Mam nadzieję, że wszyscy w Zjednoczonej Prawicy zdają sobie sprawę, że przymiotnik „zjednoczona” jest nieprzypadkowy; jesteśmy sprawni i efektywni, kiedy jesteśmy zjednoczeni - mówił w czwartek szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Radosław Fogiel (PiS).
CZYTAJ TAKŻE:
Nowelizacja ustawy o SN
Posłowie w czwartek mają się zająć projektem nowelizacja ustawy o SN, który wpłynął do Sejmu w nocy z wtorku na środę. Jest on, jak mówili na konferencji we wtorek minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk, rzecznik rządu Piotr Müller oraz rzecznik PiS Rafał Bochenek, efektem negocjacji z Komisją Europejską i ma spełnić kluczowy tzw. kamień milowy, pozwalający na wypłatę Polsce środków z Krajowego Planu Odbudowy.
Wiceminister sprawiedliwości i polityk Solidarnej Polski Sebastian Kaleta oświadczył w środę wieczorem, że SP będzie przeciwna temu projektowi. Dodał, że proponowane rozwiązania m.in. mogą doprowadzić do „anarchii w polskim sądownictwie”.
Fogiel pytany w czwartek w Programie Pierwszym Polskiego Radia o deklaracje koalicjantów ocenił, że nie jest ona dobra. Jak zaznaczył, nie chce prowadzić korespondencyjnego sporu z Solidarną Polską przez media.
Fogiel: Przymiotnik „zjednoczona” jest nieprzypadkowy
Dopytywany czy wobec takiego stanowiska Solidarna Polska pozostanie w koalicji aż do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych odpowiedział:
Mam nadzieję, że wszyscy w Zjednoczonej Prawicy zdają sobie sprawę, że ten przymiotnik „zjednoczona” jest nieprzypadkowy. Wtedy jesteśmy sprawni, efektywni, kiedy jesteśmy zjednoczeni, ale to moja opinia, mam tylko nadzieję, że inni ją podzielają
— dodał polityk PiS.
Fogiel został też zapytany czy PiS liczy np. na głosy Lewicy - jeśli chodzi o głosowanie nad projektem dotyczącym SN.
Liczymy przede wszystkim na racjonalne podejście wszystkich sił sejmowych, niezależnie czy to w opozycji, czy w koalicji rządzącej - na racjonalną debatę
— powiedział.
Dzisiaj prezentujemy rozwiązanie, które ma ten walor, że KE przyjęła stanowisko, że po jego uchwaleniu wypłaci pieniądze z KPO
— zaznaczył.
Podkreślił też, że ta nowelizacja nie idzie na tyle daleko, aby tworzyć zagrożenie dla polskiego wymiaru sprawiedliwości.
Równocześnie uważamy, że warto zrobić wszystko - w ramach konstytucyjnych i traktatowych - żeby te pieniądze do Polski trafiły i żeby ten spór z Komisją uciąć czy przynajmniej ograniczyć
— dodał.
Fogiel odniósł się też do pytania o zaplanowane na czwartek oświadczenie prezydenta Andrzeja Dudy, który ma przedstawić stanowisko ws. projektu o SN.
Z tego co wiem przedstawiciele rządu, w tym chyba nawet pan premier rozmawiali, byli w kontakcie z panem prezydentem, przedstawiali te propozycje
— mówił.
„Tusk jest dzisiaj w szoku, jakby dostał obuchem między oczy”
Fogiel stwierdził też, że kompromis z KE wywołał szok u szefa PO Donalda Tuska.
Jest dzisiaj w szoku, jakby dostał obuchem między oczy, bo on cały czas forsował tę narrację, że pieniądze przyjdą do Polski dopiero jak wygra PO
— zauważył.
Kilkunastostronicowy projekt noweli ustawy o SN został wniesiony do Sejmu przez posłów PiS w nocy z wtorku na środę. Według autorów, proponowane przepisy mają wypełnić kluczowy kamień milowy wskazany przez Komisję Europejską ws. KPO. Zgodnie z projektem zmian w ustawie o SN, sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał Naczelny Sąd Administracyjny. Oznacza to, że utworzona niedawno Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN straci uprawnienie do orzekania w sprawach sędziów.
Projekt przewiduje też zasadnicze zmiany dotyczące tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego. To nowa instytucja, która została wprowadzona prezydencką nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym latem tego roku. Ma ona w założeniu pozwolić na badanie spełnienia przez sędziego wymogów niezawisłości i bezstronności z uwzględnieniem okoliczności towarzyszących jego powołaniu i jego postępowania po powołaniu, jeżeli w okolicznościach danej sprawy mogą one doprowadzić do naruszenia standardu niezawisłości lub bezstronności, mającego wpływ na wynik sprawy.
Obecnie wniosek może złożyć strona postępowania prowadzonego przez danego sędziego. Zgodnie z proponowanymi zmianami test bezstronności sędziego będzie mogła zainicjować nie tylko strona postępowania, ale także „z urzędu” sam sąd. Projekt uzupełnia także możliwość badania podczas „testu” wymogów niezawisłości i bezstronności o przesłankę ustanowienia sądu „na podstawie ustawy”.
„Mamy wstępne zapewnienie”
Rzecznik PiS Rafał Bochenek mówił, że jego ugrupowaniu zależy, aby możliwie szybko przeprocedować projekt noweli ustawy o SN, abyśmy „mogli przystąpić do złożenia wniosku o wypłatę środków z KPO”.
Mamy wstępne zapewnienia komisarza sprawiedliwości UE, że przyjęcie tych rozwiązań otworzy KPO dla Polski
— dodał Bochenek.
W czwartek Sejm rozpocznie kolejne, 69. posiedzenie, poświęcone przede wszystkim projektowi ustawy budżetowej na 2023 r. Jednak oprócz budżetu posłowie mają przeprowadzić pierwsze czytanie projektu noweli ustawy o SN, autorstwa PiS. Rozpocząć ma się ono o godz. 16.30. Drugie czytanie zaplanowano na wtorek, 20 grudnia.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/626319-kpo-coraz-blizej-fogiel-tusk-jakby-dostal-obuchem-w-glowe