Za swoje kłopoty ze sprawozdaniem finansowym Polski 2050 Szymon Hołownia wini „patologie stworzone przez PiS i stare tłuste koty, które zabetonowały system”. „W PKW nie znają się” - powiedział polityk w rozmowie z Radiem Zet.
CZYTAJ TAKŻE:
„Polska powinna jak najszybciej przyjąć euro”
Polska powinna jak najszybciej przyjąć. Euro to coś, co sprawiłoby, że mielibyśmy dziś dużo niższe kredyty
— stwierdził Hołownia w audycji „Gość Radia Zet”.
Lekarstwo, które obniża ryzyka. Każde lekarstwo, które obniża ryzyka jest dziś lekarstwem, które powinniśmy przyjąć
— powiedział o euro Hołownia.
„W PKW nie znają się”
Polityk odpowiedział także na pytanie o swoje kłopoty ze sprawozdaniem finansowym Polski 2050.
W PKW nie znają się. Nie wiedzą, że weszła dyrektywa UE, w 2021 weszła. Jesteśmy pierwszą partią, której przepisy dotyczą
— podkreślił Hołownia.
Jak wyjaśnił, żaden bank „nie miał prawa” założyć konta Polsce 2050.
W wielu bankach byliśmy. Pytaliśmy 7-8
— dodał.
Gość Radia Zet przyznał, że jego partia nie działała. Dlaczego?
Ze względu na patologię, o czym PKW nie wspomina, którą stworzyły: PiS i stare tłuste koty, które zabetonowały system, by nikt inny nie mógł wejść i dzielić razem tortu
— powiedział polityk.
Partia nie prowadziła działań politycznych, co wykażemy w odwołaniu od decyzji do SN, które powstaje. Prowadził działalność ruch obywatelski
— dodał.
Służby i uczciwość
Były kandydat na prezydenta RP odniósł się też do sugestii posła PiS Marka Suskiego. Polityk partii rządzącej ocenił w zeszłym tygodniu na antenie TVP Info, że Hołownia „ściemnia” w sprawie finansów swojego ugrupowania.
A patrząc na to, jacy tam ludzie z tyłu są, to być może jakieś służby specjalne tu pociągają za sznurki
— powiedział Suski w programie „#Jedziemy” z 29 grudnia 2022 r.
Poseł PiS zaznaczył, że ktoś, kto chce sprawować władzę w Polsce, powinien być uczciwy, natomiast nieuczciwość finansowania partii może stawiać znak zapytania w kwestii jej uczciwości w ogóle.
Kiedy Zjednoczona Prawica przychodzi i chce uczyć kogoś uczciwości, to ogarnia mnie pusty śmiech. To tak, jakby menadżerka pewnego przybytku, kiedyś nazywanego „publicznym”, prowadziła rekolekcje z życia w czystości
— stwierdził Hołownia w rozmowie z Radiem Zet. Zaznaczył przy tym, że gdy tylko jego partia otrzyma decyzję PKW, natychmiast złoży skargę do Sądu Najwyższego.
Benedykt XVI świętym?
Pytany o śmierć emerytowanego papieża Benedykta XVI, przewodniczący Polski 2050 stwierdził, że Josepha Ratzingera nie opłakiwał, lecz „na pewno zamyślił się”.
Benedykt XVI to był bardzo ważny człowiek w krajobrazie kogoś, kto nie tylko działa publicznie, ale wierzy i długie lata o tym pisał. Był dla mnie bardzo inspirującym autorytetem teologicznym
— stwierdził gość Radia Zet.
Okazało się jednak, że Benedykt XVI jako papież dla Hołowni wybitny nie był.
A czy każdy papież musi być od razu uznawany za wybitnego, tylko dlatego, że jest papieżem?
— obruszył się polityk.
Jako teolog, autorytet był wybitny, ale jako administrator, lider, czy był wybitny? Nie sądzę. Uznany za świętego? Do tego chyba długa droga
— dodał Hołownia.
Benedykt XVI zrobił jedną rzecz niesłychaną. Mówię tutaj o rezygnacji, którą poprzedził rocznym namysłem. Poszedł w poprzek wszystkim w Watykanie, którzy liczyli, że teraz będzie wszystko już poukładane. A to bardzo trudna organizacja, zepsuta. On uznał, że sobie z tym nie poradzi. Zamiast sankcjonować fikcję podjął decyzję, by się usunąć
— ocenił.
Lider Polski 2050 dodał, że możliwość odejścia papieża na emeryturę, gdy Biskup Rzymu nie czuje się na siłach, aby dalej przewodzić Kościołowi, powinna dziś być „normą”.
Żyjemy dłużej, nie jesteśmy też w takich czasach, kiedy potrzebowaliśmy „figury ojca”, który jest z nami do końca. Dziś widzimy, jak bardzo ta organizacja potrzebuje sprawnej ręki, czyszczenia. Tu trzeba zupełnie innego modelu sprawowania przywództwa. Benedykt XVI otworzył drogę do tego
— powiedział.
To bardzo trudna, zepsuta organizacja. Benedykt XVI uznał, że sobie z tym nie poradzi, że ta stajnia Augiasza go przerasta i zamiast sankcjonować fikcję – podjął odważną, nieprawdopodobnie wielką decyzję
— stwierdził, zapominając najwyraźniej, że Kościół nie jest bezdusznym korpo czy „organizacją”, ale wspólnotą wiernych i że kształtujemy go również my sami.
Związki partnerskie - tak, „małżeństwa” jednopłciowe- nie?
Hołownia był pytany także o „małżeństwa” osób tej samej płci. Przypomniał sobie przy okazji - choć tylko trochę - że kiedyś znany był jako publicysta katolicki.
Na pewno należy jak najszybciej wprowadzić związki partnerskie. Sam będę za tym głosował. Ale jeśli dziś najpierw by położono kwestię małżeństw jednopłciowych, to w moim ruchu obowiązywałaby zasada: każdy głosuje zgodnie z sumieniem
— podkreślił.
Ja mam wątpliwości, czy to jest rozwiązanie dobre na tym etapie, więc pewnie głosowałbym przeciw
— wskazał.
Patrząc od strony człowieka, który ubiega się o odpowiedzialność za sprawy społeczne uważam, że rozsądniej jest najpierw wprowadzić związku partnerskie, bo to jest pilnie do załatwienia. Nad resztą możemy dyskutować
— powiedział Hołownia.
„Ziobro będzie im fikał”
W stylu charakterystycznym dla człowieka, który bardzo chce być fajny, śmieszny i swojski, lider Polski 2050 odniósł się do sporu wokół Krajowego Planu Odbudowy i sytuacji w rządzie.
Ziobro będzie im fikał, zawetuje im KPO, więc będą musieli przyjść do opozycji i prosić o głosy. Nie są w stanie dziś sami rządzić Polską. Proces gnicia Zjednoczonej Prawicy będzie z nami przez długie tygodnie
— ocenił gość Radia Zet.
To jest rząd mniejszościowy już od bardzo dawna. To nie jest od dawna już żadna Zjednoczona Prawica. To towarzystwo zjednoczonego trwania przy korycie i to jedyne, co ich trzyma
— dodał.
Przy tej okazji skomentował występ zespołu Black Eyed Peas na „Sylwestrze Marzeń” w TVP i spór polityków Solidarnej Polski z dziennikarzami telewizji publicznej oraz przedstawicielami Prawa i Sprawiedliwości o tęczowe opaski muzyków.
Kwestia Sylwestra w TVP2 wpływa na stosunki w ZP. Za chwilę długość gotowania jajek na miękko czy na twardo będzie prowadziła do rozpadu koalicji, okaże się, że prognoza pogody będzie sprawiała, że mogą się rozpaść
— powiedział Hołownia.
Wszyscy będą drzeć z nich łacha, wszyscy będą próbowali ich wyrolować, wszyscy będą próbowali pokazać, że nie mają racji, a oni będą dalej brnęli w swoją narrację
— wskazał.
Konstytucja z fiolką łez Hołowni?
Co do „darcia łacha”, w „Krótkiej Piłce”, Szymon Hołownia odpowiedział na pytanie, czy w ramach postanowień noworocznych zamierza przestać publicznie płakać.
Niech będzie: tak. Choć kusiło mnie, by na akcję WOŚP wystawić konstytucję z fiolką łez
— stwierdził.
Z kolei w odpowiedzi na pytanie, czy przewodniczący PO Donald Tusk byłby lepszym premierem od niego, Szymon Hołownia zdecydowanie zaprzeczył. Odpowiedź na pytanie, czy po aferze ze sprawozdaniem finansowym zamierza zwolnić skarbnika Polski 2050 również brzmiała „nie”. Na „tak” Hołownia jest natomiast w kwestii odejścia od gotówki na rzecz transakcji cyfrowych, jednak „wcześniej trzeba przyjąć euro”.
Szymon Hołownia, jak widać, zna się właściwie na wszystkim - od teologii po gospodarkę. Czy Donald Tusk zechce skorzystać z jego rozlicznych talentów lub czy on sam podzieli się nimi z przewodniczącym PO?
aja/Radio Zet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/628526-holowni-klopoty-z-pkw-lider-polski-2050-nie-znaja-sie