Nie ma we mnie wystarczająco dużo słów oburzenia na wszelkie działania, które afirmują i gloryfikują czy upamiętniają odpowiedzialnych za zbrodnie na Wołyniu – powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas poniedziałkowej sesji pytań i odpowiedzi na swoim profilu na Facebooku.
Premier poinformował, że kilka godzin wcześniej rozmawiał z premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem na temat sprawy upamiętnienie przywódcy ukraińskich nacjonalistów przez Radę Najwyższą Ukrainy.
Wyraziłem swój negatywny stosunek dla wszystkich, którzy na Ukrainie nie rozumieją tego (prawdy o zbrodniach dokonanych przez UPA – PAP) i upamiętniają Banderę
— powiedział premier.
Dodał, że w wyniku zbrodni ukraińskich nacjonalistów na Kresach II Rzeczypospolitej zginęło do 100 do 200 tysięcy Polaków.
To było ludobójstwo. Zawsze będziemy walczyli o pamięć. Nie ma we mnie zgody na relatywizowanie tej zbrodni
— podkreślił.
Historia rodziny
Premier przypomniał także o doświadczeniach swojej rodziny z czasów ukraińskiego ludobójstwa na Kresach. Powiedział, że jego matka w czasie II wojny światowej mieszkała w Stanisławowie.
Jeszcze niedawno opowiadała mi o tych strasznych wspomnieniach. Również pod Stanisławów docierały bojówki UPA. To coś absolutnie strasznego. Na pewno będziemy walczyli o pamięć i prawdę
— powiedział.
Szef rządu przypomniał, że w listopadzie 2022 r. uzyskano zgodę na ponowne rozpoczęcie ekshumacji Polaków zamordowanych na Kresach.
Czekamy aż ta zgoda się zmaterializuje
— mówił.
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej premier Morawiecki został zapytany o upamiętnienie urodzin Stepana Bandery na profilach Rady Najwyższej Ukrainy. W niedzielę, w 114. rocznicę urodzin Stepana Bandery, Rada Najwyższa (parlament) Ukrainy opublikowała na Twitterze zdjęcie naczelnego dowódcy ukraińskich sił zbrojnych gen. Wałerija Załużnego pod portretem przywódcy UPA i przytoczyła kilka cytatów z książek napisanych przez Banderę.
Jesteśmy skrajnie krytyczni wobec jakiegokolwiek gloryfikowania Stepana Bandery, nie może tu być żadnego niuansowania. W następnej rozmowie z premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem powiem o tym bardzo, bardzo jednoznacznie
— podkreślił premier Mateusz Morawiecki.
W poniedziałek do uczczenia pamięci ukraińskiego zbrodniarza przez ukraiński parlament odniósł się między innymi szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Radosław Fogiel (PiS).
Upamiętnienie Stepana Bandery, odpowiedzialnego za masowe mordy polskiej ludności na wschodnich terenach II RP, na profilu Rady Najwyższej Ukrainy, musi budzić sprzeciw; Ukraina ma dziś nowych, prawdziwych bohaterów
— podkreślił.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/628589-szef-rzadu-zbrodnia-na-wolyniu-byla-ludobojstwem