Wiceminister Mularczyk: Wizyta Zełenskiego to mocny sygnał. Jeżeli świat pozwoli zabrać część Ukrainy, to nie możemy spać spokojnie

„Zbrodniarze wojenni muszą ponieść odpowiedzialność. Rosja musi zapłacić reparacje wojenne Ukrainie” – mówił Arkadiusz Mularczyk w programie „Gość Wiadomości”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zełenski już w Waszyngtonie. „Jestem, by podziękować amerykańskiemu narodowi, prezydentowi i Kongresowi za tak potrzebne wsparcie”

Wiceminister spraw zagranicznych komentował wizytę prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu.

To mocny sygnał strategiczny, że USA stoją po stronie Ukrainy, a Rosja musi się szykować do rozmów pokojowych lub wycofania z Ukrainy. To mocny sygnał dla Putina i dla świata, że USA będą bardzo mocno wspierać walczącą Ukrainę

– powiedział Mularczyk.

To pokazanie przywództwa Ameryki. W kluczowej dla świata sprawie Ameryka stoi twardo po stronie Ukrainie i wolnego świata. (…) Ta wojna jest również ważna dla Polski. Główny ciężar spoczywa na Stanach Zjednoczonych. To ważne, że Ukraina nie zostaje sama

– dodał.

Arkadiusz Mularczyk zwrócił uwagę na znaczenie wizyty prezydenta Ukrainy w kontekście jego wystąpienia w Kongresie USA.

To będzie głos do wszystkich kongresmenów, którzy mają pewne wątpliwości, bo w USA są różne głosy dot. zaangażowania. (…) Będzie to wystąpienie, które ma przekonać, że USA powinna się angażować po stronie Ukrainy. (…) Jeżeli wolny świat pozwoli zabrać część Ukrainy, to nie możemy spać spokojnie, bo ta wojna może za jakiś czas rozszerzyć na inne kraje

– mówił.

Kluczem jest wygranie wojny lub zawarcie takiego pokoju, który satysfakcjonowałby Ukrainę. Rosja musi wycofać się z terenów, które zajęła. To Ukraina musi ustalić warunki pokoju. (…) Zbrodniarze wojenni muszą ponieść odpowiedzialność. Rosja musi zapłacić reparacje wojenne Ukrainie. (…) Trzeba wesprzeć Ukrainę w tym, by zamrożone aktywa rosyjskich oligarchów i Rosji jako państwa, zostały przeznaczone na fundusz odbudowy Ukrainy

– przekonywał wiceszef MSZ.

Reparacje dla Polski

Następnie poruszono kwestię wniosku Polski do Rady Europy o nawiązanie współpracy ws. reparacji od Niemiec oraz z UNESCO ws. odzyskiwania ukradzionych Polsce dzieł sztuki.

Musimy spokojnie wprowadzać ten temat na agendę międzynarodową. Ten temat nie funkcjonował na agendzie międzynarodowej. (…) Niemcy do dzisiaj nie odpowiedziały na naszą notę dyplomatyczną. (…) Jestem przekonany, że odniesiemy sukces, ale to wymaga czasu. Do map mentalnych w Niemczech musi dotrzeć dlaczego to robimy

– powiedział Mularczyk.

Nasze roszczenia wpisują się w pewien trend na świecie. Holendrzy przepraszają za kolonializm. Ale także rząd kanadyjski przeprasza za traktowanie Indian. Mamy czas pewnej ekspiacji narodów, które korzystały ze zbrodniczej polityki. (…) Przyjdzie czas, że również Niemcy przeproszą i zwrócą nam to, co ukradli podczas wojny

– dodał.

Mly/TVP