Strategie i programy OBWE muszą mieć wspólne odniesienie do naszych fundamentów, którymi są bezpieczeństwo i współpraca - podkreślił w czwartek w Łodzi szef MSZ Zbigniew Rau, zaznaczając, że nie może to oznaczać zgody za wszelką cenę. Zarzucił też Rosji paraliżowanie prac organizacji.
CZYTAJ TAKŻE:
Czas próby
W czwartek w Łodzi rozpoczęło się dwudniowe posiedzenie Rady Ministerialnej OBWE podsumowującej polskie tegoroczne przewodnictwo w organizacji.
Rau podkreślił podczas sesji otwierającej posiedzenie, że „w chwili, kiedy Rosja wywołała swoją agresję wojskową na Ukrainie, nasze poczucie bezpieczeństwa zniknęło”. Wyraził jednocześnie przekonanie, że „ta ogromna dziura w naszym poczuciu bezpieczeństwa, w naszym zaufaniu, może zostać naprawiona”.
Minister zaznaczył, że żyjemy obecnie w czasach próby.
Ciężko wywalczony świat pokoju został pogwałcony i podeptany przez jednostronne wybory i czyny skierowane przeciwko powszechnym ramom, które opracowaliśmy i które pielęgnowaliśmy przez dziesięciolecia
— powiedział Rau.
Jak mówił, praca w ramach i na rzecz OBWE wymaga trzymania się przez jej państwa członkowskie wytycznych ustalonych w Helsinkach, w Paryżu (w 1975 r. i 1990 r. - PAP) i podczas wielu innych konferencji.
Zwrócił uwagę, że jako przewodniczący OBWE zajął się obroną zasad tej organizacji i ochroną jej zasobów - instytucji, działań, projektów i osiągnięć.
Nie mogłem wybrać żadnego innego kursu. Kierowaliśmy się i kierujemy duchem porozumień helsińskich; nasza inicjatywa odnowionego dialogu na rzecz bezpieczeństwa Europy wywodzi się z tej właśnie mądrości
— mówił minister.
Aczkolwiek - jak dodał - „luka między naszymi aspiracjami, a aktualnym stanem rzeczy powiększała się, dochodząc do punktu, od którego nie ma powrotu ze względu na imperialne ambicje rosyjskiego przywództwa”.
Ambicje te nie pozostawiły żadnego miejsca na negocjacje. Rosyjski plan polegał na powrocie do wojny, i tak też się stało
— podkreślił Zbigniew Rau.
Rosyjska brutalność
Szef polskiej dyplomacji mówił o rosyjskiej brutalności i popełnionych przez nią zbrodniach wojennych. Zaznaczył, że prawnym i moralnym zobowiązaniem państw OBWE jest osądzenie zarówno ich sprawców, jak i osób, których decyzje do nich doprowadziły.
Jak wskazał Rau, reakcja OBWE na rosyjską przemoc opierała się na kilku przesłankach, m.in. że nie wolno zrównywać sprawcy i ofiary agresji, a potrzeba działania w ramach dostępnych narzędzi jest oczywista, wbrew wysuwanym przez Rosję uporczywym oskarżeniom o stronniczość i nieprzestrzeganie procedur.
Rau podkreślił, że nie ma powrotu do polityki „business as usual”.
Mówił też, że wielu ocenia, iż OBWE zawiodła, bo nie zdołała zapobiec wojnie i mogło zrobić więcej. Zaznaczył, że jedno państwo członkowskie - Rosja - stale paraliżowało jej prace.
Rau zauważył, że niektórzy wskazują, że zawiodło polskie przewodnictwo w organizacji, bo nie udało się osiągnąć kompromisu wokół jej agendy, przyjąć budżetu czy zdecydować, które państwo będzie przewodniczyć organizacji w 2024 r.
Jaki rodzaj konsensusu był jednak do osiągnięcia? Taki, który ignorował istnienie przemocy? Konsensus, który zakładał złamanie zasad OBWE?
— pytał. Podkreślił, że jedyna możliwa odpowiedź na propozycję zawarcia takiego kompromisu, proponowanego w złej wierze to „nie”. Stwierdził też, że w tej sytuacji trzeba mieć odwagę, by bronić fundamentalnych zasad OBWE.
Polski minister uznał za „skandaliczne” oskarżenia Rosji, jakoby „władze w Warszawie spychały OBWE w przepaść”. W tym kontekście Zbigniew Rau mówił o tegorocznej postawie Rosji w Organizacji.
Pozwólcie, że przytoczę fakty: w lutym to Rosja odrzuciła dialog, to Rosja w marcu odrzuciła przedłużenie mandatu dla specjalnej misji monitorującej na Ukrainie
— powiedział. Podkreślał, że także w kolejnych miesiącach Rosja odrzucała lub blokowała wszystkie podejmowane przez OBWE inicjatywy, w tym wybór państwa przewodniczącego organizacji w 2024 r., nie podając żadnego przekonującego powodu, dla którego Estonia nie mogłaby podjąć się tego zadania.
Rau zaznaczył, że wreszcie to Rosja w tym roku zablokowała przyjęcie budżetu organizacji. W tej sytuacji - zaznaczył - to nie Polska psuje działanie OBWE.
Nie popieramy w dłuższej perspektywie działania OBWE w trybie awaryjnym, z którym musieliśmy się uporać przez cały 2022 rok
— dodał.
Jakiekolwiek strategie i programy robocze opracujemy dla OBWE, muszą one mieć wspólne odniesienie do naszych fundamentów. Są to bezpieczeństwo i współpraca. Nie wolno nam męczyć się powtarzaniem, że bezpieczeństwo i współpraca opierają się na zasadach, które wszyscy uzgodniliśmy
— zaznaczył Rau.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/624434-posiedzenie-obwe-rau-rosja-zniszczyla-nasze-bezpieczenstwo