Pamiętajmy nie głosić idei o charakterze skrajnym - powiedział w niedzielę w Bielsku-Białej prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Jesteśmy ludźmi wartości, prawicą umiarkowaną, rozsądną – zaznaczył.
Pamiętajmy nie głosić idei o charakterze skrajnym
— mówił w niedzielę podczas spotkania z mieszkańcami Bielska-Białej lider PiS.
Jarosław Kaczyński nawiązał do wyborów w Stanach Zjednoczonych.
Mieli wygrać Republikanie, a w istocie jest co najwyżej remis, albo nawet można mówić o sukcesie Demokratów
— wskazał.
Jak tłumaczył Jarosław Kaczyński, dlatego, że Demokraci zastosowali „mądrą metodę”.
W paru okręgach, gdzie się wahało, zaczęli bardzo mocno podbijać tych radykałów, którzy krzyczą, że wszystko da się załatwić jednym prostym posunięciem, że w gruncie rzeczy nie ma żadnych komplikacji: „my dojdziemy do władzy, wszystko będzie dobrze”
— mówił.
Tak nie będzie
— stwierdził Jarosław Kaczyński.
„Byliśmy i pozostajemy prawicą”
Nawiązał do naszych relacji z UE.
Tam nie ma prostych rozwiązań i musicie państwo zdawać sobie sprawę, z tego, że żadne tam punkty, które mają być kulami, a tak naprawdę, jak się bliżej przyznać i znać realia, to są kapiszonami, nie pomogą
— podkreślił.
Zdaniem prezesa PiS potrzebna jest „bardziej skomplikowana operacja”.
I my taką operację w tej chwili prowadzimy
— mówił.
Jak zapewnił, „my te środki dostaniemy”. Zwracając się do zwolenników PiS, wskazał: „byliśmy i pozostajemy prawicą”.
Jesteśmy ludźmi wartości, tych wartości, które są dziś kojarzone z prawicą (…). Ale my jesteśmy prawicą umiarkowaną, rozsądną
— zaznaczył prezes PiS.
Jarosław Kaczyński o „partiach demokratycznych”
Dzisiaj partie, które demokracji nie uznają od 2005 r. - bo jak pierwszy raz wygraliśmy, to uznano, że nasza władza jest niedemokratyczna - nazywają się partiami demokratycznymi - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Podczas spotkania z mieszkańcami Bielska-Białej prezes PiS przekonywał, że gdy jego ugrupowanie jest przy władzy, to politycy opozycji „natychmiast ogłaszają, że wtedy nie ma demokracji”.
Dzisiaj te partie, które w gruncie rzeczy demokracji nie uznają od 2005 r. - to jest już gołym okiem widoczne, bo jak pierwszy raz wygraliśmy to uznano, że nasza władza jest niedemokratyczna, że to jest skandal, absolutnie niedopuszczalne - nazywają się partiami demokratycznymi. Same o sobie w telewizji mówią - niestety, nasi przedstawiciele tego nie przygważdżają, a powinni - „my, stronnictwa demokratyczne”. Otóż kto nazywał się w Polsce stronnictwami demokratycznymi?
— zapytał retorycznie.
Dodał, że był to „ten bierutowski sojusz, który w latach 40. niszczył nieistniejącą już wtedy demokrację”.
W każdym razie, dążenia do demokracji niszczył najbardziej brutalnymi, okrutnymi metodami, żeby wprowadzić w Polsce system totalitarny i to w wydaniu stalinowskim, wyjątkowo okrutnym, wręcz ludobójczym. Ci ludzie nazywali się demokratami. Dzisiaj ci, którzy naprawdę chcą zlikwidować demokrację. Chcą, żeby - tak jak to powiedział pewien Amerykanin teraz w trakcie tych wyborów w Stanach Zjednoczonych - doprowadzić do takiej sytuacji, że jak ktoś mający dzieci w szkole próbuje się przeciwstawić tym edukatorom seksualnym, którzy mają dzieci w wieku bardzo młodym po prostu demoralizować, to już się takimi rodzicami FBI zajmuje. Tak ma być też w Polsce. Chcecie tego państwo? Jestem głęboko przekonany, że większość Polaków tego nie chce. A to jest ich dążenie
— ocenił Kaczyński.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/621894-prezes-kaczynski-nie-glosmy-idei-o-charakterze-skrajnym