Antoni Macierewicz podejmuje kroki prawne po tekście „Gazety Wyborczej”! Chodzi o tekst Wojciecha Czuchnowskiego (omawiający materiał TVN24) o zatrzymanym za szpiegostwo Tomaszu L. i komisjach ds. WSI.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: ABW zatrzymała Polaka, który miał szpiegować na rzecz rosyjskiego wywiadu. Pracował w jednym z warszawskich urzędów
TVN24 oraz „GW” o „rosyjskim szpiegu” i „komisji Macierewicza”
Czuchnowski na łamach „GW” opisał materiał stacji TVN24. Już sam tytuł ma zmrozić krew w żyłach czytelników: „TVN 24: Rosyjski szpieg w komisji Macierewicza”.
Urzędnik pracujący w komisji likwidacyjnej WSI okazał się właśnie rosyjskim szpiegiem. Do komisji rekomendowały go osoby związane z PiS lub Antonim Macierewiczem, likwidatorem WSI w pierwszym rządzie PiS. Dziś Macierewicz nie chce o tym rozmawiać
— czytamy.
Jak się teraz okazało, Tomasz L. brał aktywny udział w likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych, sztandarowym projekcie rządu PiS z lat 2005-07. Za likwidację, weryfikację WSI oraz powołanie w ich miejsce Służby Kontrwywiadu Wojskowego i Służby Wywiadu Wojskowego odpowiadał Antoni Macierewicz. Była to osobista decyzja prezesa PiS i premiera w latach 2006-07 Jarosława Kaczyńskiego podjęta m.in. wbrew ówczesnemu szefowi MON Radosławowi Sikorskiemu (dziś w PO)
— pisał dalej Czuchnowski, wybijając marszałka seniora właśnie na pierwszy plan.
Macierewicz odpowiada!
W środę wieczorem Antoni Macierewicz wystosował krótkie, lecz dobitne oświadczenie na Twitterze.
Informuję, że podejmuję kroki prawne w związku z opublikowaniem w Gazecie Wyborczej oszczerstwa opartego na fałszywej informacji jakoby Tomasz L. podejrzewany o szpiegostwo na rzecz Rosji był członkiem Komisji Weryfikacyjnej WSI
— podkreślił były szef MON.
Prof. Cenckiewicz wskazuje na…. Sikorskiego
Tomasz L. miał bowiem zasiadać w Komisji Likwidacyjnej (nie zaś Komisji Weryfikacyjnej), a jak zaznaczył Sławomir Cenckiewicz, „wstawił” go tam… ówczesny minister obrony Radosław Sikorski.
Czy @Piotr_Swierczek wypytał Min. Sikorskiego dlaczego do KL ds. WSI wstawił Tomasza L.? Wykazu nie publikuję choć GW go drukowała - zawiera jednak dane żołnierzy i oficerów służb specjalnych. Zaprzeczam jakoby ww. osoba miała dostęp do „wszystkich” materiałów - wręcz przeciwnie!
— napisał historyk.
Dziennikarz TVN24 odpowiedział:
Tak. Odpowiedź jest w materiale. W skrócie - oddałem ten proces, nie moi ludzie.
Raz jeszcze - jeśli pan @adamSzlapka twierdzi że w KL ds. WSI był szpieg rosyjski to przypominam że znalazł się tam na mocy decyzji Radosława Sikorskiego. Ja mu go nie rekomendowałem, bo go nie znałem. Poniżej rozporządzenie i lista członków KL. Niech Pan to zweryfikuje!
— ripostował w kolejnym wpisie były szef komisji likwidacyjnej.
Prof. Cenckiewicz podsumował na Twitterze:
1 Nie znałem Tomasza L. 2. Do KL ds WSI powołał go min. Sikorski i wtedy go poznałem, nigdy nie utrzymywałem z nim relacji. 3. Jego rola w KL była marginalna i dostęp do wiedzy miał ograniczony co potwierdzają dokumenty. 4. Cieszę się ze śledztwa i mam zaufanie do naszych służb
olnk/Twitter/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/625362-macierewicz-podejmuje-kroki-prawne-po-tekscie-gw