Nie kwestionujemy prawa armii do wzywania na ćwiczenia wojskowe, ale powinno to dotyczyć tylko tych, którzy chcą wziąć udział w takim szkoleniu - powiedział PAP sekretarz generalny Nowej Lewicy Marcin Kulasek.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. 200 tys. osób na ćwiczenia? Eksperci: „Obowiązek zapisany w konstytucji”; „Nie można traktować każdego jak Szwejka”
W projekcie rozporządzenia MON, opublikowanym w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów napisano, że w 2023 r. przewiduje się powołanie do 200 tys. osób na ćwiczenia - w tym m.in. żołnierzy WOT i dobrowolnej służby zasadniczej oraz aktywnej rezerwy, a także do 17 128 osób do służby zawodowej. Rozporządzenie ma być przyjęte do końca tego roku.
Informacja ta wywołała w sieci wiele krytycznych komentarzy, zarzucających rządowi m.in. zamiar powrotu „tylnymi drzwiami” do powszechnego poboru.
„Ktoś musi służyć w armii”
Odniosła się do tego na Twitterze m.in. posłanka Lewicy i była rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska, która wzięła w obronę ideę poboru na ćwiczenia.
Ktoś musi służyć w armii oraz w przypadku wojny państwo musi dysponować przeszkolonymi poborowymi. Sorry. Najlepiej by było, gdyby wojen nie było. Ale od zarania ludzkości są
— napisała Żukowska.
Przypomniała też, że od 2009 r. nie ma obowiązkowego poboru do wojska dla nikogo i służba wojskowa jest dobrowolna.
Są natomiast ćwiczenia wojskowe dla osób posiadających kwalifikację wojskową kat. A. Od 2014 są one już nie tylko dla żołnierzy rezerwy, bo od tego 2009 mamy już coraz mniej rezerwy
— napisała Żukowska.
„Nie jesteśmy więc temu przeciwni”
PAP zapytała wiceszefa sejmowej komisji obrony i sekretarza generalnego Nowej Lewicy Marcina Kulaska, czy Lewica popiera ideę poboru na ćwiczenia.
Ustawa o obronie ojczyzny pozwala na przeszkolenie osób, które nie są w wojsku. Sytuacja, która jest za wschodnią granicą, związana z agresją Rosji na Ukrainę pokazuje, że czym więcej obywateli jest przeszkolonych, tym bardziej bezpieczny jest dany kraj
— zauważył Kulasek.
Co do zasady nie jesteśmy więc temu przeciwni jako Lewica, takie są zapisy ustawy. Uważamy jednak, że na szkolenie powinny trafiać przede wszystkim osoby, które odbyły już zasadniczą służbę wojskową, ewentualnie osoby, które chcą takiego przeszkolenia. Stare przysłowie mówi przecież, że z niewolnika nie ma pracownika
— dodał poseł.
Jego zdaniem MON powinno więc stosować zasadę, że na takie przeszkolenie powinno się powoływać tylko tych, którzy chcą.
Oczywiście rozumiemy sytuację, ale nic na siłę. Nie ma obowiązkowej służby wojskowej, jest służba dobrowolna. Przy przeszkoleniach trzymajmy się tego kierunku. Przeszkolić się powinni wszyscy którzy chcą
— powiedział Kulasek.
Obywatele, którzy nie chcą takiego przeszkolenia, moim zdaniem powinni spać spokojnie
— podkreślił.
Obecnie zasady odbywania służby wojskowej reguluje uchwalona w marcu ustawa o obronie Ojczyzny. Zgodnie z ustawą, służba wojskowa dzieli się na: czynną służbę wojskową i służbę w rezerwie. Czynna służba polega na pełnieniu: zasadniczej służby wojskowej; terytorialnej służby wojskowej; służby w aktywnej rezerwie w dniach tej służby oraz odbywaniu ćwiczeń wojskowych w ramach pasywnej rezerwy; zawodowej służby wojskowej; służby w razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny.
Zasadnicza służba wojskowa polega na pełnieniu: dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej i obowiązkowej zasadniczej służby wojskowej. Służba w rezerwie – jak zapisano - ma na celu zapewnienie uzupełnieniowych potrzeb Sił Zbrojnych i dzieli się na aktywną rezerwę i pasywną rezerwę.
Rezerwę pasywną stanowią wszystkie osoby, które mają uregulowany stosunek do służby wojskowej i nie pełnią innego rodzaju służby wojskowej oraz nie podlegają militaryzacji, do 55 roku życia, a w przypadku osób posiadających stopień oficerski lub podoficerski - do 63 roku życia. Ustawa przewiduje, że rezerwiści pasywni mogą być powoływani na ćwiczenia wojskowe jednodniowe; krótkotrwałe - do 30 dni bez przerwy; długotrwałe - do 90 dni bez przerwy oraz rotacyjne, łącznie do 30 dni, odbywane z przerwami w ciągu danego roku kalendarzowego. Ćwiczenia mogą polegać m.in. na zwalczaniu skutków katastrof żywiołowych czy akcjach poszukiwawczych.
Rezerwę aktywną natomiast stanowią te osoby, które zgłosiły chęć pełnienia służby w aktywnej rezerwie, złożyły przysięgę wojskową i nie pełnią innego rodzaju służby wojskowej, także do 55 lub 63 roku życia. Powołani są oni na czas nieokreślony. Rezerwiści zobowiązani są do pełnienia służby raz na kwartał przez co najmniej 2 dni w czasie wolnym od pracy oraz jednorazowo przez co najmniej 14 dni raz na 3 lata.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/625677-pobor-na-cwiczenia-wojskowe-co-na-to-lewica