Minął dziewiąty miesiąc wojny - rosyjska agresja na Ukrainę trwa 282. dzień. Rosjanie tracą kolejne fragmenty terytorium Ukrainy, które okupowali od 24 lutego. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu
Piątek, 2 grudnia 2022 r.
20:19. Biały Dom: Rosja zdeterminowana, by zabijać cywilów
Działania Rosji wskazują, że jest zdeterminowana, by w dalszym ciągu zabijać ukraińskich cywilów - powiedział w piątek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby. Jak dodał, pokazuje to, że Rosja nie jest gotowa do rozmów w sprawie zakończenia wojny. Pozytywnie odniósł się do postępów w wyznaczeniu pułapu ceny rosyjskiej ropy.
Kirby odpowiedział w ten sposób na pytanie, co prezydent Joe Biden uznałby za sygnał, że Rosja jest gotowa do zakończenia wojny i podjęcia rozmów w tej sprawie. Biden oświadczył w czwartek, że jest przygotowany do spotkania z Putinem, jeśli ten będzie chciał zakończyć wojnę z Ukrainą.
Nie jestem gotowy, podobnie jak prezydent, by zaoferować jakiś rodzaj menu tego, co by przekonało go, że Putin jest skłonny do rozmów. Słyszeliśmy dziś z samego Kremla, że bardzo jasne jest, że nie są do tego gotowi; nie żeby to było dla kogokolwiek szokiem, bo wszystko, co robią (…) pokazuje ponurą determinację Rosjan, by kontynuować zabijanie Ukraińców
— powiedział Kirby. Jak dodał, najlepszym sposobem na pokazanie swoich intencji byłoby, gdyby Putin wycofał swoje wojska z Ukrainy.
19:30. Rosja straciła od początku wojny ok. 15 proc. Floty Czarnomorskiej
Od początku inwazji na Ukrainę rosyjska Flota Czarnomorska straciła co najmniej 12 okrętów i kutrów - zatopionych bądź mocno uszkodzonych; stanowi to około 15 proc. jej składu, który obejmuje 74 jednostki bojowe - ocenia niezależny rosyjski portal Projekt.
Przed napaścią na Ukrainę Flota Czarnomorska liczyła 275 okrętów i innych jednostek. Jednostek bojowych wśród nich było tylko 58, a przy uwzględnieniu kutrów patrolowych - 74. Co najmniej 12 z nich zostało zatopionych bądź mocno uszkodzonych - szacuje Projekt na podstawie analizy publicznie dostępnych danych.
Do grupy 74 jednostek bojowych Floty Czarnomorskiej autorzy materiału zaliczają: krążownik Moskwa, siedem okrętów podwodnych i siedem dużych okrętów desantowych, pięć okrętów patrolowych, 18 małych jednostek rakietowych i do zwalczania okrętów podwodnych oraz 36 kutrów i jednostek patrolowych.
18:50. Bułgaria przekaże Ukrainie lekką broń strzelecką i amunicję
Bułgaria przekaże Ukrainie lekką broń strzelecką i amunicję - poinformował w piątek bułgarski minister gospodarki Nikoła Stojanow. Wcześniej resort obrony podał, że sporządzona została już lista sprzętu wojskowego dla Kijowa.
Ministerstwo obrony miało miesiąc na przygotowanie tej listy; w listopadzie parlament zaaprobował uchwałę o przekazaniu broni i materiałów wojskowych Ukrainie. Decyzja parlamentu anulowała poprzednią uchwałę, przyjętą w maju br., która zakazywała dostaw sprzętu wojskowego dla Kijowa.
Minister obrony Dymitar Stojanow po listopadowej decyzji powiedział, że „propozycja Bułgarii będzie konserwatywna”. Na liście nie będzie samolotów, czołgów ani systemów obrony przeciwlotniczej S-300. Potwierdził to w piątek szef resortu gospodarki. Lista jest dokumentem utajnionym. Eksperci wojskowi zauważają, że Bułgaria produkuje amunicję i dysponuje jej dużymi rezerwami.
Sprzęt wojskowy zostanie przekazany Ukrainie dzięki amerykańskiej pomocy w transporcie.
Oprócz tego Bułgaria pomoże w szkoleniu 50 ukraińskich żołnierzy i będzie szkolić 60 sanitariuszy rocznie.
Jednocześnie w Bułgarii szybko postępuje akcja zbierania środków na zakup generatorów dla Ukrainy. W ciągu pięciu dni po apelu, który wystosował były poseł Manoł Pejkow, zebrano prawie 120 tys. euro, co wystarczy na zakup ponad 100 generatorów.
17:40. Nowe sankcje wobec Iranu, także za pomoc dla Rosji
Kanada nałożyła nowe sankcje na Iran, w tym na firmę lotniczą, która była zaangażowana w dostawy irańskich dronów używanych przez Rosję w wojnie przeciwko Ukrainie – poinformowano w piątkowym komunikacie kanadyjskiego MSZ.
Potwierdzamy naszą solidarność z Irańczykami, którzy odważnie wytykają reżimowi naruszenia praw człowieka, szczególnie praw kobiet
— podkreśliła cytowana w komunikacie minister spraw zagranicznych Melanie Joly.
Nowe sankcje objęły cztery osoby i pięć podmiotów „za ich rolę w poważnym i stałym naruszaniu praw człowieka przez reżim”. Wśród podmiotów objętych sankcjami jest firma Safiran Airport Services, która koordynowała loty między Iranem a Rosją podczas dostaw dronów używanych przez Rosję przeciw Ukrainie.
Sankcje objęły też przedstawicieli Islamskiej Gwardii Rewolucyjnej, sił specjalnych, sędziego, agencję prasową Javan rozpowszechniającą antysemickie treści i Baharestan Kish Company, która opracowuje komponenty dronów.
Od 2012 roku, zgodnie z kanadyjskim prawem uznającym Iran za państwo wspierające terroryzm, ofiary irańskiego reżimu mogą wnosić do sądów sprawy cywilne o odszkodowania za straty poniesione w wyniku aktów terroryzmu dokonywanych przez Iran na całym świecie. Kanada uznała w listopadzie br. Islamską Republikę Iranu za reżim zaangażowany w terroryzm oraz systematyczne i poważne naruszenia praw człowieka, a tysiące irańskich polityków, urzędników i członków Islamskiej Gwardii Rewolucyjnej straciły prawo wjazdu do Kanady. Ewentualne kanadyjskie aktywa objętych sankcjami zostają zamrożone, a Kanadyjczycy mają zakaz przeprowadzania transakcji z osobami objętymi sankcjami.
Jak podał publiczny nadawca CBC, w dokumentach przekazanych ministrowi bezpieczeństwa publicznego Marco Mendicino przed podjęciem decyzji o zakazie wjazdu do Kanady dla irańskich funkcjonariuszy i urzędników, kanadyjskie służby graniczne wskazywały m.in. na przemoc wobec cywilów, cyberataki na rząd Albanii, plan uprowadzenia lub zabicia izraelskich turystów, a także zestrzelenie w styczniu 2020 roku ukraińskiego samolotu po starcie z Teheranu.
Irańska społeczność w Kanadzie domaga się, by rząd federalny tego kraju uznał Islamską Gwardię Rewolucyjną za organizację terrorystyczną.
16:30. Wandale ukradli graffiti Banksy’ego, ale są już w rękach policji
W Hostomlu, w obwodzie kijowskim na Ukrainie, wandale zerwali z jednego z budynków tynk wraz z graffiti znanego na całym świecie brytyjskiego artysty ulicznego Banksy’ego. Policja zatrzymała sprawców tego chuligańskiego aktu - poinformował w piątek portal Ukrainska Prawda.
Policja obwodu kijowskiego potwierdziła fakt wandalizmu i poinformowała, że grupa chuliganów, która tego dokonała, została już zatrzymana i przesłuchana. Wszczęto też postępowanie karne.
Według Ukrainskiej Prawdy zatrzymani tłumaczyli, że chcieli sprzedać uliczne dzieło sztuki, a uzyskane w ten sposób pieniądze przekazać na potrzeby ukraińskich sił zbrojnych.
Banksy w listopadzie poinformował, że stworzył siedem prac na ścianach zniszczonych w wyniku działań wojennych budynków w różnych miastach na Ukrainie, m.in. w Kijowie, Irpieniu, Borodziance i Hostomlu.
Skradzione graffiti Banksy’ego przedstawiało kobietę w długim płaszczu z maską przeciwgazową na twarzy i gaśnicą w rękach.
15:40. SBU objęła sankcjami metropolitę Pawła, zwierzchnika Ławry Peczerskiej w Kijowie
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) objęła sankcjami duchownych Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego (UCP PM), w tym metropolitę Pawła (Łebedzia), zwierzchnika Ławry Peczerskiej w Kijowie - poinformował w piątek portal Ukrainska Prawda.
14:00. W czwartek w jej dom uderzyła rosyjska rakieta, w piątek wzięła ślub
W dom mieszkanki obwodu charkowskiego na północnym wschodzie Ukrainy w czwartek uderzyła rosyjska rakieta, a w piątek kobieta wzięła ślub. Czwartkowy ostrzał to nie przeszkoda w zamążpójściu - podkreśliła.
To dla nas nie przeszkoda
— powiedziała Hanna, mieszkanka miejscowości Kłuhyno-Baszkyriwka pod Charkowem, na którą w czwartek wieczorem spadła rosyjska rakieta.
Jak relacjonuje telewizja Suspilne, w piątek Hanna wzięła ślub z Dmytrem. Podczas gdy przy jednej klatce bloku trwały prace nad usuwaniem skutków ostrzału, przy innej zgromadzili się goście i odświętnie ubrani narzeczeni.
Podczas ostrzału Hanna była w domu, a Dmytro jechał samochodem w odległości ok. 20 metrów od budynku.
Według wstępnych informacji w czteropiętrowy blok uderzyła rakieta S-300 wystrzelona z rosyjskiego obwodu biełgorodzkiego. W ataku dwie kobiety zostały ranne, zniszczone są najwyższe piętra budynku - pisze Suspilne
13:50. Rosyjskie kierownictwo Zaporoskiej Elektrowni Atomowej rozkrada pieniądze przeznaczone dla pracowników
Przedstawiciele rosyjskiego koncernu Rosatom, zarządzający okupowaną Zaporoską Elektrownią Atomową na południu Ukrainy, wystawiają fikcyjne dokumenty na nazwiska ukraińskich pracowników obiektu i rozkradają przeznaczone dla nich pieniądze - zaalarmował wywiad wojskowy Ukrainy (HUR).
W elektrowni nie są obecnie sporządzane ani składane żadne sprawozdania finansowe. Oznacza to, że pieniądze, które miały być przeznaczone na opłacenie pracy personelu obiektu, są przywłaszczane przez okupacyjną administrację siłowni i pracowników Rosatomu - czytamy w komunikacie opublikowanym w czwartek na stronie internetowej HUR.
Ukraińska służba oznajmiła, że teren elektrowni opuściła znaczna część rosyjskich żołnierzy, którzy stacjonowali tam od lutego, lecz na miejscu wciąż pozostaje około 500 wojskowych, w tym 200 Czeczenów z formacji tzw. kadyrowców.
Głównym zadaniem tych (osób) jest zastraszanie personelu obiektu i nakłanianie (ukraińskich) pracowników do współpracy z okupantem
— powiadomił wywiad.
W raporcie dodano, że na terenie siłowni odnaleziono około 300 min, pozostawionych przez wycofujące się oddziały agresora. Przybyli do elektrowni funkcjonariusze rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) rozpowszechnili doniesienia, że były to najprawdopodobniej „tajne magazyny (broni) oddziałów dywersyjnych ukraińskich sił zbrojnych” - oznajmił HUR.
Zaporoska Elektrownia Atomowa, największa siłownia jądrowa w Europie, znajduje się w mieście Enerhodar, na okupowanych przez Kreml terenach obwodu zaporoskiego, który Rosja usiłuje oderwać od Ukrainy. Po rozpoczętej 24 lutego rosyjskiej inwazji elektrownia została zajęta przez agresora, a następnie teren obiektu był wielokrotnie ostrzeliwany. Władze Ukrainy alarmowały, że są to zagrażające bezpieczeństwu rosyjskie prowokacje.
Od poniedziałku okupanci zabronili wstępu na teren elektrowni wszystkim członkom personelu odmawiającym podpisania kontraktów z Rosatomem. W czwartek ukraiński koncern Enerhoatom poinformował o odwołaniu głównego inżyniera obiektu, oskarżanego o zdradę i kolaborację z wrogiem.
13:10. Wojna na Ukrainie znacząco uszczupliła siły rosyjskie za estońską granicą
Wojna na Ukrainie znacząco uszczupliła siły rosyjskie stacjonujące za wschodnią granicą Estonii - poinformował w piątek dziennik „Postimees”, powołując się na estońskie źródła wywiadowcze.
Rosyjska armia zlokalizowana przy granicy z Estonią nie była tak słaba jak obecnie od lat. Zabijani na Ukrainie żołnierze i niszczony tam sprzęt bezpośrednio wpływają na potencjał militarny Rosji na granicy z krajem
— podkreślił dziennik.
Kapitan Taavi Laasik z zespołu prasowego estońskich sił zbrojnych poinformował, że „ogromna część oddziałów stacjonujących wcześniej przy granicy z Estonią jest zaangażowana w wojnę na Ukrainie”. Rosja została zmuszona do zbierania najlepiej wyszkolonych oddziałów z całego kraju i wysyłania ich na Ukrainę” - wskazał Kalev Stoicescu z Międzynarodowego Centrum Obrony i Bezpieczeństwa w Tallinie.
Podpułkownik sił zbrojnych Estonii Eero Rebo powiedział w piątek, że oddział niedawno zmobilizowanych Rosjan o wielkości batalionu został przeszkolony w Pskowie w pobliżu estońskiej granicy i wkrótce trafi na front na Ukrainie.
Otrzymali oni o wiele bardziej kompleksowy trening niż osoby mobilizowane we wcześniejszych miesiącach
— przyznał.
Minister obrony Hanno Pevkur zaznaczył z kolei, że również w okolicach Petersburg istnieje kilka miejsc znajdujących się pod stałą obserwacją estońskich służb. Nie przekazał dalszych informacji dotyczących charakteru tych miejsc.
12:20. Szef koncernu Raytheon: rozmawiamy z krajami Bliskiego Wschodu o przeniesieniu stamtąd na Ukrainę systemów NASAMS
Prowadzimy rozmowy z krajami Bliskiego Wschodu w sprawie przeniesienia stamtąd na Ukrainę amerykańskich systemów obrony powietrznej NASAMS; takie rozwiązanie byłoby szybsze, niż wyprodukowanie tego uzbrojenia od podstaw - oznajmił szef koncernu Raytheon Technologies Greg Hayes, cytowany przez portal Politico.
Jeśli to przedsięwzięcie uzyskałoby akceptację prezydenta Joe Bidena i udałoby się je zrealizować, to wówczas NASAMS-y trafiłyby na Ukrainę już w ciągu trzech do sześciu miesięcy. Produkcja tych systemów trwa około dwóch lat i w takim czasie można by uzupełnić arsenały państw na Bliskim Wschodzie - zaproponował Hayes.
Szef firmy zbrojeniowej nie sprecyzował, które kraje w tym regionie posiadają NASAMS-y na wyposażeniu swoich armii, lecz z amerykańskich dokumentów rządowych wynika, iż odbiorcami na Bliskim Wschodzie są Oman i Katar - czytamy na łamach Politico.
Raytheon otrzyma kontrakt na produkcję sześciu systemów NASAMS dla Ukrainy - powiadomił w środę Pentagon. Jak wówczas zapowiedziano, uzbrojenie miałoby trafić na Ukrainę w ramach ogłoszonego już wcześniej pakietu pomocy wojskowej. Poinformowano, że data wykonania umowy to listopad 2025 roku.
USA jeszcze w sierpniu zadeklarowały, że przekażą Ukrainie sześć systemów NASAMS jako część kolejnej transzy wsparcia wojskowego o wartości 3 mld dolarów. W odróżnieniu od większości uzbrojenia dostarczanego przez USA, NASAMS-y miałyby zostać zakupione w ramach programu Ukraine Assistance Security Initiative (USAI), a nie dostarczone z zasobów sił USA. To oznaczałoby dłuższy termin dostaw, zapowiadany na 1-2 lata.
NASAMS, czyli Narodowy Zaawansowany System Rakietowy Ziemia-Powietrze (National Advanced Surface-to-Air Missile System) to system średniego zasięgu produkowany przez Raytheon i norweski koncern Kongberg. Jesienią na Ukrainę trafiły dwie pierwsze sztuki tego uzbrojenia, dostarczone przez USA i Norwegię.
10:10. Trzy osoby zabite i siedem rannych w czwartek w obwodzie chersońskim
W ciągu minionej doby rosyjskie wojska 42 razy ostrzelały Chersoń i wyzwolone tereny w zachodniej części obwodu chersońskiego na południu Ukrainy; w wyniku ataków wroga zginęły trzy osoby, a siedem zostało rannych - powiadomił w piątek lojalny wobec Kijowa szef władz Chersońszczyzny Jarosław Januszewycz.
Przeciwnik z premedytacją uderza w cele cywilne i morduje mieszkańców regionu. Rosyjskie wojska stale ostrzeliwują dzielnice mieszkalne w Chersoniu, atakują również szereg miejscowości w rejonach (powiatach) chersońskim i berysławskim - napisał Januszewycz na Telegramie.
Jak dodał wiceszef biura (kancelarii) prezydenta Ukrainy Kyryło Tymoszenko, oprócz zabitych i poszkodowanych na Chersońszczyźnie, w czwartek sześć osób zostało rannych w obwodzie donieckim, dwie w charkowskim i jedna w dniepropietrowskim.
Chersoń i zachodnia część obwodu chersońskiego, położona na prawym brzegu Dniepru, zostały wyzwolone 11 listopada. Ziemie leżące po wschodniej stronie rzeki znajdują się pod rosyjską okupacją.
Kilka dni po wycofaniu się z Chersonia oddziały agresora zaczęły ostrzeliwać miasto z dział i wyrzutni rakietowych. Wcześniej, jeszcze przed odzyskaniem kontroli nad Chersoniem przez władze w Kijowie, ukraińscy analitycy cywilni i wojskowi alarmowali, że przeciwnik przygotowuje stanowiska ogniowe na wschodnim brzegu Dniepru, szykując się w ten sposób do atakowania stolicy obwodu.
11:00. Deputowany: mieszkańcy obwodu chersońskiego wracają nawet do domów pozbawionych dachów
Po wyzwoleniu przez ukraińskie wojska zachodniej części obwodu chersońskiego lokalni mieszkańcy wracają tam do swoich domów nawet mimo faktu, że część budynków nie ma dachów - oznajmił w piątek Roman Kostenko, weteran walk w Donbasie oraz przewodniczący komisji ds. bezpieczeństwa, obrony i służb wywiadowczych w parlamencie Ukrainy.
Bywałem w (wielu) miejscowościach (na Chersońszczyźnie). Wszystko zostało zniszczone zwłaszcza w Posad-Pokrowskim, znajdującym się na linii frontu. Zrujnowano domy, szkoły, budynki administracyjne - oto pozostałości +rosyjskiego świata+. Spotykaliśmy tam ludzi, którzy wrócili nawet do domów pozbawionych dachów. Remontują piwnice i na poły zniszczone domy, żeby w nich przezimować
— powiedział Kostenko w rozmowie z agencją Interfax-Ukraina.
Polityk zaznaczył, że mieszkańcy frontowej miejscowości nie mają żalu do władz w Kijowie, że ich „nie obroniono”, ale przeciwnie - podkreślają, że odparcie rosyjskiego szturmu na Posad-Pokrowske uchroniło Mikołajów przed atakiem sił lądowych wroga.
Kostenko wezwał cywilów z obwodów chersońskiego i mikołajowskiego do „przeczekania” najbliższych tygodni w bezpieczniejszych regionach Ukrainy. Jak oznajmił, rosyjskie wojska wciąż mają możliwość ostrzeliwania tych terenów - nie tylko kontrolowanych przez Kijów obszarów na Chersońszczyźnie, ale także m.in. Mikołajowa.
Chersoń i zachodnia część obwodu chersońskiego, położona na prawym brzegu Dniepru, zostały wyzwolone 11 listopada. Ziemie leżące po wschodniej stronie rzeki znajdują się pod rosyjską okupacją.
Kilka dni po wycofaniu się z Chersonia oddziały agresora zaczęły ostrzeliwać miasto z dział i wyrzutni rakietowych. Wcześniej, jeszcze przed odzyskaniem kontroli nad Chersoniem przez władze w Kijowie, ukraińscy analitycy cywilni i wojskowi alarmowali, że przeciwnik przygotowuje stanowiska ogniowe na wschodnim brzegu Dniepru, szykując się w ten sposób do atakowania stolicy obwodu.
09:20. Uczestnicy Kyiv Security Forum: konieczne jest rozbrojenie i dekolonizacja Rosji
Do rozbrojenia i dekolonizacji Rosji wzywali uczestnicy przeprowadzonego w stolicy Ukrainy dorocznego Kyiv Security Forum. Demilitaryzacja Rosji jest warunkiem bezpieczeństwa jej sąsiadów w przyszłości – wskazywali obecni na spotkaniu ukraińscy politycy.
08:40. Rosję wstrzymują braki amunicji i kłopoty z logistyką
Niedobory amunicji oraz problemy logistyczne są obecnie głównymi czynnikami ograniczającymi potencjał Rosji do ponownego rozpoczęcia skutecznych ofensywnych działań lądowych na Ukrainie - przekazało w piątek brytyjskie ministerstwo obrony.
07:58. Na froncie zginęło 90 tys. rosyjskich żołnierzy
Na wojnie przeciwko Ukrainie zgięło ponad 90 tys. żołnierzy rosyjskiej armii - poinformował w piątek sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Minionej doby poległo 650 wojskowych sił przeciwnika - dodano.
Według ukraińskiego sztabu straty rosyjskiej armii od początku inwazji na Ukrainę wynoszą 90 090 osób.
07:41. Ukraińcy odparli ataki wroga w okolicach 14 miejscowości w Donbasie
Siły ukraińskie minionej doby odparły rosyjskie ataki w okolicach 14 miejscowości w obwodzie ługańskim i donieckim na wschodzie Ukrainy - poinformował w piątek sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
W czwartek rosyjskie wojsko przeprowadziło pięć ataków rakietowych na ukraińską infrastrukturę cywilną w obwodzie charkowskim i donieckim - napisał w komunikacie sztab.
Armia rosyjska przeprowadziła 30 uderzeń lotniczych na pozycje ukraińskiego wojska i ponad 35 ostrzałów miejscowości wzdłuż linii frontu z wykorzystaniem wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych.
Według sztabu w okupowanej części obwodu chersońskiego na południu kraju rosyjskie siły wzmocniły działania filtracyjne. Na Krymie prowadzone są przygotowania do kolejnej fali mobilizacji.
07:09. Wstrząsajaca relacja 80-letniej mieszkanki zbombardowanej wsi w obwodzie mikołajowskim
Dorobek całego swojego 80-letniego życia zmieściłam w reklamówce. Przez wojnę straciłam wszystko: mieszkanie, meble, pamiątki rodzinne. Dziś tułam się po wynajmowanych mieszkaniach – mówi PAP mieszkanka zniszczonej przez Rosjan wsi w obwodzie mikołajowskim.
Perwomajske to duża osada, jedna z tych, które w Ukrainie określa się jako osiedle typu miejskiego. 80-letnia pani Raisa z białą reklamówką, wypełnioną ubraniami i mokrymi papierami, patrzy na ruiny jednopiętrowego domu, w którym miała mieszkanie.
To, co nie spłonęło, zgniło. Wynoszę to, co się uratowało. Jakieś szmaty, stare dokumenty, wszystko, co zdołałam stamtąd wyciągnąć
— opowiada.
07:07. ISW: Łukaszenka mówi o zagrożeniu, by uniknąć wysłania wojska na Ukrainę
Alaksandr Łukaszenka mówi o rzekomym zagrożeniu dla Białorusi, by uniknąć zaangażowania białoruskich sił w wojnę Rosji przeciwko Ukrainie - pisze w najnowszej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Łukaszenka tworzy informacyjne tło, by odeprzeć wywieraną przez Rosję presję w sprawie przystąpienia do wojny przeciwko Ukrainie, mówiąc, że NATO przygotowuje atak na Białoruś - czytamy.
Białoruski przywódca oskarżył Ukrainę i NATO o „rosnącą liczbę prowokacji przy granicy białorusko-ukraińskiej” i stwierdził, że Ukraina próbuje wciągnąć siły NATO w wojnę - dodaje ISW.
00:00. Doradca prezydenta: na wojnie zginęło 10-13 tys. ukraińskich żołnierzy
Na wojnie zginęło od 10 do 13 tys. ukraińskich żołnierzy - poinformował w czwartek Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Według oficjalnych szacunków na wojnie zginęło „od 10 do 12,5-13 tys.” żołnierzy - powiedział Podolak w telewizji 24 Kanał. Prezydencki doradca zaznaczył przy tym, że dane dotyczące rannych żołnierzy są wyższe.
Dzień wcześniej - jak pisze portal NW - Ołeksij Arestowycz, inny doradca prezydenta, poinformował, że liczba poległych to „trochę ponad 10 tys.”, zaś rannych zostało kilkadziesiąt tysięcy wojskowych. Podkreślił przy tym, że 96 proc. z nich wraca na front.
Według niego straty strony rosyjskiej są wyższe o siedem-osiem razy.
red/PAP/Facebook/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/624531-relacja-282-dzien-wojny-na-ukrainie