Na pewno nie zamierzamy odwoływać Małgorzaty Gosiewskiej z funkcji wicemarszałka Sejmu; bardzo dobrze wykonuje swoje obowiązki - podkreślił w piątek rzecznik PiS Radosław Fogiel. W sytuacji tego konkretnego posła - Grzegorza Brauna, jestem w stanie zrozumieć reakcję pani poseł – dodał.
Podczas środowego posiedzenia Sejmu prowadząca obrady wicemarszałek Małgorzata Gosiewska (PiS) wyłączyła mikrofon posłowi Konfederacji Grzegorzowi Braunowi. Poseł w środowej debacie skrytykował projekt zmian w ustawie o podatku od niektórych instytucji finansowych, który przewiduje, że w tym roku stabilizująca reguła wydatkowa (SRW) nie będzie ograniczała dodatkowych wydatków państwa związanych ze wsparciem podmiotów dotkniętych kryzysem energetycznym lub zapewnieniem bezpieczeństwa energetycznego, wsparciem świadczeniobiorców, w szczególności emerytów i rencistów w związku z inflacją oraz z finansowaniem sił zbrojnych. Poseł wniósł w imieniu koła o odrzucenie projektu.
Poseł odnosząc się do uzasadnienia projektu pytał:
Jeśli dzisiejszy stan jest dla was stanem wyższej konieczności, to kiedy ten stan ustanie? Jakie warunki, na którym froncie wojennym, mają być spełnione, żebyście stwierdzili…
— pytał Braun.
Gdy okazało się, że mikrofon zamilkł, Braun powiedział do Gosiewskiej: „Jakże to prostackie pani marszałek”.
Gosiewska w reakcji zapytała:
Prawda? A pan to się jeszcze modli po polsku, czy już po rosyjsku?”
– i zaprosiła na mównicę posłankę KO.
Schodzący z mównicy Braun powiedział wtedy głośno:
To pani marszałek Gosiewska, bo może młodzież nie notuje nazwiska.
Wicemarszałek odparła:
I największy cham Rzeczypospolitej, ruska onuca. Ten poseł to cham.
Gdy z ław sejmowych rozległo się kilka okrzyków: „Skandal, bezczelność”, Gosiewska powiedziała:
Tak? To nie poseł, to cham.
Wówczas zaprotestował poseł Konfederacji Krzysztof Bosak, który wstał z ław sejmowych, mówiąc: „hańba”.
W czwartek posłowie Konfederacji poinformowali, że zbierają podpisy pod wnioskiem o odwołanie Gosiewskiej z funkcji wicemarszałka Sejmu.
Jesteśmy przeciwko patologii i upadkowi zasad
— oświadczył poseł Robert Winnicki.
„Nie zamierzamy odwoływać pani marszałek Gosiewskiej”
Fogiel pytany w piątek w Polsat News, czy PiS odwoła wicemarszałek Gosiewską odparł:
Na pewno nie zamierzamy odwoływać pani marszałek Gosiewskiej, bardzo dobrze wykonuje ona swoje obowiązki.
Na pytanie, czy styl prowadzenia przez nią obrad jest godny wicemarszałka Sejmu, Fogiel ocenił, że „generalnie styl wykonywania obowiązków przez Gosiewską jest bardzo dobry”.
W tej sytuacji, w sytuacji tego konkretnego posła jestem w stanie zrozumieć reakcję pani poseł
— powiedział rzecznik PiS.
Sejm odwołuje wicemarszałka Sejmu, na wniosek złożony przez co najmniej 15 posłów, bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Konfederacja ma teraz w Sejmie 12 posłów (od niedawna wraz z posłem Stanisławem Tyszką).
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/622590-rzecznik-pis-nie-zamierzamy-odwolywac-gosiewskiej