Niektórzy politycy z kierowniczych gremiów Unii Europejskiej lubią używać wobec Polski twierdzenia, że kraj nasz to demokracja młoda, nie posiadająca odpowiednich tradycji i nawyków. W tego rodzaju insynuacjach przodują oczywiście Niemcy. Takie i inne bzdury, opowiadane przez europejskich liderów, świadczą o braku znajomości historii, słabym oczytaniu i w ogóle o mizernym wykształceniu. A także o niezwykłej bezczelności. Polska już w XV wieku była krajem w którym szerokie uprawnienia monarchy mieszały się z kompetencjami przyznanymi organom reprezentacji stanowej – sejmikom i sejmowi. W czasach gdy w wielu monarchiach europejskich panowały rządy absolutne, kraj nasz realizował rozmaite mechanizmy z zakresu demokracji, chociaż było to tylko demokracja szlachecka.
12 listopada 1454 r. Kazimierz Jagiellończyk wydał pierwszy z serii tzw. przywilejów nieszawskich dla Wielkopolski. Ich najważniejsze postanowienie polegało na tym, iż monarcha nie miał już mocy wydawać nowych praw ani też zwoływać pospolitego ruszenia bez zgody sejmików ziemskich. Wkrótce podobne rozwiązania zastosowano w Małopolsce.
Nowe prawa mogły być w Polsce stanowione nie w wyniku osobistych pomysłów i konceptów króla. Nowe prawa powinny być wynegocjowane przez króla i sejmiki, a od lat sześćdziesiątych XV wieku przez króla i Sejm walny koronny (złożony z senatorów i posłów ziemskich)
Polska już w XV wieku stała się więc krajem, w którym król wraz ze szlachtą tworzył prawa, a następnie musiał ich bezwzględnie przestrzegać. Zasada ta została ostatecznie przypieczętowana za rządów Aleksandra Jagiellończyka konstytucją „Nihil novi” z 3 maja 1505 r. Oto najważniejszy jej fragment:
Odtąd na przyszłe, wieczne czasy nic nowego (nihil novi) stanowione być nie ma przez nas i naszych następców bez wspólnej zgody senatorów i posłów ziemskich, co by było z ujmą i ku uciążeniu Rzeczypospolitej oraz z czyjąkolwiek szkodą i krzywdą prywatną, tudzież zmierzało ku odmianie prawa ogólnego i wolności publicznej.
A więc mówiąc dzisiejszym językiem - żadne nowe prawo nie mogło być ustanowione bez zgody króla i Sejmu!
Warto byłoby częściej przypominać o tych faktach berlińskim i brukselskim tupeciarzom. Żaden kraj w Europie nie ma takich wspaniałych tradycji praworządności, demokracji a także tolerancji religijnej, jak Polska. A i dzisiaj jesteśmy najbardziej praworządnym, bezpiecznym, tolerancyjnym i normalnym krajem w Europie!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/621779-568-rocznica-przywileju-nieszawskiego