W kwestiach traktatowych nie ma mowy, by nasza strona ustępowała, natomiast w ramach tego, co możemy, z pewnością chcemy dojść z Komisją Europejską do porozumienia - powiedział we wtorek minister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda. Dodał, że piłeczka jest po stronie Komisji.
Puda przypomniał w Programie Trzecim Polskiego Radia, że pod koniec listopada Komisja Europejska wydała decyzję zatwierdzającą ustalenia operacyjne dotyczące polskiego KPO. Jest to 230-stronicowy techniczny dokument, który określa m.in. jaką dokumentację Polska będzie musiała przedstawić we wnioskach o płatność, żeby udowodnić zrealizowanie każdego z 283 kamieni milowych i wskaźników, jakie mamy w KPO (tzw. mechanizmy weryfikacji).
Będziemy czekać, by KE potwierdziła nam podpisanie ustaleń operacyjnych. Myślę, że to potrwa kilka dni. Wiadomo, że dokument jest szeroki, a warto się do tego przyłożyć, bo na podstawie tego dokumentu będziemy oceniani, w jaki sposób zrealizowaliśmy poszczególne kamienie milowe
— powiedział Puda.
Dodał, że każdy z kamieni milowych jest bardzo istotny, bo bez ich realizacji Polska nie będzie mogła złożyć wniosku o płatność.
Jeśli jakiś kamień milowy nie będzie zrealizowany w stopniu wystarczającym dla KE, Komisja może nam w pewnym procencie obniżyć wartość tego, co wypłaci. Dlatego staramy się, by wniosek był kompletny, aby kamienie były uzupełnione, (…) bo to często jest uzupełnienie kamienia milowego o jakieś dodatkowe szczegóły
— stwierdził szef MFiPR.
KE chce rozmawiać?
Podkreślił, że obie strony szukają porozumienia.
Z pewnością w tych kwestiach najważniejszych, traktatowych nie ma mowy, by nasza strona ustępowała. To jest bardzo istotne, by mówić o tym, że w ramach tego, co możemy, z pewnością chcemy dojść z Komisją do porozumienia. Chcemy, by te środki trafiły do Polski. Widać zresztą również po stronie Komisji pewną możliwość rozmowy
— zaznaczył Puda.
Zaznaczył, że piłeczka jest po stronie Komisji.
Pytany, kiedy przewiduje złożenie pierwszego wniosku o płatność, minister odparł: „to nie od nas zależy”.
Gdyby to od nas zależało, to on by był już z pewnością złożony
— powiedział minister funduszy.
Dodał, że jest to kwestia twardej polityki.
Batalia z Brukselą o polski KPO
KE na początku czerwca zaakceptowała polski KPO, co było krokiem w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy, jednak pieniądze nie zostały wypłacone. KE zaznaczyła, że polski KPO „zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji” i że „Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy”. Jednym z oczekiwań KE była likwidacja Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, co stało się w połowie lipca, gdy weszła w życie prezydencka nowela ustawy o SN. Wątpliwości co do tego, czy nowe przepisy spełniają tzw. kamienie milowe w tej sprawie wyrażali niektórzy przedstawiciele Komisji.
TSUE latem 2021 r. zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. W związku z niewykonaniem tego postanowienia w końcu października zeszłego roku TSUE zobowiązał Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej kary w wysokości 1 mln euro dziennie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/625111-co-z-kpo-puda-w-kwestiach-traktowych-nie-ustapimy