Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości, który był dzisiaj gościem telewizji wPolsce.pl, z niepokojem przyjął decyzję Izby Odpowiedzialności zawodowej SN ws. sędziego Igora Tulei. Decyzja Izby jest jednocześnie sprawdzianem dla Komisji Europejskiej ws. wypłaty Polsce środków z KPO. Jego zdaniem kamienie milowe zostały spełnione.
To niepokojące orzeczenie. Ono pokazuje, że niektórzy sędziowie, nawet łamiąc prawo, a jestem pewien, że doszło do złamania prawa, nie ponoszą za to odpowiedzialności i są chronieni przez innych sędziów. To był jeden z celów reformy sądów, by sędziowie odpowiadali dyscyplinarnie. Prezydent Andrzej Duda obiecywał, ze jego projekt dotyczący Izby Odpowiedzialności Zawodowej do tego doprowadzi. Mamy efekt odmienny. Ostrzegaliśmy przed tym, ale przyparci przez koalicjanta do ściany, ostatecznie daliśmy się temu systemowi wykazać. Taki jest skutek
– mówił dziś Sebastian Kaleta w telewizji wPolsce.pl.
Sędziowie działają dziś pod gigantyczną presją wywołaną przez Komisję Europejską. Zapadłe orzeczenie może mi się nie podobać, ale muszę je uszanować. Trzeba jednak pamiętać, że to Pani von der Leyen wyraziła życzenie, jak sędziowie mają ws. Tulei orzekać. Widocznie sędziowie nie chcą być obciążeni faktem blokowania przez KE pieniędzy dla Polski
– przekonywał wiceminister sprawiedliwości.
Z drugiej strony, to orzeczenie, pokazuje naszym negocjatorom w Brukseli, że kamienie milowe zostały spełnione. Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN działa, zmieniła orzeczenie (nieistniejącej - red.) Izby Dyscyplinarnej ws. sędziego Tulei, zatem czekamy teraz na wypłatę Polsce pieniędzy
– podkreślił.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/624107-tylko-u-nas-kaleta-o-decyzji-sn-ws-tulei-niepokojace