„To bardzo ważny moment, to są wyzwania o randze historycznej. Pamiętajmy, że jest wojenna fala kryzysowa, która zatrzęsła gospodarką naszego kontynentu i całego świata. Polscy negocjatorzy przywieźli z Brukseli kompromis z pewnością niełatwy, trudny, może nawet ciężki, ale jednak kompromis” - powiedział Jacek Karnowski, publicysta tygodnika „Sieci” i portalu wPolityce.pl, w programie „Gość Wiadomości” w TVP1.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prace nad nowelizacją ustawy o SN przesunięte na styczeń! „Wysłuchaliśmy z uwagą opinii i uwag pana prezydenta”
„Ta stawka jest naprawdę duża”
To są bardzo szczegółowe zapisy, które z jednej strony oznaczają zwycięstwo postulatów tzw. „kasty”, ale wprowadzają pewne bezpieczniki w interesie porządku publicznego, w interesie państwowym. Pamiętajmy, że to pewien proces. Państwo polskie wciąż zachowuje narzędzia, które w przyszłości pozwolą reagować na jakieś nadużycia tych uprawnień, które otrzymują sędziowie. Samo środowisko sędziowskie powinno przemyśleć, czy na pewno chce doprowadzić do anarchii w państwie, czy chce destabilizować nasz system
— zaapelował Karnowski.
Obecnie mamy propozycję, która nie za bardzo może być zmieniania, choć pewnie jakieś możliwości dałoby się wygospodarować w rozmowach z Brukselą. Mamy trzy punkty odniesienia: rząd, Solidarną Polskę i prezydenta Andrzeja Dudę. Każdy z tych punktów odniesienia przedstawia istotne punkty widzenia i każdy ma trochę racji, ale w interesie ich wszystkich jest znalezienie porozumienia i zamknięcie tej sprawy. Postawię tezę, że bez zamknięcia tej sprawy, bez pieniędzy z KPO i bez wyjścia do przodu, będzie bardzo trudno uzyskać Zjednoczonej Prawicy reelekcję. Ta stawka jest naprawdę duża
— dodał.
„Nie ukrywam rozgoryczenia”
W rozmowie pojawił się również wątek dotyczący „Lex Czarnek 2.0” i weta prezydenta Andrzeja Dudy. Jacek Karnowski przyznał, że jest „rozgoryczony” decyzją głowy państwa.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent: Odmawiam podpisania „Lex Czarnek 2.0”. „Nie potrzebujemy dzisiaj w Polsce dodatkowych napięć. Ludzie są niespokojni”
Nie ma co eskalować emocji, ale też nie ukrywam rozgoryczenia. Argument, że ustawa powinna być przyjęta w jakimś konsensusie jest nierealny. Mamy do czynienia nie z jakimś konfliktem dwóch sił, które chcą się bić, ale z ofensywą skrajnie zideologizowanych organizacji, sił, środowisk, globalną ofensywa, które wchodzą do szkół i chcą przejąć wychowanie nad młodzieżą. Niestety, w dużej mierze skutecznie ją przejmują. Myślę, że zwykli polscy rodzice zasługują na ochronę i wsparcie ze strony Zjednoczonej Prawicy i prezydenta, który wywodzi się z tego środowiska, bo to im obiecano. Po to głosowali, aby otrzymać tę ochronę
— zaznaczył Karnowski.
Jeżeli będziemy czekali na pełen konsensus, to się nigdy nie doczekamy
— dodał.
Atak na Karczewskiego
W rozmowie poruszono także temat ataku na senatora Stanisława Karczewskiego.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Karczewski po napaści: Nie wycofam się z polityki. Tusk podsyca nienawiść. Nie ma żadnego pomysłu, żadnej inicjatywy
To cecha charakterystyczna strategii Donalda Tuska od 2005 r., od chwili przegrania wyborów prezydenckich z śp. Lechem Kaczyńskim. Tusk przyjął strategię bardzo brutalnego niszczenia przestrzeni wspólnej i szczucia jednych grup społecznych na inne. Były słynne „moherowe berety”. Liczono w środowisku Platformy, że szczując na PiS znalazł się „złoty klucz” do władzy, że to będzie zawsze działało. (…) To trwa. To jest taktyka, to nie jest przypadek. Jest to bardzo świadomie realizowane za pomocą potężnej maszyny medialnej
— podkreślił.
Karnowski dodał, że takie sytuacje są „uderzeniem w demokrację”.
To w istocie jest uderzenie w demokrację. Tak jak uderzeniem w demokrację są próby rozbijania spotkań Jarosława Kaczyńskiego. Demokracja to nie jest tylko sam akt głosowania, to są również spotkania bezpośrednie polityków z wyborcami, to są podróże po kraju, więc policjanci, którzy ochraniają te spotkania, którzy doświadczają tych nieprzyjemności, oni bronią demokracji. A bojówki niczym bojówki w Niemczech w latach 30. czy komunistyczne czy nazistowskie, tę demokrację niszczą w imię rządów tłumów czy motłochu
— powiedział.
Apel o opamiętanie. Nie możemy w Polsce pozwolić sobie na mordy polityczne. To byłoby wielkie nieszczęście dla kraju. Nie ma tu symetrii. Odpowiada za to jedna strona, która świadomie sięga po takie narzędzia
— dodał.
kk/TVP1
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/626418-jacek-karnowski-to-kompromis-trudny-ale-jednak-kompromis