Rozmowy, które prowadzimy w Brukseli, dotyczą szukania kompromisu, by Krajowy Plan Odbudowy został odblokowany. Nie wykluczam żadnej zmiany legislacyjnej, jeśli chodzi o kwestie rozmów z KE - powiedział w piątek rzecznik rządu Piotr Müller.
CZYTAJ TAKŻE:
Negocjacje Szynkowskiego vel Sęka
W czwartek minister ds. Unii Europejskiej Szymon Szynkowski vel Sęk spotkał się w Brukseli z unijnym komisarzem ds. sprawiedliwości Didierem Reyndersem; tematem był Krajowy Plan Odbudowy. To jego kolejne spotkanie w Brukseli, gdzie prowadzi negocjacje w celu odblokowania Polsce środków na Krajowy Plan Odbudowy.
Rzecznik rządu Piotr Müller był pytany w piątek w Polsat News o to, z jakimi propozycjami jeździ do Brukseli minister Szynkowski vel Sęk.
Siłą rzeczy, gdy są prowadzone negocjacje, trudno wystawiać wszystkie karty na stół, bo wtedy negocjacje są średnio udane i myślę, że obniżają negocjacyjną pozycję Polski. Minister Szynkowski w tej chwili faktycznie prowadzi rozmowy w Komisji Europejskiej, ale - siłą rzeczy - do zakończenia tych negocjacji i rozmów szczegółów większych nie komunikujemy
— odpowiedział Müller.
Podkreślił, że rozmowy z Brukseli dotyczą „szukania kompromisu w zakresie rozwiązań prawnych po to, by Krajowy Plan Odbudowy był odblokowany”.
To zresztą jest nieco - nie ukrywam - irytujące, w tym sensie, że wcześniej były pewne porozumienia z Komisja Europejską, my je wypełniliśmy, była tu dobra wola
— dodał.
Oczywiście pojawiła się też jedna z poprawek w Sejmie, która była niestety zgłoszona na prośbę Solidarnej Polski w zakresie tamtej ustawy sądowej (prezydenckiej nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym - PAP). To też był punkt zaczepienia dla Komisji Europejskiej, że rzekomo nie wypełniono kamieni milowych
— wskazywał.
Rzecznik rządu: Nie jestem w stanie wykluczyć żadnej zmiany legislacyjnej
Pytany, czy chodzi o poprawkę dotyczącą testu niezawisłości sędziów, odparł, że tak.
Na pytanie, czy powrót do pierwotnej wersji zapisu jest możliwy, odparł:
W tej chwili ja nie jestem w stanie wykluczyć żadnej zmiany legislacyjnej, jeśli chodzi o kwestie rozmów z Komisją Europejską. Oczywiście (…) takiej, która jest zgodna z konstytucją w zakresie niezależności sądownictwa czy autonomii państwa.
15 lipca weszła w życie nowelizacja ustawy o SN autorstwa prezydenta Andrzeja Dudy, zgodnie z którą przestała istnieć Izba Dyscyplinarna, a w jej miejsce powstała Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Nowa izba przejęła sprawy niezakończone przed Izbą Dyscyplinarną. Nowela wprowadziła też „test bezstronności i niezawisłości sędziego”. Wniosek o zbadanie wymogów niezawisłości i bezstronności ma prawo złożyć strona lub uczestnik postępowania. Rozwiązanie to nie dotyczy jednak już zapadłych, prawomocnych orzeczeń. W pierwotnym projekcie prezydenckim był artykuł zawierający procedurę ewentualnego weryfikowania zapadłych już orzeczeń, jednak został on wykreślony w efekcie poprawki zgłoszonej przez Solidarną Polskę.
Jednym z oczekiwań KE była likwidacja Izby Dyscyplinarnej SN, co stało się, gdy weszła w życie prezydencka nowela ustawy o SN. Wątpliwości co do tego, czy nowe przepisy spełniają tzw. kamienie milowe w tej sprawie wyrażali w ostatnim czasie niektórzy przedstawiciele Komisji.
Pod koniec lipca szefowa KE Ursula von der Leyen mówiła „DGP”, że aby otrzymać środki z KPO, Polska musi wywiązać się ze zobowiązań podjętych w celu zreformowania systemu środków dyscyplinarnych w sądownictwie. Przyznała, że ustawa likwidująca Izbę Dyscyplinarną jest ważnym krokiem, jednak „nowelizacja ustawy o SN nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej”. Von der Leyen podkreślała, że Polska musi również w pełni zastosować się do postanowienia TSUE, co jeszcze nie nastąpiło, a w szczególności „nie przywrócono do orzekania zawieszonych sędziów i nadal obowiązuje dzienna kara finansowa”.
TSUE latem 2021 r. zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. W związku z niewykonaniem tego postanowienia w końcu października zeszłego roku TSUE zobowiązał Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej kary w wysokości 1 mln euro dziennie.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/624575-rozmowy-z-ke-muller-nie-jestem-w-stanie-wykluczyc