„To owoc ciężkiej pracy premiera Mateusza Morawieckiego oraz ministra ds. Unii Europejskiej Szymona Szynkowskiego vel Sęka, który dokonał pewnego rodzaju przełomu. Zbliżone zostały stanowiska Rzeczypospolitej Polskiej i Unii Europejskiej” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Prawa i Sprawiedliwości oraz wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka Krzysztof Lipiec.
CZYTAJ TAKŻE:
Środki z KPO coraz bliżej?
Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym zapowiada pewien przełom, który może przybliżyć nas do otrzymania środków z Krajowego Planu Odbudowy. Czy Prawu i Sprawiedliwości uda się przekonać koalicjantów z Solidarnej Polski do poparcia projektu? Czy konsensus z opozycją w tej sprawie stanie się faktem?
„Ciągle prowadzone są rozmowy z Solidarną Polską”
Te pytania zadajemy posłowi PiS Krzysztofowi Lipcowi.
Ciągle prowadzone są rozmowy z Solidarną Polską, na szczeblu politycznym, kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski. W całym tym układzie Zjednoczonej Prawicy rozmowy z całą pewnością będą
— deklaruje nasz rozmówca.
Czy możemy powiedzieć, że środki z Krajowego Planu Odbudowy są już coraz bliżej?
Sądzę, że tak
— odpowiada wiceprzewodniczący sejmowej komisji sprawiedliwości.
To owoc ciężkiej pracy premiera Mateusza Morawieckiego oraz ministra ds. Unii Europejskiej Szymona Szynkowskiego vel Sęka, który dokonał pewnego rodzaju przełomu. Zbliżone zostały stanowiska Rzeczypospolitej Polskiej i Unii Europejskiej
— podkreśla Lipiec.
Te środki są Polsce potrzebne, ponieważ pozwolą nam przetrwać zarówno kryzys energetyczny, jak i inflacyjny. Z całą pewnością będziemy mieć również większe poczucie bezpieczeństwa
— wskazuje.
„Powiemy opozycji: sprawdzam”
Czy możemy spodziewać się, że opozycja poprze rozwiązania zawarte w projekcie?
Opozycji powiemy „sprawdzam”, bo ona już widzi dziurę w całym. Docierają do nas już takie głosy podające w wątpliwość, czy takie rozstrzygnięcie jest zgodne z konstytucją. Od samego początku totalna opozycja czyni wszystko, aby podkładać polskiemu rządowi kłody pod nogi
— ocenia nasz rozmówca.
Niejednokrotnie zresztą dawali temu wyraz w Parlamencie Europejskim, bo to przecież oni zgotowali, poprzez różnego rodzaju rezolucje popierane, a wręcz forsowane przez te siły polityczne, które w Polsce są w opozycji, a w Parlamencie Europejskim
— dodaje poseł.
Z tych rezolucji wynikało jednoznacznie, że Polska jest krajem niepraworządnym, któremu nie należą się środki z Krajowego Planu Odbudowy
— podkreśla.
„Warto zaryzykować, gra idzie o spore środki”
A co z Komisją Europejską? Czy również i tym razem możemy obawiać się, że ponownie zawiedzie nasze zaufanie w kwestii KPO?
Komisja Europejska już raz dawała gwarancję, z której później się wycofała. Moim zdaniem jednak warto zaryzykować, ponieważ gra idzie o spore środki finansowe, które Rzeczpospolita wynegocjowała w 2020 r. i nie możemy tego zaprzepaścić. Bo przecież już płacimy, partycypujemy w tym, aby spłacać kredyt, który zaciągnęła Unia Europejska
— ocenia poseł Krzysztof Lipiec.
Rozm. JJ
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/626245-czy-mozemy-zaufac-ke-ws-kpo-lipiec-warto-zaryzykowac