Odbiorca mediów lewicowo-liberalnych może się mocno pogubić. Przez kilkanaście miesięcy brak należnych nam, bezprawnie blokowanych pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy był główną zbrodnią rządu Zjednoczonej Prawicy. Całe zło świata tam miało rzekomo swoje źródło. Czy wody wystąpiły z brzegów, czy słońce przygrzało, czy urodziła się rolnikowi dwugłowa krowa - winien był brak pieniędzy z KPO. Przyszłość również rysowała się czarno - bankructwo wyliczono tym razem na marzec, choć kilka takich wcześniejszych terminów przeszło po cichu. Bez przerwy odwoływali się do vox populi - sondaż gonił sondaż, każdy z wyrażoną wyraźnie wolą Polaków, by jednak się z Komisją dogadywać. A już podobno wyborcy ZP pragnęli tego najbardziej!
Gdy jednak po raz pierwszy zarysował się kompromis, zrobili wszystko, by go zniszczyć. A wcześniej, jak z dumą doniosła Janina Ochojska, gardłowali za zablokowaniem pieniędzy.
Historia im tego nie zapomni. Zapachniało Targowicą.
Stan blokady jawił im się jako dźwignia szantażu wyborczego. Dlatego tak go pilnowali. I dlatego dzisiaj tak cynicznie uderzają. Linia ataku wybrana jest sprytnie - rzekomo rząd się poddał, uległ, przegrał.
Nagle martwią się misiaczki godnością Zjednoczonej Prawicy!
Celem jest oczywiście zmniejszenie skali możliwego sukcesu i rozbicie rządzącej koalicji.
W to samo gra część prasy określającej się mianem „prawicowej”. Z boku, z wygodnych lóż komentatorskich, bez żadnego poczucia odpowiedzialności za cokolwiek, recenzują rzekomo „straszliwe” ustępstwa.
Dwa radykalizmy podają sobie ręce.
Obu tym grupom zawalił się pewien cyniczny plan. Dlatego nie interesują ich, co naprawdę wynegocjowano.
Dla pierwszych droga do powrotu ich ulubieńców politycznych do powrotu do władzy wiedzie przez porażkę obozu Jarosława Kaczyńskiego. Dlatego gotowi są grać z obcymi mocarstwami i wspólnie z nimi działać na rzecz „zagłodzenia” Polaków.
Dla drugich najważniejsze są plany zbudowania własnej prawicy, a o tym marzą, tego wielokrotnie próbowali. A to będzie możliwe tylko na trupie Prawa i Sprawiedliwości.
Obserwujemy to nie pierwszy to raz. Podobny mechanizm wystąpił choćby w czasie pandemii. Wtedy też dwie skrajne opcje („za mało restrykcji” i „covidu nie ma”) wspólnie atakowały drogę środka, którą wybrał obóz propolski.
Nie warto temu ulegać. Już w momencie załamania się pierwszego kompromisu dotyczącego KPO podkreślałem, że Zjednoczona Prawica musi z jednej strony bronić suwerenności, z drugiej nie może dać się zepchnąć na skraj - bo spadnie.
CZYTAJ TEKST Z LIPCA: Bruksela gra skrajnie nie fair. Ale wciąż warto trzymać nerwy na wodzy. „Ich celem jest zmuszenie ZP do zejścia z kursu”
O tym, co przesądziło teraz o kompromisie, napisałem tutaj: Jak czytać kompromis w sprawie KPO? „Lepiej mieć chaos w sądownictwie niż ruską okupację lub zderzyć się z finansową ścianą”
Polecam też tekst Jacka Karnowskiego: Politycznie kompromis był konieczny. Gra toczy się dalej. „Wszystko można cofnąć, wszystko można doprecyzować, wszystko można ponownie ocenić”
I jeszcze dwie uwagi.
Po pierwsze, ten krok niczego oczywiście nie kończy. Kompromis jest kruchy. Głębokie przyczyny ataku na Polskę pozostają niestety w mocy, polityczne intencje działań Komisji Europejskiej są jasne i oczywiste. Ale mimo wszystko to ważny moment.
Po drugie, szanuję i uważnie wsłuchuję się w te głosy krytyczne, które wychodzą ze środowisk naprawdę przejętych Polską i lojalnych wobec obozu propolskiego. Ich obawy, że ceną za porozumienie może być jeszcze większy chaos w sądownictwie, są warte wysłuchania. Trzeba zrobić wszystko w obecnych ramach, by to zatrzymać. Kluczowe narzędzia są nadal dostępne.
Mimo wszystko, jeśli to trudne dla obu stron porozumienie uda się zrealizować, będziemy mogli mówić o dobrym kroku naprzód, o wyjściu z niedobrego pata. Zwyciężyła odpowiedzialność za Polskę. Otwiera się też perspektywa pewnego, solidnego zwycięstwa obozu propolskiego, a to jest najlepsza gwarancja oddalenia zagrożeń dla suwerenności i rozwoju.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/626299-co-nam-mowi-wsciekly-atak-na-kompromis-w-sprawie-kpo