Polscy politycy potrafią śpiewać! Udowadnia to np. sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Michał Wójcik. Ostatnio nagrał płytę z przebojami świątecznymi, a na wiosnę zmierzy się z przebojami Krzysztofa Krawczyka.
CZYTAJ TAKŻE:
Minister chce podbijać sceny i serca
Po spektakularnym sukcesie z płytą świąteczną uznałem, że mogę podbijać sceny i serca ludzi. Dostałem propozycję koncertu
— powiedział polityk w rozmowie z „Super Expressem”.
Dostałem świetne sms-y od znanych artystów
— podkreślił.
Sceny i serca ludzi podbił wcześniej Elvis Presley. Z jego hitem „Blue, blue Christmas” Michał Wójcik zmierzył się przed Bożym Narodzeniem. Na wiosnę minister zmierzy się z przebojami innego artysty, który podbijał sceny i serca ludzi i choć karierę rozpoczynał w szarym i siermiężnym PRL, postać i twórczość „króla rock’n’rolla” były mu niezmiernie bliskie. Mowa oczywiście o Krzysztofie Krawczyku.
Artysta zmarł 5 kwietnia 2021 r., a przy jego piosenkach, takich jak „Parostatek”, „Ostatni raz zatańczysz ze mną”, „Za tobą pójdę jak na bal” czy „Mój Przyjacielu” (z Goranem Bregoviciem) bawi się kilka pokoleń Polaków. Jak z przebojami Krawczyka poradzi sobie polityk Solidarnej Polski?
Jak na konserwatystę przystało, oprócz anglosaskich hitów minister Wójcik śpiewa również polskie kolędy:
Na płycie na pewno znajdzie się „Parostatek”
Jestem parlamentarzystą z Katowic, a w tym mieście urodził się Krzysztof Krawczyk. Ta płyta nagrana przeze mnie będzie w hołdzie dla niego. Tak to widzę
— powiedział Wójcik w rozmowie z „Super Expressem”.
Dorobek muzyczny Krzysztofa Krawczyka jest niezwykle bogaty. Które piosenki wybierze wiceprzewodniczący Solidarnej Polski? „Pewniaki” są dwa:
Na pewno będzie „Parostatek”, bo zawsze świetnie to śpiewam, czy „Za tobą pójdę jak na bal”
— ujawnił sekretarz stanu w KPRM.
W marcu wchodzę do studia, nagrywam płytę i w kwietniu z okazji rocznicy śmierci Krzysztofa Krawczyka ją opublikujemy
— powiedział polityk.
Jak ujawnił minister Wójcik, ma już nawet propozycje koncertów.
Muzyka złagodzi (polityczne) obyczaje?
Warto dodać, że Michał Wójcik nie jest jedynym polskim politykiem, który ma na swoim koncie doświadczenia z muzyką. Oczywistym jest wspomnieć o Pawle Kukizie czy byłym już pośle Piotrze „Liroyu” Marcu.
Bydgoski parlamentarzysta PiS-u Piotr Król występuje również pod pseudonimem „Niebiesky”. Choć śpiewa od liceum, dopiero niedawno - po czterdziestce - nagrał pierwszą piosenkę.
Poseł Koalicji Obywatelskiej Jakub Rutnicki ponad dwadzieścia lat temu próbował swoich sił w pierwszej polskiej edycji „Idola”.
Były prezes TVP Jacek Kurski lubi od czasu do czasu chwycić za gitarę.
Donald Tusk, zanim jeszcze został premierem, szefem Rady Europejskiej i liderem jednej z największych polskich partii, również wystąpił w muzycznym show - słynnej „Szansie na sukces”.
Śpiewającą kampanię wyborczą ma na swoim koncie senator PSL-UED, wcześniej związany z PiS-em, a następnie PO, Michał Kamiński.
Może w rozpoczynającym się wyborczym roku muzyka złagodzi obyczaje naszych polskich polityków? Może warto by pomyśleć o nagraniu wspólnej, ponadpartyjnej płyty, z której dochód zostałby przeznaczony na przykład na pomoc Ukrainie?
aja/SE.pl, Youtube, Express Bydgoski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/629164-minister-nagrywa-plyte-to-muzyczny-hold-dla-krawczyka