprzestrzeni, czyli tych stricte powiązanych z działalnością cyberprzestępców jak i tych, które identyfikujemy jako zdarzenia informacyjne, czyli działania dezinformacji rosyjskiej oraz działania propagandowe Rosji i Białorusi
— ocenił Stanisław Żaryn.
Kolejny element układanki, który trzeba brać pod uwagę to kwestia wyborów, które są zaplanowane w 2023 roku. Takie są doświadczenia naszych sojuszników i przyjaciół politycznych, że to właśnie okres różnego rodzaju kampanii wyborczej bardzo aktywizuje stronę rosyjską, która chce wykorzystywać kwestie propagandy czy dezinformacji do wpływania na wyniki wyborcze
— wyjaśnił minister.
Wskazał, że w tym obszarze musimy się liczyć, że takie działania będą się pojawiały.
To nie jest oczywiście tak, że strona rosyjska się aktywizuje tylko w momencie organizacji wyborów, czy w samym dniu głosowania. To są zdarzenia, które są prowadzone przez pewien okres
— podkreślił.
To są zdarzenia, pod które grunt jest przygotowywany przez miesiące. Dlatego sądzę, że już w pierwszych miesiącach 2023 roku będziemy obserwować wzrost różnego rodzaju aktywności związanych z wrogim oddziaływaniem propagandowym
— zaznaczył.
W jego ocenie, to co robi strona rosyjska to nie tylko działania destabilizujące, czy infekowanie operacjami krótkoterminowymi, jak szerzenie dezinformacji czy operacje oparte na kłamstwach, które są istotne tu i teraz.
Ale to także działania, które musimy obserwować w długiej perspektywie, to operacje wpływu, które mają zmieniać świadomość czy percepcję rzeczywistości
— podał.
Takie działania zawsze są prowadzone w dłuższej perspektywie. One mają wywrzeć pewien wpływ na świadomość społeczną, na sposób patrzenia na świat. A zatem one muszą być analizowane przez pryzmat wielomiesięcznych, a czasem nawet wieloletnich działań
— powiedział pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP.
Propaganda przez pryzmat wojny
Zauważył, że ostatni rok to działania propagandowe rosyjskie, które należy widzieć w perspektywie działań wojennych przeciwko Ukrainie.
Rosja dopasowuje narzędzia informacyjne do swoich celów strategicznych, a w tej chwili cele strategiczne są związane z wojną przeciwko Ukrainie. Dlatego należy zakładać, że pewna część działań dezinformacyjnych będzie powiązana z sytuacją na froncie. Będzie powiązana z tym jak świat reaguje na działania rosyjskie przeciwko Ukrainie
— tłumaczył.
Natomiast nie jest to cały zakres działań rosyjskiej dezinformacji. Są różnego rodzaju aktywności, kampanie, które są prowadzone w związku z strategicznymi interesami rosyjskimi, które są prowadzone znacznie dłużej niż sama agresja militarna przeciwko Ukrainie. Dlatego należy się spodziewać zarówno działań dezinformacyjnych osadzonych w kontekście wojny jak i tych, które realizują cele długofalowe, jak chociażby wypychanie interesów amerykańskich z Europy, bądź też osłabianie spoistości NATO
— dodał Stanisław Żaryn.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/629615-wybory-w-polsce-zagrozone-zaryn-wskazuje-na-dzialania-rosji