Właśnie weszliśmy w rok wyborczy. Kampania będzie długa i wyczerpująca. Tak naprawdę trwa już od miesięcy. Warto więc rzucić okiem na to w jakiej formie w ten rok wyborczy startują partie polityczne.
Mimo kryzysu i inflacji, wywołanych pandemią i wybuchem wojny partia rządząca jest wciąż liderem sondaży. To jest aż niewiarygodne, po tak trudnym roku nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Jednak na wiele wyzwań Zjednoczona Prawica umiała odpowiedzieć, oferując Polakom liczne programy wsparcia. W obliczu zagrożenia bezpieczeństwa naszego kraju ze Wschodu Polakom musiały się też spodobać niespotykane inwestycje na zbrojenia. Niestety obóz władzy jest mocno poobijany przez wewnętrzne konflikty. Pomiędzy ministrem sprawiedliwości i premierem toczy się regularna wojna o KPO i rozumienie pojęcia suwerenność. Siła Zjednoczonej Prawicy od lat tkwiła w zjednoczeniu właśnie. Wciąż więc aktualne są słowa Jarosława Kaczyńskiego z 2018 roku: „Możemy przegrać sami ze sobą”. Czy tak będzie?
Bardziej zjednoczona nie jest wcale Platforma Obywatelska. Wielu polityków kontestuje jednowładztwo Donalda Tuska. Niektórzy, jak Grzegorz Schetyna, zapowiadają poważne przetasowania na scenie politycznej. „Efekt Tuska” nie okazał się aż tak znaczący, jak niektórzy liczyli. Owszem powrót obecnego lidera PO uratował partię przed rozpadem, dał jej skok sondażowych, ale nie tak spektakularny, na jaki liczono. Negatywny elektorat, o którym sam w 2019 roku mówił szef PO, okazał się silny i w końcówce roku przyniósł sondaż, z którego wynika, że aż 63 procent Polaków nie chce premiera Tuska. A szef PO okazał się po powrocie z Brukseli gorszą wersją samego siebie: pozbawiony świeżości, zgorzkniały hejter, bez wizji dla Polski, tylko z hasłem zmiany władzy, sprowadzającym się do ośmiu gwiazdek. Czy bez programu da się wygrywać w Polsce wybory?
W bardzo słabej formie zaczyna rok Polska 2050 Szymona Hołowni. Skończył się efekt świeżości partii i lidera, który zapowiadał, że „wie jak to zrobić”. Końcówka roku przyniosła odpowiedź na pytanie: „co zrobić?”. Okazało się, że Polska 2050 objawiła się nam jako partia, która próbuje ograć system wyborczy i ominąć prawo. PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe Polski 2050 za rok 2021. W uzasadnieniu pojawił się zarzut „patologicznej sytuacji”, w której partia nie wykazuje w sprawozdaniu finansowym żadnych przychodów i wydatków, a jednocześnie prowadzi działania polityczne, które pochłaniają ogromne koszty. W tle mamy pajęczynę powiązań stowarzyszeń i fundacji, którym udało się zgromadzić ogromne środki. Jakie poparcie dowiezie do wyborów Szymon Hołownia w tej gmatwaninie niejasnych układów i pytań oraz czy Konstytucja będzie dla lidera Polski 2050 jedynym powodem do płaczu?
Na razie w sondażach w okolicy progu wyborczego oscyluje PSL Koalicja Polska, która po flircie z lewicą postanowiła się przesunąć w prawą stronę, by deklaratywnie osiąść w mitycznym centrum, którego nikt nigdy nie widział, ale wszyscy chcą tam być. Mało kto jest w stanie wymienić pełną nazwą klubu parlamentarnego, czyli Klub Parlamentarny Koalicja Polska - PSL, UED, Konserwatyści. Dla wyborców nieczytelne są chyba krążące wokół PSL satelity w postaci Bronisława Komorowskiego czy Jarosława Gowina oraz niespójne deklaracje polityków tej partii, z których część mówi o możliwej współpracy z PiS-em, część ją odrzuca. Dla Polaków nieczytelne jest to gdzie jest i dokąd zmierza PSL. Bez wątpienia jednak, to właśnie ta partia od zawsze w wyborach wypada lepiej niż w sondażach. Czy tak będzie i tym razem?
W niezłej formie wchodzi w 2023 rok Lewica, która zaczynała rok 2022 fatalnie, oscylując wokół progu wyborczego. Po próbie puczu, zjednoczeniu SLD z Wiosną i małym rozłamie, w skutek którego partię opuściła część polityków, kontestująca przywództwo, tworząc koło PPS oraz po przedwyborczym porozumieniu z partią Razem Lewica jest w niezłej formie. W sondażach krąży wokół 10 punktów procentowych. Wyborcy dali więc premię za zjednoczenie. Lewicy udało się także przekonać Polaków, że poparcie w Sejmie KPO nie było poparciem udzielonym PiS, tylko poparciem pieniędzy dla Polski, które niestety do tej pory nie popłynęły. Czy jednak ostra gra Roberta Biedronia przeciw Polsce na forum międzynarodowym przyniesie wyborczy sukces?
Najbliższy rok przyniesie nam odpowiedzi na wszystkie powyższe pytania. To będzie trudny, ale ciekawy rok. Każdy scenariusz jest możliwy. Wierzę, że zrealizuje się ten najlepszy dla Polski.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/628466-czy-bez-programu-da-sie-wygrywac-w-polsce-wybory
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.