„Polska stoi dzisiaj przed wyborem. Sytuacja jest taka, iż ta rozmowa, uświadomienie sobie, o co będzie chodziło w tych najbliższych wyborach, jest bardzo ważne. Jest bardzo ważne, żeby nasi rodacy wiedzieli, o co chodzi. (…) Stawka jest naprawdę wysoka” - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Legnicy.
Jaka jest stawka przyszłych wyborów?
Stawka jest naprawdę wysoka. I ta stawka wynika nie tylko z tego, co dzieje się w naszym kraju, co działo się i co może dziać się w naszym kraju. Ale także z pewnych uwarunkowań zewnętrznych. Uwarunkowań, które oddziaływują na nas bardziej intensywniej niż jeszcze nie tak dawno temu. Uwarunkowań mających charakter wydarzeń nagłych, niespodziewanych, epidemia, wojna, ale także tych, których wynikają z naszej obecności w UE, ale także naszej obecności w świecie gospodarki rynkowej. (…) Dopiero uświadomienie sobie tego wszystkiego, to moment, w którym będzie można podejmować racjonalne decyzje
— ocenił prezes Kaczyński.
Tutaj prezes Prawa i Sprawiedliwości wskazał na próbuję zbudowania przez Niemcy „projektu europejskiego”, który zakłada stworzenie „nowej sytuacji na naszym kontynencie”.
Państwo europejskie
Projekt europejski to jest przedsięwzięcie o którym mówi się dość dużo, który jak sądzę, w naszym kraju nie jest specjalnie dobrze znany. To jest czymś, czym kierują się dzisiejsze elity, w szczególności elity brukselskie. (…) Ten projekt to zespół różnego rodzaju posunięć, pewien plan, który ma stworzyć nową sytuację na naszym kontynencie. To jest plan, który ma aspekty polityczne, gospodarcze i kulturowe
— zaznaczył.
Ten plan zakłada, że Unia Europejska przekształci się w państwo europejskie. Tego rodzaju zapowiedzi padały już wielokrotnie, ale w tym czasie, w którym żyjemy są formułowane zupełnie wprost. I to można powiedzieć z pewną szczerością, która kiedyś nie była spotykana. Dziś, i to są słowa obecnego kanclerza Niemiec, wprost stwierdza się, że ten projekt ma prowadzić do powstania państwa, a na czele tego państwa mają być Niemcy. (…) Jeśli takie państwo by powstało, a Niemcy zdołałyby zrealizować ten „plan Scholza”, to wtedy siła tego państwa byłaby już ogromna, także w skali światowej. Byłaby porównywalna w skali PKB z USA, choć nieco niższa. (…) Jeżeli spojrzeć na to z polskiej strony, to jest to droga, którą Polska miałaby przejść od wyjścia spod buta sowieckiego do wejścia pod but niemiecki. Takie są realia. (…) Trzeba sobie zadać pytanie, czy takie rozwiązanie się Polakom opłaca? Jeśli spojrzeć na nasze własne dzieje, to można powiedzieć jedno: pod butem żyje się źle. Zawsze jest tak, że na tym się traci. Każdy naród, który nie jest w stanie podejmować decyzji, które go dotyczą, jest traktowany jako drugorzędny, a po drugie płaci za to pod każdym względem
— podkreślił.
Polska w Unii Europejskiej
Prezes PiS zaznaczył, że Polska powinna być w Unii Europejskiej, ale są różne koncepcje Unii.
Czy to co mówię oznacza, że nie powinniśmy być w Unii Europejskiej? Nie, powinniśmy być w Unii. Ale są dwie koncepcje Unii Europejskiej. Ta, o której mówiłem. (…) I jest inna koncepcja, która legał u podstaw Unii Europejskiej, kiedyś EWG. To koncepcja ścisłej współpracy i zaniechania wojen. I za taką koncepcją opowiada się obecna polska władza, w imię polskich interesów. I to interesów rozumianych jako zespół interesów indywidualnych Polaków
— tłumaczył.
Jeśli spojrzeć na agendę, która jest realizowana pod wieloma względami, to to są przedsięwzięcia, które razem wziąwszy potężnie uderzają w nasze możliwości rozwojowe. Polska, która nie byłaby poddawana tym wszystkim ograniczeniem, które dzisiaj nazywają się „klimatycznymi”, ale które są tak ustawione, że wyraźnie służą jednym, a szkodą innym. Nam szkodzą, innym służą. Gdybyśmy nie byli poddawani innym rygorom, to nasza droga do przodu, nasz pościg za poziomem życia, który został osiągnięty na zachodzie Europy byłyby o wiele łatwiejszy
— przyznał prezes PiS.
kk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/624725-prezes-pis-ostrzega-przed-planem-scholza