„Timmermans i jego ekipa moim zdaniem powoli będą odchodzić od rządzenia UE, a przez takie szumne zapowiedzi bez pokrycia tworzy się miejsca dla wyborców konserwatywnych, myślących realnie o gospodarce” - mówi portalowi wPolityce.pl europoseł Prawa i Sprawiedliwości Bogdan Rzońca. „Zakładamy, że (…) przyspieszymy transformację w kierunku energii odnawialnej, która jest o wiele tańsza od węgla i oczywiście o wiele czystsza” - stwierdził podczas konferencji w Chorzowie wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans. „Będziemy przymuszani do tego, by tę sprawę swoimi rękami zrealizować” - ocenił w rozmowie z Polskim Radiem 24 prezydencki doradca Paweł Sałek.
CZYTAJ TAKŻE:
Ideologia Timmermansa
O komentarz na temat polityki klimatycznej Unii Europejskiej i planów Timmermansa dotyczących odejścia od węgla nawet wcześniej niż zakładano poprosiliśmy europosła Prawa i Sprawiedliwości Bogdana Rzońcę.
To wszystko, co mówi Timmermans, nacechowane jest dużą ideologią. Ten język w ogóle nie przekłada się na język ekonomicznych wyliczeń. Kiedy my pytamy o koszty Fit For 55 albo o to, kto zapłaci za te wielkie programy przygotowywane w Unii Europejskiej, to nie ma takiej prostej odpowiedzi
— wskazuje rozmówca portalu wPolityce.pl.
Mówi się: „A, powstaną specjalne fundusze, które będą pomagać słabszym krajom, które będą miały problemy z transformacją energetyczną”. Tylko że wszystkie nowe idee są bardzo, bardzo drogie, a fundusze, które mają powstać, wystarczą jedynie na mały procent tego, co ma zapłacić cała Europa
— dodaje.
„Unię Europejską dopada rzeczywistość”
Timmermans jest ideologiem, a nie ekonomistą. Ma takie zadanie, żeby wywoływać tematy, które są później dyskutowane na najważniejszych konferencjach czy gremiach, ale rzeczywistość dopada nas w tej chwili
— podkreśla.
Unię Europejską, Polskę i inne kraje członkowskie dopada rzeczywistość, która podpowiada, że trzeba będzie bardzo mocno rewidować wszystkie programy i założenia wynikające chociażby z założonych klimatycznych planów
— mówi europoseł.
Dowodem na to jest fakt, że wieloletnie ramy finansowe, czyli budżet UE przygotowany na najbliższe 7 lat, będzie od nowa ustalany – ma to nastąpić do czerwca przyszłego roku. W przyszłym roku będzie przegląd wszystkich wydatków finansowych, możliwości realizacji wszystkich programów, które proponuje UE i wniosek z tego jest prosty: będzie duża rewizja tych wszystkich idei, bo koszty życia bardzo wzrosną
— wskazuje Bogdan Rzońca.
Polityk zwraca uwagę, że do drzwi Europy właśnie puka recesja.
2023 r. może być jednym z najgorszych do przeżycia. W krajach UE może wystąpić recesja. Pomysły Timmermansa, żeby ktoś zrobił natychmiast tak jak on sobie życzy, mogą spalić na panewce i myślę, że polski rząd wie, co ma robić z takimi pomysłami
— mówi rozmówca wPolityce.pl.
Kto powinien dbać o polską gospodarkę i nasz system energetyczny?
W pierwszej kolejności my, Polacy i polski rząd. To, co mówi Timmermans to wyłącznie jego ideologiczne opowieści
— podkreśla Rzońca.
„Oni chcieliby nawet z Putinem z powrotem siadać do stołu”
Na pytanie o to, czy brukselskim elitom brak wrażliwości na sytuację w krajach członkowskich UE, zwłaszcza takich jak Polska, które na długie lata straciły możliwość normalnego i stabilnego rozwoju, nasz rozmówca odpowiada:
Powiedziałbym, że nie tyle brak wrażliwości, co raczej takie uporczywe trzymanie się swojego stanowiska i nieliczenie się z nikim i z niczym.
Grupa, która trzyma władzę w Brukseli to grupa lewicowo-liberalnych ideologów, którym jest bardzo ciężko przyznać się do błędów, które popełnili, jeśli chodzi o funkcjonowanie Unii Europejskiej, systemu energetycznego, także uzależnienia od Rosji
— wskazał.
Oni chcieliby nawet z Putinem już siadać z powrotem do stołu i przywracać ich „ład” kooperacji z Rosją, który dla Unii Europejskiej kończy się dramatycznie, a dla Ukrainy - barbarzyńsko
— ocenił Rzońca.
Jak daleko zmierza ideologizacja UE?
Europoseł PiS zwraca uwagę, że polityka prowadzona przez Timmermansa i jemu podobnych może mieć związek z proponowanymi przez Parlament Europejski zmianami w ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Jeden z zapisów zakłada umożliwienie głosowania w tych wyborach już osobom, które ukończyły 16. rok życia.
Pan Timmermans i jego koledzy z Komisji Europejskiej nie mają w sobie pokory czy spojrzenia na problemy Unii Europejskiej. Będzie bardzo ciężko w przyszłym roku, także z realizacją wydatków budżetowych, a oni brną w swoje, bo chcą utrzymać na tym poziomie ideologicznym przed wyborami w maju 2024 r. tych samych wyborców za sobą, a zwłaszcza młodych wyborców
— ocenia Rzońca.
Ich program i całe to działanie klimatyczne Timmermansa obliczone są na wciągnięcie dzieci i młodzieży do polityki, o czym ma świadczyć też ta nowa ordynacja wyborcza, dająca 16-latkom prawo do głosowania
— dodaje.
Osoby, które nie mają doświadczeń życiowych, nie wiedzą, skąd bierze się praca i zyski, skąd się biorą miejsca pracy - ta próba wciągnięcia młodzieży i dzieci jest po prostu kolejnym etapem ideologizacji Unii Europejskiej. A to wszystko spali na panewce i jako Unia będziemy mniej konkurencyjnym kontynentem w stosunku do Ameryki Północnej czy Azji, które idą własną gospodarczą drogą, budują swoją ekspansję
— podkreśla polityk.
Proszę zwrócić uwagę, jak wielki popłoch wywołała wypowiedź prezydenta Bidena, że wpuści na rynek amerykański 350 mld dolarów, żeby tworzyć energetykę przyjazną środowisku. Na UE padł blady strach, bo wiele firm zdążyło już powiedzieć: to my jedziemy do Ameryki, inwestować tam, brać pieniądze, tworzyć miejsca pracy i prowadzić własne firmy. Na takie wyzwania Europa nie jest gotowa i ta ideologizacja Unii Europejskiej pod rządami liberalnych i lewicowych polityków skończy się źle dla wspólnoty
— dodaje.
Mam nadzieję, że skorzysta na tym konserwatywna część Europy, bo pokazując realne problemy z bezrobociem wśród młodych, drożyznę, problemy żywnościowe, problemy bytowe w UE, brak wody ciepłej w niektórych krajach czy brak dostępu do ciepłych mieszkań - to wszystko jest gorzka prawda o Unii Europejskiej. Powoduje to, że Timmermans i jego ekipa moim zdaniem powoli będą odchodzić od rządzenia UE, a przez takie szumne zapowiedzi bez pokrycia tworzy się miejsca dla wyborców konserwatywnych, myślących realnie o gospodarce
— podsumowuje Bogdan Rzońca.
CZYTAJ TAKŻE:
Not. JJ
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/625112-tylko-u-nas-rzonca-timmermans-ideolog-nie-ekonomista