„Pięć lat czekamy, reformy sądów nie możemy przeprowadzić, a z drugiej strony mówi się nam, że musimy iść na kolejne kompromisy z Unią Europejską. Osoby, które negocjowały z UE, dały sobie wejść na głowę” - powiedział wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta w programie „Graffiti” w Polsat NEWS.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jakie są granice w negocjacjach z Brukselą? Prezes PiS: Nasza konstytucja, której nie możemy złamać. Wciąż jednak jesteśmy elastyczni
„Czekamy pięć lat na reformę sądów”
Kaleta pytany o to, gdzie są „czerwone linie” w szukaniu kompromisu z Komisją Europejską, po których Solidarna Polska powie „dość”, odpowiedział:
Czekamy pięć lat na reformę sądów. Po wetach prezydenta Andrzej Duda zaproponował swoją ustawę, która miała być wstępem do reformy, a pan premier rozpoczął negocjacje mające zapewnić, że Bruksela nie będzie angażowała się w spór wewnętrzny w Polsce
— twierdził.
Kaleta dodał, „reformy sądów nie możemy przeprowadzić, a z drugiej strony mówi się nam, że musimy iść na kolejne kompromisy z Unią Europejską”.
Osoby, które negocjowały z UE, dały sobie wejść na głowę. My mówimy, że trzeba przede wszystkim dokonać rachunku tej strategii
— ocenił.
CZYTAJ WIĘCEJ: Polska może zawetować podatek od korporacji i nowelizację budżetu UE? Ważny komunikat Ministerstwa Finansów
Spór z Komisją Europejską
Jak zatem rozwiązać spór o Krajowy Plan Odbudowy?
Przede wszystkim powinniśmy przestać jeździć do Brukseli na kolanach, z pochyloną głową. Nie mówię o premierze, ale mam wrażenie, że niektórzy nasi negocjatorzy - zanim w ogóle rozważą narzędzia, które mogłyby przekonać Komisję do odstąpienia od politycznego szantażu, to wysyłają komunikaty, że Polska z takich instrumentów nie będzie korzystać
— odpowiedział Kaleta.
Jego zdaniem „jest grupa ważnych polityków w rządzie, którzy prowadzą negocjacje bez użycia odpowiednich narzędzi”.
To także opinia Solidarnej Polski
— zaznaczył.
W opinii Kalety, Polska powinna częściej korzystać z prawa weta.
Viktor Orban z zapowiedzi weta korzysta i jest bliżej odzyskania pieniędzy niż my
— wskazał wiceszef MS, dodając, że mamy do czynienia z „mechanizmem proszenia się o pieniądze”.
De facto jesteśmy w pozycji petenta wobec UE. Dlaczego tak jest? Bo nie zawetowaliśmy tych instrumentów w 2020 roku. Może warto wyciągnąć z tego wnioski żeby korzystać z weta jeśli nadarza się okazja
— powiedział gość red. Marcina Fijołka.
Kaleta przypomniał również, że środki z KPO „to nie są darmowe pieniądze”.
Wokół funduszu odbudowy krążyła taka legenda. Z wyliczeń wynika, że my to trzykrotnie spłacimy (…). Solidarna Polska nie kwestionuje, że z tych instrumentów warto skorzystać, tylko na takich zasadach jak inni. A my jesteśmy szantażowani
— powiedział wiceminister.
Zmiany w ordynacji wyborczej
W rozmowie pojawił się również wątek dotyczący zapowiedzianych zmian w ordynacji wyborczej. Chodzi o zwiększenie liczby lokali wyborczych w pobliżu świątyń, co zapowiedział w październiku prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Przede wszystkim chodzi o transparentność. Wprowadziliśmy transparentność w Krajowego Radzie Sądownictwa, nagrywanie czynności, te propozycje mają oscylować wokół tych zagadnień, żeby nie było wątpliwości, że ktoś dopisał jakieś krzyżyki na kartach (…)
— wyjaśnił polityk Solidarnej Polski.
Dopytany o kwestię kościołów odparł:
Opozycja niech sobie opowiada głupoty. Jeśli jest więcej punktów do głosowania i ludzie mają łatwiej, to jest chyba dla demokracji lepiej?
W ocenie Kalety „jeśli starsi ludzie lub osoby z niepełnosprawnościami mają bliżej żeby oddać głos, to chyba trzeba tylko przyklasnąć”.
kk/Polsat NEWS
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/623432-jak-rozwiazac-spor-o-kpo-kaleta-wskazuje-na-orbana
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.