Dziwię się, że posłowie PO nie poparli kandydatury Władysława Teofila Bartoszewskiego na wiceszefa komisji spraw zagranicznych, kandydata partii demokratycznej, z takim doświadczeniem międzynarodowym, tak dobrze przygotowanego - podkreślił w rozmowie z PAP lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
W zeszły czwartek sejmowa komisja spraw zagranicznych wybrała posła PSL Władysława Teofila Bartoszewskiego na nowego wiceszefa komisji. Bartoszewskiego poparli wszyscy członkowie komisji z wyjątkiem pięciu posłów KO, którzy głosowali przeciw.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Spór o Bartoszewskiego
Dziwię się, że posłowie PO nie poparli kandydata partii demokratycznej, jeszcze z takim doświadczeniem międzynarodowym, tak dobrze przygotowanego
— podkreślił Kosiniak-Kamysz w rozmowie z PAP.
Szkoda, ale rozumiem, że tutaj własny interes jest ważniejszy niż dobro i funkcjonowanie dyplomacji parlamentarnej
— zaznaczył prezes PSL.
Może to jest trochę takie nie w porządku ze strony Platformy, że nie popiera działań innych partii demokratycznych, ale my przechodzimy nad tym do porządku dziennego, nie będziemy o to kopii kruszyć
— dodał.
Platforma odpowiada
Posłowie Koalicji Obywatelskiej podkreślali w rozmowie z PAP, że już od dawna dawali sygnały marszałek Sejmu, że chcą obsadzić stanowisko wiceprzewodniczącego komisji spraw zagranicznych. Nie spotykało się to jednak, jak mówili, z żadnym odzewem.
Myślę, że wszystkie partie opozycyjne powinny w takich sprawach zachowywać się pragmatycznie, to znaczy wspierać się wzajemnie. Jeśli to miejsce przeznaczone było z parytetu sejmowego dla Koalicji Obywatelskiej, wszystkie partie opozycyjne powinny to uszanować, także PSL
— powiedział sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński.
Bartoszewski uważa jednak, że sprzeciw posłów KO przy jego wyborze na wiceprzewodniczącego komisji miał jeszcze inne tło.
Tego dnia pan premier Mateusz Morawiecki z panią minister Anną Moskwą spędzili dwie godziny na zespole ds. odnawialnych źródeł energii, więc poszła wiadomość, że PSL już się dogaduje z PiS
— powiedział poseł KP-PSL. Dodał, że posłowie KP-PSL zadeklarowali podczas spotkania z premierem swoje poparcie dla rządowego projektu nowelizacji ustawy o OZE, znoszącego tzw. zasadę 10H, który od pół roku leży w Sejmie.
Jedna lista opozycji
W rozmowie pojawił się również temat wspólnej listy.
Rozmawiamy z różnymi środowiskami. Polska 2050 i PSL to są największe podmioty. My mamy strukturę
— powiedział lider PSL.
Jest PO i Lewica. Donald Tusk mówi – jedna lista, Włodzimierz Czarzasty mówi – jedna lista. To dlaczego nie zaczną od siebie, nie stworzą jednej listy? Jak się mówi jedna lista i nie jest się w stanie dogadać z tymi, którzy mówią podobnie, to też jest niewiarygodne
— dodał.
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ SONDAŻ. Czy Tusk zdoła zbudować jedną listę opozycji? Polacy więcej niż sceptyczni. „Małe partie obawiają się tej koncepcji”
kk/PAP/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/625286-lider-psl-wbija-szpile-tuskowi-i-czarzastemu