„Miarą skutecznej polityki są konkrety, formułowanie koncepcji i ich skuteczna realizacja. Polska od miesięcy zabiega o to, żeby nowoczesny sprzęt wojskowy trafił na Ukrainę” – powiedział podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. Szef polskiego rządu podkreślił, że dzięki zabiegom Polski nie tylko Niemcy przekażą systemy Patriot na Ukrainę, ale także USA. „To jest duża wygrana w naszych rozmowach, że mamy zysk podwójny. I wzmocnienie bezpieczeństwa na Ukrainie, poprzez obronę ukraińskiego nieba, ale mamy również wzmocnienie naszej obrony przeciwrakietowej, przeciwlotniczej” - mówił szef rządu.
CZYTAJ TEŻ:
„Misja NATO na Ukrainie”
To były słowa prezesa Kaczyńskiego, które wypowiedział już podczas naszej pierwszej wizyty w Kijowie: misja NATO na Ukrainie, by bronić Ukrainy i ukraińskiej nieba. Cieszę się, że dziś, po miesiącach nacisków, setkach rozmów, nasi zachodni sojusznicy – Francja, Niemcy i inne kraje – są gotowi przekazywać na Ukrainę ciężki sprzęt bojowy. Tyn, o którym Ukraińcy mówią, że jest im najbardziej potrzebny. O to chodzi, żeby nasza presja dyplomatyczna, nasze działania, rozmowy doprowadziły do przekazania jak największej ilości ciężkiego sprzętu
– wskazał premier Morawiecki.
Gierki opozycji
Przypomnę, że kiedy półtora miesiąca temu Jarosław Kaczyński sformułował koncepcję, by zaproponowane przez Niemcy Patrioty trafiły na Ukrainę, to spotkały nas z drugiej strony różnego rodzaju kpiny. Dziś tamte głosy opozycji, szyderstwa, skompromitowały się tak, jak rzadko. Okazało się, że i USA, i Niemcy są gotowi przekazać systemy obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej na Ukrainę – tak, jak proponowaliśmy
– mówił szef rządu.
Wszystkie nasze zabiegi dążą w kierunku zapewnienia Polsce bezpieczeństwa, spokojnego rozwoju. PiS równa się wiarygodność, bezpieczeństwo, powaga. O to chciałem zaapelować do liderów opozycji, aby w momentach trudnych, kiedy potrzebna jest wspólna praca nad polską racją stanu nie bawili się z naszymi strażnikami granicznymi w berka, nie biegali z reklamówkami wzdłuż granicy, nie siali zamętu. Polska potrzebuje stabilności. Zdaję sobie sprawę, że niektórzy myślą, że im gorzej, tym lepiej dla nich, ale przede wszystkim chcemy bezpieczeństwa, spokoju
– dodał Mateusz Morawiecki.
Walka o bezpieczeństwo Polski
Okazuje się, że węgiel jest, dziś narzekają, że jest za tani. Miało nie być gazu, jest gaz. Niemożliwe miało być przesłanie Patriotów przez Niemcy, okazuje się, że przekazują je nie tylko Niemcy, ale i Stany Zjednoczone. Droga opozycjo, warto walczyć o to, by Polska była bezpieczniejsza. Nie huśtać łódką, nie siać zamętu, bo to grozi destabilizacją
– apelował premier.
Warto formułować konkretne koncepcje, konsekwentnie je realizować, pokazywać swoją sprawność. I to robimy. Nie spoczniemy, dopóki nie zabezpieczymy bezpieczeństwa polskich granic, bo z tego będą rozliczać nas kolejne pokolenia. Dziś na Ukrainie rozgrywa się też walka o bezpieczeństwo Polski. Swoimi działaniami o to dbamy
– podkreślił premier Mateusz Morawiecki.
Szef MON: Chcemy mieć granicę z Ukrainą, nie Rosją
Doprowadziliśmy do tego, że Ukraina otrzyma system Patriot - mówił w sobotę w Warszawie szef MON Mariusz Błaszczak. Naszym celem jest to, żeby na południowym wschodzie graniczyć z niepodległą Ukrainą, a nie z Rosją - dodał.
Minister Obrony Narodowej uczestniczył w sobotniej konferencji w 1. Bazie Lotnictwa Transportowego na warszawskim Okęciu z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego.
Doprowadziliśmy do tego, że Ukraina otrzyma system Patriot, i to zarówno amerykański, jak i niemiecki
— wskazał Mariusz Błaszczak.
Można przeprowadzić te działania, tylko trzeba chcieć i trzeba potrafić
— stwierdził szef MON. Według niego to też „sprawa kwalifikacji politycznych, których, jak się okazuje, opozycja nie ma”.
Bo opozycja jest ślepo zapatrzona w Niemcy i to, co stanowią Niemcy dla opozycji jest drogowskazem
— ocenił minister Błaszczak.
Jak mówił, zasadniczym celem rządu Prawa i Sprawiedliwości jest doprowadzenie do tego, żeby Polska była bezpieczna.
Konsekwentnie to robimy od 2015 r.
— wskazał.
Wzmacniamy polskie siły zbrojne, rozwijamy polskie siły zbrojne, a rząd koalicji PO-PSL likwidował jednostki Wojska Polskiego na wschód od Wisły
— stwierdził.
Błaszczak zaznaczył, że kierując się bezpieczeństwem naszego kraju władze wzmacniają Wojsko Polskie. Przypomniał m.in., że w ubiegłym roku pierwsze wyrzutnie Patriot dotarły na wyposażenie WP, „pierwsze czołgi K2 koreańskie i pierwsze K9, koreańskie armato-haubice”.
W tym roku kolejne czołgi K2, kolejne armato-haubice K9, czołgi Abrams, też w tym roku trafią na wyposażenie WP, śmigłowce AW-101 dla marynarki wojennej, AW-149 do 25 brygady kawalerii powietrznej, cała rodzina śmigłowców AW
— dodał. Jak mówił, „czekamy też na kolejne Black Hawki z Polskich Zakładów Lotniczych Mielec”.
W ocenie Błaszczaka PiS odznacza się „dużą sprawczością w odróżnieniu od PO i opozycji, która zapowiada, że będzie umowy, które podpisaliśmy wypowiadać, która twierdzi, że zbyt dużo zamawiamy broni, zbyt dużo zamawiamy sprzętu wojskowego”.
Szef MON zwrócił uwagę, że mamy do czynienia z wojną przy naszej granicy.
Naszym celem jest to, żeby na południowym wschodzie graniczyć z niepodległą Ukrainą, a nie z Rosją i konsekwentnie wzmacniamy w związku z tym Ukrainę, wspieramy Ukrainę, żeby ten cel osiągnąć
— mówił szef MON.
„Mamy zysk podwójny”
Mamy zysk podwójny. I wzmocnienie bezpieczeństwa na Ukrainie, poprzez obronę ukraińskiego nieba, ale mamy również wzmocnienie naszej obrony przeciwrakietowej, przeciwlotniczej - ocenił premier Mateusz Morawiecki zapowiedź przekazania przez Niemcy baterii systemu Patriot Ukrainie.
W sobotę podczas wspólnej konferencji z szefem MON Mariuszem Błaszczakiem, premier Mateusz Morawiecki pytany był, czy Polska skorzysta z pieniędzy, które Stany Zjednoczone przekażą na uzupełnienie sprzętu przekazanego przez kraje Ukrainie.
Tak, część pieniędzy funduszy europejskich, amerykańskich zaczyna trafiać do Polski. My dyskutujemy również o tym, w jaki sposób pozyskać sprzęt, który wchodzi w miejsce tego, który my przekazaliśmy Ukrainie. Prowadzone są także rozmowy z Niemcami o tym, aby do Polski trafiły również systemy Patriot
— powiedział premier.
To jest duża wygrana w naszych rozmowach, że mamy zysk podwójny. I wzmocnienie bezpieczeństwa na Ukrainie, poprzez obronę ukraińskiego nieba, ale mamy również wzmocnienie naszej obrony przeciwrakietowej, przeciwlotniczej
— podkreślił.
Szef MON Mariusz Błaszczak odpowiedział, gdzie i kiedy do Polski trafi system Patriot.
Te wyrzutnie, jeszcze nie wiemy do końca ile, trafią do województwa lubelskiego. Naszym sukcesem jest to, że będą one wpięte w nasz, polski system obronny, a więc to dowódca operacyjny będzie dowodził tymi Patriotami i to jest cel, który sobie stawialiśmy podczas negocjacji. I ten cel został spełniony
— powiedział minister.
Odniósł się również do decyzji Niemiec i USA o przekazaniu takich baterii na Ukrainę.
System Patriot, który trafi na Ukrainę - amerykański i niemiecki - spowoduje wzrost bezpieczeństwa również w naszym kraju. Dlatego, że zminimalizuje ryzyko takiego zdarzenia, z jakim mieliśmy do czynienia 15 listopada ubiegłego roku (gdy podczas rosyjskiego ostrzału rakietowego Ukrainę na polskie terytorium blisko granicy polsko-ukraińskiej w Przewodowie spadł pocisk, powodując śmierć dwóch osób - PAP), a także zminimalizuje ryzyko blackoutów na Ukrainie, a więc kolejnej fali migracji
— powiedział.
Odnieśliśmy, tak jak mówił premier Morawiecki, podwójne zwycięstwo jeśli chodzi o sprawy zapewnienia bezpieczeństwa przeciwrakietowego i przeciwlotniczego
— podkreślił Błaszczak.
Patrioty dla Ukrainy
Przypomnijmy, że po telefonicznej rozmowie prezydenta USA Joe Bidena i kanclerza Niemiec Olafa Scholza, rządy Stanów Zjednoczonych i RFN ogłosiły we wspólnym oświadczeniu opublikowanym przez Biały Dom, że przekażą Ukrainie kolejną partię pomocy wojskowej. Stany Zjednoczone przekażą bojowe wozy piechoty Bradley, a Niemcy BWP Marder. Jak napisano, „Niemcy przyłączą się do Stanów Zjednoczonych i przekażą kolejną baterię obrony powietrznej Patriot”. Według mediów chodzi o 50 Bradleyów i do 40 Marderów. Wcześniej Francja ogłosiła, że przekaże Ukrainie AMX-10 RC - kołowe opancerzone pojazdy zwiadowcze uzbrojone w armatę 105mm.
Wcześniej o możliwości dostarczenia Ukrainie Patriotów mówił polski rząd. 20 listopada minister obrony Niemiec Christine Lambrecht zaproponowała wsparcie Polski należącymi do Bundeswehry zestawami Patriot i myśliwcami Eurofighter, które wzmocniłyby ochronę polskiej przestrzeni powietrznej. Propozycja wiązała się z wydarzeniem z 15 listopada, gdy podczas rosyjskiego ostrzału rakietowego Ukrainę na polskie terytorium blisko granicy polsko-ukraińskiej w Przewodowie spadł pocisk, powodując śmierć dwóch osób. Według polskich władz najprawdopodobniej był to wypadek spowodowany upadkiem rakiety ukraińskiej obrony powietrznej.
21 listopada wicepremier szef MON Mariusz Błaszczak oświadczył na Twitterze, że z satysfakcją przyjął propozycję niemieckiej minister obrony. Zapowiedział, że zaproponuje, by system stacjonował przy granicy z Ukrainą. Dwa dni później poinformował, że zwrócił się do strony niemieckiej, aby proponowane Polsce baterie zostały przekazane Ukrainie. Następnego dnia niemiecka minister obrony stwierdziła, że proponowane Polsce Patrioty są częścią zintegrowanej obrony powietrznej NATO, co oznacza, że mają zostać rozmieszczone na terytorium Sojuszu. Na początku grudnia Błaszczak przekazał, że strona niemiecka zgodziła się, aby zestawy Patriot Bundeswehry zostały wpięte w polski system dowodzenia. Działania polskiego rządu, aby wzmocnić możliwości obronne Ukrainy były mocno krytykowane przez polityków opozycji.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/629179-premier-zabiegalismy-o-patrioty-dla-ukrainy-i-udalo-sie