Tak naprawdę to nigdy nie było u nas tzw. „czasu po wojnie”… Gdy w 1945r. w całej Europie świętowano zwycięstwo nad III Rzeszą Niemiecką – my z utęsknieniem czekaliśmy na kolejną wojenną zawieruchę, która wyzwoliłaby nas spod sowieckiej okupacji i przyniosła (wreszcie!) tę upragnioną Wolność… Wolność opłaconą krwią poległych na wszystkich frontach świata rodaków. Nie doczekali jej w większości Żołnierze Wyklęci, zwani też Niezłomnymi…
Odzyskanie w 1989r niepodległości – ale bez dekomunizacji i reparacji wojennych – nie spełniło marzeń ludzi „Solidarności”, walczących o prawdziwie polską Rzeczpospolitą. Wejście do upragnionej Unii Europejskiej na warunkach „brzydkiej panny na wydaniu” (czyli na kolanach) zaowocowało rabunkową „transformacją ustrojową” i dzisiejszym upokarzającym pomiataniem naszym krajem przez unijnych (zwykle niemieckich) urzędasów…
Ostatnie trzy dekady podzieliły Polaków tak, jak nigdy dotąd nie udało się to naszym zaborcom, najeźdźcom czy okupantom… Skala demoralizacji społeczeństwa osiągnęła niespotykane dotąd rozmiary. Brak świata wartości nadrzędnych (tych patetycznych, zawartych w słowach: „Bóg-Honor-Ojczyzna” i tych bardziej przyziemnych, takich jak: „Rodzina, Tradycja, Tożsamość, Dobro, Normalność etc.”) - zniszczył w nas wolę walki o to wszystko, za co kiedyś warto było oddać swe życie… Najmłodsze pokolenia uległy totalnej „europeizacji”, niespotykanemu, nieznanemu wcześniej kosmopolityzmowi i głupawce…
I trudno się dziwić tej współczesnej młodzieży… Kto chciałby dziś umierać za „skrobanki na życzenie”? Za obsceniczne i chamskie manifestacje na ulicach? Za wolność „od wszystkiego” (a zwłaszcza od zdrowego rozsądku, przyzwoitości, uniwersalnych praw Dekalogu)…
Wybuch wojny na Ukrainie nieco otrzeźwił wszystkich pacyfistycznych i niezdecydowanych (co do narodowości, świata wartości czy nawet swej własnej płci) osobników zamieszkujących między Odrą i Bugiem… Cześć z nich szlifuje już języki i pakuje walizki… Ale znakomita większość, wiedząc, że tzw. Zachód nie czeka na nich z otwartymi ramionami - zaczyna myśleć racjonalnie; szuka wokół prawdy, interesuje się historią swego kraju, biega na strzelnice, poligony, uprawia sporty walki… Ci zdeterminowani - by tu zostać i bronić swej Ojczyzny - wstępują nawet do WOT/WP…
I z myślą właśnie o nich - z okazji Święta Niepodległości – zarejestrowaliśmy w studiu Polskiego Radia im. W. Lutosławskiego szczególny koncert pt. „POLSKA”. Podtytuł tego muzycznego wydarzenia: „Jestem Polakiem, więc mam obowiązki polskie”, nawiązuje do najważniejszych słów ojca-założyciela polskiego Ruchu Narodowego - Romana Dmowskiego.
W programie znalazło się się 12 współczesnych ballad, piosenek i pieśni o znacznym rozrzucie stylistycznym: od muzyki bardów, przez pop, country, folk, rocka po rap. Wszystkie utwory zawierają w swej treści słowo POLSKA (wymiennie: RZECZPOSPOLITA, OJCZYZNA, POLONIA etc). W programie wystąpili: Paulina Grochowska, Bożena Makowiecka, Marysia Stachera, Karolina Róża Kowalczyk, Dorota Osińska, Lech Makowiecki, Jacek Kowalski, Paweł Orkisz, Andrzej Kołakowski, Zbigniew „Basti” Woźniak, Maciej Wróblewski, Arnold Kłymkiw. Solistom towarzyszył zespół pod dyrekcją Mariusza Dubrawskiego. Prowadzenie: Anna Popek.
Wchodźcie na ten link i - jeśli się spodoba - lajkujcie i przesyłajcie go dalej, do patriotycznych środowisk polskich i polonijnych…
POLSKA
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/621945-wojna-walczyc-czy-emigrowac-oto-jest-pytaniewojna
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.