Aktywista LGBT Bart Staszewski zaatakował na Twitterze wiceministra rolnictwa i rozwoju wsi Janusza Kowalskiego po jego reakcji na tęczowe opaski członków zespołu Black Eyed Peas podczas występu na „Sylwestrze Marzeń w TVP”. W obronie polityka stanął publicysta Rafał Ziemkiewicz. Dyskusja przerodziła się w sprzeczkę, a obaj zeszli na temat rzekomych „stref wolnych od LGBT”, zaś ostatecznie Staszewski zagroził Ziemkiewiczowi pozwem.
CZYTAJ TAKŻE:
Awantura o „Sylwester Marzeń”
„Sylwester Marzeń” w Zakopanem organizowany przez TVP jak co roku wywołał wiele emocji, choć tym razem wśród zupełnie innych osób i z zupełnie innych powodów niż zazwyczaj. Zamiast Mel C wystąpił zespół Black Eyed Peas. Jego członkowie pojawili się na scenie z tęczowymi opaskami na ramionach, co nie przypadło do gustu politykom Solidarnej Polski.
Homopropaganda w TVP za 1 milion dolarów. To nie była dobra zmiana. Wstyd
— napisał na Twitterze wiceminister Janusz Kowalski.
Od Janusza Kowalskiego do LGBT
Na ten wpis sekretarza stanu w MRiRW zamieszczony w sylwestrowy wieczór zareagował następnego dnia działacz LGBT Bartosz „Bart” Staszewski, znany z rozsiewania na całym świecie fejków o rzekomych „strefach wolnych od LGBT” w Polsce.
Janusz Kowalski zarobił przez ostatnie lata w państwowych spółkach około 2 mln 453 tys. zł. Większość tej kwoty przypada na czas zasiadania w zarządzie PGNiG (prawie 2,2 mln zł). Dojna zmiana. Wstyd
— napisał na Twitterze Staszewski.
Na jego wpis zareagował publicysta Rafał Ziemkiewicz.
Nawet jeśli tam nic nie pomógł, to i nie zaszkodził. A ty, łachmyto, bierzesz pieniądze z zagranicy za fabrykowanie oszczerstw i potwarzy na Ojczyznę. Życzę sobie w nowym roku doczekać czasów, gdy taka padlina będzie w życiu publicznym otaczana powszechnym ostracyzmem
— odpowiedział.
Za te chamskie i obrzydliwe pomówienia spotkamy sie w sądzie Ziemkiewicz
— napisał Staszewski.
Będzie dowodził w sądzie, że w Polsce naprawdę istnieją gminy z zakazem wstępu dla homo, jak to opowiadał światu i za co dostał w nagrodę stypendium od Obamy. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, proszony o pomoc 🤮
— skomentował Ziemkiewicz.
Staszewski brnie w fake newsy
W dyskusji z Ziemkiewiczem Staszewski już nie pociągnął tematu. Zareagował za to nasz dziennikarz Wojciech Biedroń, przypominając swój tekst dotyczący prowokacji działacza LGBT.
Może się przyda.
Bartosz „Staszewski” pławił się natomiast w sosie uwielbienia „SilnychRazem” i „Obywateli RP”. Pytanie tylko, kiedy te osoby widziały ostatnio Rafała Ziemkiewicza w Telewizji Polskiej.
Aktywista LGBT zaczepił również posła Solidarnej Polski Mariusza Kałużnego, a także… w dalszym ciągu rozpowszechniał fejki o „strefach wolnych od LGBT”.
Panie @m_kaluzny proszę mi powiedzieć w twarz a nie zasłaniać się Ziemkiewiczem.
Światowa Organizacja Turystyki Narodów Zjednoczonych opublikowała zestawienie 32 „najlepszych turystycznych wsi na świecie”. W gronie dwudziestu kolejnych, które aspirują do tego tytułu, znalazła się miejscowość gdzie sąd musiał usunąć strefę wolna od LGBT. To Istebna
Oby - jeżeli Staszewski rzeczywiście złoży pozew przeciwko Ziemkiewiczowi - sąd kierował się zdrowym rozsądkiem.
CZYTAJ TAKŻE:
aja/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/628556-starcie-staszewskiego-i-ziemkiewicza-spotkaja-sie-w-sadzie