Formela w "Salonie Dziennikarskim": Rozgrywkę o węgiel wygrały rząd i społeczeństwo. Spowodowała to presja mniejszych samorządów

„Już przestaję wierzyć w apolityczność mediów, które spokojnie mi podają tekst pod bieżące wydarzenia polityczne. Podpalają całą politykę. Ta zabawa z tym, że osoba nagrodzona Orderem Orła Białego jest szpiclem rosyjskim, uprawiana przez tę stację, to jest dużo więcej niż podpalanie węgla na łopacie. To jest robienie ze mnie wariata” - powiedział mecenas Marek Markiewicz, adwokat i wykładowca akademicki w „Salonie Dziennikarskim” - wspólnej audycji publicystycznej portalu wPolityce.pl, tygodnika „Idziemy” i Radia Warszawa, transmitowanej na antenie TVP Info.

CZYTAJ TAKŻE:

-Czy są szanse na kompromis z KE? Nykiel: Nie było sprawy, w której Bruksela by nas nie oszukała. Trzeba wyciągać wnioski z doświadczeń

-Obronność przedmiotem walki politycznej? Publicyści: „Opozycja na pewno podejmie temat”; „Atakowanie rządu za wszystko, co robi”

Zażegnanie kryzysu węglowego

Jednym z tematów programu był również kryzys energetyczny i narracja, jaką opozycja budowała wokół problemów z węglem.

Wciąż trwa poszukiwanie tych samorządów, do których węgiel nie dojechał i tam się ustawiają politycy opozycji

— podkreśliła redaktor naczelna portalu wPolityce.pl Marzena Nykiel.

Wczoraj w stacji jednej pokazywano, że brudny ten węgiel i że staruszka musi kupić półtorej tony, ale na przykład nie chce

— zauważył mecenas Marek Markiewicz.

Już przestaję wierzyć w apolityczność mediów, które spokojnie mi podają tekst pod bieżące wydarzenia polityczne. Podpalają całą politykę. Ta zabawa z tym, że osoba nagrodzona Orderem Orła Białego jest szpiclem rosyjskim, uprawiana przez tę stację, to jest dużo więcej niż podpalanie węgla na łopacie. To jest robienie ze mnie wariata, bo ja pamiętam, kto zakładał KOR, wiem, jakie miał zasługi, za co Macierewicz dostał Orła Białego. A to, że był tam szpieg, to ja bym chciał, żeby wskazali gdzie indziej szpiegów rosyjskich

— dodał adwokat.

Pereira: Wydaje mi się, że najtrudniejszy okres za nami

Trudno powiedzieć, czy rzeczywiście jest już zakończona, ale wydaje mi się, że najtrudniejszy okres za nami, bo dotyczący węgla. Stacja z dwudziestką czwórką, z której słusznie pan mecenas się śmieje, najpierw pompowała Donalda Tuska, który mówił: zatrzymać węgiel, zatrzymać węgiel. Później były materiały, że węgiel brudny albo się nie pali. Teraz z kolei są relacje, że za dużo węgla jedzie do Polski. Tu zawsze znajdzie się jakiś powód

— powiedział Samuel Pereira.

Na Węgrzech 17 ustaw przyjęto ostatnio, żeby dogodzić negocjacjom z Brukselą. Tu też rodzi się pytanie, na ile może być tak, że będzie dużo trudniej negocjować i pod kątem suwerenności jeszcze będzie ciężej. A jeśli mówimy o tych cenach, to jeszcze pamiętam Donalda Tuska, który mówił, że ma być po 5,19

— dodał redaktor naczelny portalu TVP Info.

Formela: Samorządowcy inspirowani przez politycznego rzezimieszka Tuska po cichu abdykowali

Widać po zaangażowaniu samorządów, tych samorządów, które były pierwsze, które są mniejsze. Wójtów, burmistrzów, tych polityków samorządowych, którzy nie mogą się okopać w twierdzach warszawskiej, gdańskiej, poznańskiej, którzy swoich wyborców, sąsiadów, znajomych, codziennie spotykają na ulicy i nie mogą im powiedzieć, że w naszej gminie nie będzie węgla, bo oznacza to kapitulację ich misji politycznej, misji społecznej

— ocenił Marek Formela.

Było to łatwe, gdy prezydenci innych miast, inspirowani przez politycznego rzezimieszka Donalda Tuska, który nie waha się przed żadnym gestem agresji wobec rządu, próbowali przekuć dyrektywę polityczną przywódcy opozycji w praktykę funkcjonowania ich wielkich samorządów

— dodał.

Dzisiaj po cichu abdykowali, bo presja tych mniejszych samorządów spowodowała, że w Polsce zostałoby kilkanaście gniazd oporu ulokowanych wyłącznie w dużych miastach. Rozgrywkę o węgiel wygrały rząd i społeczeństwo

— podkreślił redaktor naczelny „Gazety Gdańskiej”.

aja