Stało się coś bardzo złego, kompromitującego dla państwa polskiego; jeżeli z powodu manipulacji Antoniego Macierewicza nie możemy tak oczywistej uchwały przegłosować, to jest to bardzo niepokojące - mówił lider PO Donald Tusk o sprawie uchwały dotyczącej uznania Rosji za państwo sponsorujące terroryzm.
Podczas piątkowej konferencji prasowej w Krakowie szef PO został zapytany o kwestię czwartkowych wydarzeń w Sejmie, gdy opozycja nie wzięła udziału w głosowaniu zgłoszonej przez PiS poprawki dotyczącej katastrofy smoleńskiej, w rezultacie nie było kworum i projekt uchwały ws uznania Rosji za państwo sponsorujące terroryzm nie był głosowany.
„Stało się coś bardzo złego”
Tusk powiedział, że była możliwość „pokazania solidarności całego parlamentu wobec terrorystycznych działań Rosji w Ukrainie”.
Wiadomo, że uchwałami nie wygrywa się wojny (…) ale to dla nas jest bardzo ważne, żeby pokazać, że my w sprawie rosyjskiej i ukraińskiej potrafimy zachować taką polityczną godność. Do ostatniej chwili wszystkie partie, mimo politycznych konfliktów, wobec tego wyzwania, jakim jest rosyjski terror, siły polityczne zachowały się całkiem solidarnie i lojalnie wobec interesu Ukrainy i polskiego interesu narodowego
— mówił.
Zaznaczył, że podczas prac w komisji wszystkie ugrupowania sejmowe porozumiały się w sprawie projektu uchwały.
Ocenił, że właśnie to zaniepokoiło prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i wiceprezesa tej partii Antoniego Macierewicza.
Nagle okazało się, że w sprawie ukraińsko-rosyjskiej od lewa do prawa, od radykałów po centrystów, wszyscy bez wyjątku bez większego problemu przyjęli jeden projekt uchwały. To go boli, Kaczyńskiego, czy Macierewicza, że jest możliwość zbudowania zgody - nawet w tak oczywistej sprawie jak wojna rosyjsko-ukraińska
— powiedział Tusk.
Dodał, że „zgoda to jest coś, co jest czarnym snem Kaczyńskiego”. Według Tuska metodą działania prezesa PiS jest „doprowadzić do bardzo poważnego kryzysu, podzielić jak się da, a później obwinić innych za własne działania”.
Z mojego doświadczenia, on to robi właściwie non stop już od ‘89 roku
— powiedział lider PO.
Stwierdził, że „stało się coś bardzo złego, tak naprawdę kompromitującego dla państwa polskiego”.
Jesteśmy tym miejscem na mapie Europy i świata, które w takim głosowaniu, przez tę manipulację i ten jak zawsze u Macierewicza paskudny pomysł, jak tu wszystkich skłócić, wyglądamy bardzo niepoważnie
— stwierdził.
Jak dodał, jeżeli „w takiej sprawie nie jesteśmy w stanie zapobiec manipulacji Macierewicza i zewsząd słyszymy, że te wpływy rosyjskie są niepokojąco duże, jeśli akurat w Polsce nie możemy tak oczywistej uchwały przegłosować, to to jest naprawdę bardzo niepokojący znak”.
Z całą pewnością PiS, Jarosław Kaczyński, Antoni Macierewicz, w chwili najważniejszej próby, bo takie są ostatnie miesiące, przez prawie cały czas zajmują się tym, jak jeszcze bardziej skłócić Polaków, jak jeszcze bardziej pogłębić konflikt polityczny, mimo że wydawało się, że w sprawie Ukrainy jest szansa zbudować trwały konsensus
— powiedział lider PO.
Awantura o poprawkę
W czwartek Sejm miał głosować nad uchwałą uznającą Rosję za państwo sponsorujące terroryzm. Podczas wieczornej debaty reprezentanci klubów zgodnie wyrazili poparcie dla uchwały. W debacie do projektu została jednak zgłoszona poprawka PiS, która wywołała sprzeciw opozycji.
Poprawka zgłoszona przez Antoniego Macierewicza mówiła, że „Federacja Rosyjska jest bezpośrednio odpowiedzialna za zestrzelenie samolotu malezyjskich linii lotniczych (lot MH17) w lipcu 2014 r., kiedy to zginęło 298 pasażerów i członków załogi, oraz za katastrofę samolotu polskich sił powietrznych (lot 101) w Smoleńsku (Rosja) w kwietniu 2010 r., w której zginęło 96 osób znajdujących się na pokładzie, w tym Prezydent RP Lech Kaczyński, urzędnicy polskiego rządu, wysocy rangą dowódcy wojsk polskiego i NATO oraz członkowie polskiego parlamentu”.
W związku z poprawką, która - według opozycji - burzyła kompromis wypracowany podczas prac w komisji nad projektem uchwały, opozycja wnioskowała o odroczenie obrad, jednak wniosek przepadł. Sejm przystąpił do głosowania nad niezwłocznym przystąpieniem do rozpatrzenia uchwały, który został przyjęty. Następnie odbyło się głosowanie nad poprawką, jednak nie wzięła w nim udziału opozycja, w związku z czym nie było kworum.
Nie możemy głosować uchwały ponieważ państwo wyciągnęliście karty i nie ma rozstrzygnięcia
— powiedziała marszałek Sejmu marszałek Elżbieta Witek.
Pod adresem Macierewicza, autora poprawki, z ław opozycji rozległy się okrzyki: „ruski agent”. Poseł PiS powiedział, że nie jest wstrząśnięty „zachowaniem się tego co naprawdę jest formacją prorosyjską”.
Posłowie nieobecni podczas głosowań
Kto nie głosuje, nie kandyduje - będę się trzymał tej zasady bardzo konsekwentnie. Politycy opozycji muszą pokazać dyscyplinę, żeby przekonać Polaków, że będą lepiej rządzić - powiedział lider PO Donald Tusk pytany o posłów opozycji nie biorących udziału w głosowaniach w Sejmie
Podczas piątkowej konferencji prasowej w Krakowie Tusk został zapytany o jedno z głosowań na czwartkowym posiedzeniu Sejmu, które jak zauważono, opozycja mogła wygrać, gdyby miała na sali więcej posłów.
Chodzi o głosowanie uchwałą Senatu o odrzuceniu noweli Prawa oświatowe. W głosowaniu nad odrzuceniem senackiego weta wzięło udział 444 posłów, weto zostało odrzucone większością 224 głosów - 221 posłów PiS, 2 posłów Polskich Spraw oraz posła niezrzeszonego Zbigniewa Ajchlera, przy wymaganej większości bezwzględnej 223 posłów. Nowela trafiła więc do prezydenta.
Przeciw odrzuceniu senackiego stanowiska głosowała opozycja: KO, Lewica, KP-PSL, a także Konfederacja, Polska 2050, Porozumienie i PPS oraz dwóch posłów niezrzeszonych - przeciw było 218 posłów. W głosowaniu nie wzięło udziału 16 posłów, w tym 7 posłów PiS, 3 z KO oraz po jednym z Lewicy, Konfederacji, Polski 2050, Kukiz‘15, Polskich Spraw, a także niezależny Łukasz Mejza.
Dyscyplina to jest jeden z tych testów, które muszą (politycy) zdać, żeby przekonać Polaków, że będą lepiej rządzić. Nie może być tak, że ktoś nie głosuje tak w ogóle, z zasady - to jest praca, obowiązek służbowy
— odparł w piątek Tusk, pytany o to głosowanie.
Powiedziałem, że kto nie głosuje, ten nie kandyduje. Będę się trzymał tej zasady w sposób bardzo konsekwentny; jeżeli ktoś nie głosuje i ma do tego kiepskie wytłumaczenie, po prostu więcej nie będzie już w polskim parlamencie
— oświadczył.
Tusk, oceniając sytuację obozu rządzącego, stwierdził też, że „mamy do czynienia z bałaganem, którego skutki są dużo większe niż to jedno czy dwa głosowania, które PiS przegrywa w Sejmie”.
Widzimy, że z tego niepewnego - nie powiem tonącego - statku zaczynają już niektórzy uciekać; ale prawdziwym problem jest to, że mamy dzisiaj władzę, która zajęta jest w stu procentach sobą, swoimi wojenkami (…) W tak trudnym czasie szalejącej drożyzny, kryzysu energetycznego i wojny na naszych granicach nie mamy rządu, nie mamy premiera, mamy tylko ciągle dużą, coraz bardziej skłóconą i zorientowaną w stu procentach na własnych interesach partią; to wczoraj też było bardzo wyraźnie widać
— ocenił.
Nowelizacja Prawa oświatowego dotyczy zasada działalności organizacji i stowarzyszeń w szkołach i przedszkolach, zwiększa nadzór kuratorów, a także wprowadza zmiany w edukacji domowej.
Wedle noweli, zgoda na działanie organizacji czy stowarzyszenia w szkole będzie mogła zostać wydana po konsultacjach prowadzonych wśród rodziców, którzy będą musieli zostać zaznajomieni ze scenariuszami oraz materiałami do pracy z uczniami przygotowanymi przez daną organizację. Dopiero po konsultacji rada rodziców będzie mogła wydać opinię co do działalności organizacji w szkole. Kompetencje rady zostaną poszerzone dodatkowo o monitorowanie w szkole działalności stowarzyszenia lub organizacji i informowanie o tym rodziców.
Niezależnie od tego, nie później niż na dwa miesiące przed rozpoczęciem zajęć, dyrektor ma przekazać kuratorowi oświaty materiały wykorzystywane przez stowarzyszenie lub organizację do realizacji programu zajęć, scenariusz tych zajęć i pozytywną opinię rady. Kurator będzie miał 30 dni na wydanie decydującej opinii; nie będzie ona wymagana tylko w przypadku zajęć organizowanych w ramach zadań zleconych z zakresu administracji rządowej, realizowanych przez Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom, przez organizację harcerską objętą honorowym protektoratem prezydenta RP lub przez Polski Czerwony Krzyż
Wobec ustawy sprzeciw wyraziła opozycja - w piątek posłanki KO poinformowały, że skierowały pisma do prezydenta Andrzeja Dudy i pierwszej damy Agaty Kornhauser-Dudy o spotkanie w sprawie noweli Prawa oświatowego tzw. lex Czarnek 2.0. Zaapelowały też do prezydenta o zawetowanie tej noweli.
Tusk został także zapytany o odrzucony w czwartek przez Sejm projekt nowelizacji ustawy o notariacie, której rozwiązania, według Ministerstwa Sprawiedliwości, miały skracać czas oczekiwania na wpis do księgi wieczystej. Za odrzuceniem projektu zagłosowała cała opozycja i jeden poseł PiS. Przeciwko temu wnioskowi byli posłowie PiS i Agnieszka Ścigaj z Polskich Spraw. W głosowaniu nie uczestniczyło 14 posłów PiS, w tym premier.
Zdaniem Tuska jest to kolejny rozdział „politycznej bijatyki o wpływy”.
Istotą problemu jest to, że oni kłócąc się narażają nasze interesy polityczne i geopolityczne, a w przypadku Ziobry i Morawieckiego - ten spór między nimi - kosztuje nas kilkaset miliardów złotych, w czasie kiedy każdemu Polakowi, w każdym polskim domu brakuje pieniędzy
— powiedział szef PO.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/624650-tusk-atakuje-stalo-sie-cos-bardzo-zlegoa-co-w-klubie-ko