Mówimy o dobrostanie zwierząt, ale już tylko bardzo ostrożnie. Wieś, rolnicy przekonali nas, że chcieliśmy pójść o wiele za daleko, i zrezygnowaliśmy z tego - powiedział PAP szef klubu PiS Ryszard Terlecki, pytany o sprawę tak zwanej piątki dla zwierząt.
W niedzielę w Przysusze (woj. Mazowieckie) odbyło się Zgromadzenie Polskiej Wsi z udziałem przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości, rządu, rolników, przetwórców i handlowców.
CZYTAJ WIĘCEJ:
„Program przedstawimy wiosną”
Odnosząc się do tego wydarzenia, Terlecki zaznaczył, że członkom jego partii zależało, by jeszcze w tym roku pokazać rolnikom, że wieś jest dla nich ważna.
Nie ukrywamy jednak, że program wyborczy i program nasz na przyszłą kadencję przedstawimy dopiero wiosną, także program dla wsi. Dziś było takie podsumowanie tego, co dotąd udało nam się zrobić, a także zapowiedź w pewnych szczegółach tego, co będziemy robić w przyszłości
— powiedział.
Polityka Prawa i Sprawiedliwości dopytywano o to, czy jego zdaniem PiS musi odbudować zaufanie mieszkańców wsi.
Ja myślę, że to zaufanie wciąż jeszcze mamy, że tak jak mówi prezes (PiS, Jarosław Kaczyński), PiS jest reprezentantem polskiej wsi i innego nie widać, ale oczywiście zawsze dobrze jest o to poparcie zabiegać, to poparcie poszerzać i to właśnie teraz staramy się robić
— zaznaczył szef klubu PiS.
Terleckiego dopytywano, kiedy można spodziewać się nowych rozwiązań dotyczących m.in. Kodeksu rolnego, Terlecki powiedział, że część tych rozwiązań została zaprezentowana w niedzielę.
Natomiast naprawdę spodziewamy się, że gdzieś koło maja będzie taki nasz przedwyborczy kongres, na którym szczegółowo przedstawimy wszystkie nasze projekty i pomysły, także te dotyczące polskiej wsi
— powiedział.
Piątka dla zwierząt
Szef klubu PiS był też pytany o to, czy jego partia wyciągnęła wnioski ze sprawy tzw. piątki dla zwierząt.
Mówimy o dobrostanie zwierząt, ale już tylko bardzo ostrożnie. Wieś, rolnicy przekonali nas, że chcieliśmy pójść o wiele za daleko i zrezygnowaliśmy z tego
— powiedział Terlecki.
Zaproponowana w 2020 r. przez PiS tzw. piątka dla zwierząt miała dotyczyć nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, m.in. zakazywać hodowli zwierząt na futra i ograniczać ubój rytualny. Rozwiązania te wywołały protesty środowisk rolniczych. Senat wprowadził do nowelizacji poprawki, ale nie zostały one poddane pod głosowanie w Sejmie, a więc nie mógł zakończyć się proces legislacyjny noweli w parlamencie, by mogła trafić na biurko prezydenta i po jej ewentualnym podpisaniu wejść w życie.
We wrześniu 2020 r. 15 posłów PiS zostało zawieszonych w prawach członka partii po głosowaniu, mimo dyscypliny partyjnej, przeciwko projektowi „piątki dla zwierząt”. Był wśród nich ówczesny minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, który w efekcie odszedł ze stanowiska. W listopadzie 2020 cała piętnastka, włącznie z Ardanowskim, została przywrócona w prawach członków partii. Od tego czasu klub PiS nie wracał do tematu zmian ustawie o ochronie zwierząt.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/625851-terlecki-chcielismy-pojsc-o-wiele-za-daleko
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.