Pytania o ceny chleba, masła i mleka. Joanna Mucha nie wytrzymała: "Nie pozwolę się przepytywać". Wysłała też SMS-a

Ile kosztują podstawowe produkty: chleb, masło, mleko, mąka i cukier? Z takim pytaniem zadanym przez „Fakt” musieli zmierzyć się politycy wszystkich opcji. Tabloid chciał sprawdzić, czy politycy faktycznie są blisko problemów zwykłych ludzi, co często sami deklarują. Działania te wyraźnie nie spodobały się przedstawicielce Polski 2050 Szymona Hołowni. Joanna Mucha zabroniła publikacji jej wypowiedzi.

CZYTAJ TAKŻE:

— Inflacja w Polsce wynosi 17,4 proc. Nowe dane GUS. PIE: Szczyt ma nastąpić w lutym. Na marzec prognozowane jest spowolnienie

— Wbrew pesymistom z opozycji, płyną dobre dane z polskiej gospodarki. „Nadal rośnie i podobnie będzie w 2023 r.”

— Nowe dane dot. inflacji. Eksperci: „To ważny sygnał, że najgorsze już za nami”; „Szczyt powinien zamknąć się w okolicach 20 proc.”

Problematyczne ceny

Małgorzata Tracz, posłanka Koalicji Obywatelskiej, poinformowała, że nie zna ceny zwykłego mleka, ponieważ sama pije roślinne, a jego cena – jak wskazała – oscyluje w granicach 8-10 zł. Z kolej w jej ocenie chleb kosztuje 5-6 złotych, masło 10 zł, kilogram mąki 3-4 złote, a cukru 8 złotych.

Z kolei Marek Dyduch z Lewicy na pytanie o cenę masła powiedział, że nie wie, bo nikt u niego w domu masła nie je, za to cena margaryny to – w zależności od odmiany – 6-7 złotych, Pytany o chleb odparł, że średnio 4,5 zł, koszt mleka to 4,2 zł za litr mleka 3,2 proc. Polityk Lewicy nie wiedział, jaki jest kosz kilograma mąki. Na pytanie o cenę cukry stwierdził, że „około 5 złotych”.

Poseł Konfederacji Artur Dziambor przyznał, że to żona robi zakupy. Postanowił jednak strzelić. W jego ocenie chleb kosztuje „dobre 3,5 zł”, masło „coś w okolicach 7 zł”, a mleko „coś około 4 zł”. Za to kilogram mąki i cukru to koszt „coś około 8-10 zł”.

Poseł PiS Waldemar Andzel odparł po prostu: „Dziękuję, pozdrawiam”.

Oburzenie Joanny Muchy

Sonda przeprowadzana przez tabloid nie spodobała się przedstawicielce partii Hołowni Polska 2050. Joanna Mucha najpierw powiedziała, że ona kupuje chleb za 4,36, a masła nie stosuje. Czarę goryczy przelało pytanie o cenę mleka.

Jeśli będzie mnie pan tak przepytywał, to dziękuję bardzo. Akurat tak się składa, że dość dobrze znam ceny, wie pan, bo mam takie podejście, że… ja po prostu zapamiętuję cyfry

– powiedziała Mucha dodając: „Nie pozwolę się przepytywać”. Redakcja poinformowała, że posłanka przysłała SMS-a z informacją, że zabrania publikacji swoich odpowiedzi.

wkt/”Fakt”