„Patrzę z dużym niesmakiem na stanowisko opozycji. To unikanie odpowiedzialności - jeśli jestem za jakimś projektem, to głosuję za, jeśli przeciwko, to nie głosuję” - powiedział o postawie oponentów politycznych ws. zniesienia formalnego immunitetu senator PiS Stanisław Karczewski.

Jestem w Senacie 5. kadencję. Bardzo wiele ustaw PO popieraliśmy w ośmiu latach ich rządów, jeśli były korzystne dla społeczeństwa, dla nas, dla Polaków

— podkreślił były marszałek Senatu.

Od razu na myśl przychodzi marszałek Tomasz Grodzki, który już ponad 600 dni unika odpowiedzialności

— przypomniał.

Nie ma w Polsce większej grupy obywateli, którzy są zdania podobnego do tego, jakie reprezentuje opozycja

— zauważył Stanisław Karczewski.

Życzę panu marszałkowi Tomaszowi Grodzkiemu, by się oczyścił. To naturalne, że powinien pójść do sądu i się oczyścić z zarzutów (…). Można było pójść do sądu, zamiast tchórzliwie chować się za immunitetem, i poddać się ocenie sądu

— powiedział.

Co z wyborami?

W rozmowie pojawił się również temat wyborów.

Mamy już korpus ochrony wyborów. Nie chcę powiedzieć, że w całości, ale jest wielka determinacja. Wczoraj byłem na spotkaniu i bardzo wiele osób zgłosiło się jako chcący być mężami zaufania. W wielu gminach mamy korpus skompletowany

— podkreślił Karczewski.

Jest bardzo duże prawdopodobieństwo i wszystko na to wskazuje, że po przegranych wyborach, PO będzie chciała podważyć ten wynik

— dodał.

Sytuacja w Przewodowie?

Były marszałek Senatu odniósł się też do eksplozji w Przewodowie.

Mamy otwarte serca dla Ukraińców, jesteśmy im wdzięczni - i pełni podziwu - za ich determinację, wolę walki. Współpracujemy, współpracowaliśmy i będziemy współpracować z Ukrainą. Nasze relacje pozostaną niezmienne

— powiedział Stanisław Karczewski.

Mariusz Kamiński i całe MSWiA wnikliwie analizują ruch na granicy. Nie ma w tej chwili symptomów zwiększenia fali uchodźców, ale jesteśmy wewnętrznie i organizacyjnie przygotowani. Nasze serca są otwarte

— podkreślił.

gah/Polskie Radio