Ostateczne decyzje ws. formuły startu w wyborach będą zapadać na początku przyszłego roku. Dzisiaj nie ma rozmowy o konstruowaniu list, dzisiaj jest rozmowa np. w ilu blokach pójdziemy do wyborów - mówił prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kosiniak-Kamysz: Oczywiście potępiam atak na siedzibę PiS. Nie wolno przekroczyć granicy, która uwłacza godności ludzkiej

Kosiniak-Kamysz zapytany we wtorek w TVN24 kiedy będzie decyzja ws. formuły startu w wyborach odpowiedział, że „początek przyszłego roku to jest ten czas, kiedy ostateczne decyzje będą w tej sprawie zapadać”.

Na pytanie czy PSL przyjmie na swoje listy Porozumienie Jarosława Gowina, Kosiniak-Kamysz odpowiedział, że „dzisiaj nie ma rozmowy o listach wyborczych”.

Dzisiaj jest rozmowa np. w ilu blokach pójdziemy do wyborów

— dodał.

Powołał się także na sondaż przeprowadzony na zlecenie „Gazety Wyborczej”, z którego wynikało, że najskuteczniejszym dla opozycji jest start w dwóch blokach.

My będziemy w bloku centrowo-prawicowym

— zadeklarował prezes ludowców.

Dwie listy opozycji?

Zarazem podkreślił, że tak, jak nie jest zwolennikiem jednej listy, tak nie jest też zwolennikiem rozdrobnienia

Zapytany, czy PSL porozumie się z Polską 2050 Szymona Hołowni, odpowiedział, że „musi być porozumienie programowe, musi być akceptacja środowisk, które tworzą poszczególne formacje”.

Takie ustawiania sprawy, że ktoś jest gospodarzem, a ktoś gościem, to nie dojdziemy do porozumienia

— mówił Kosiniak-Kamysz pytany, czy to formacja Hołowni znajdzie się na listach PSL, czy ludowcy na listach Polski 2050.

Szef PO Donald Tusk wielokrotnie wypowiadał się za zjednoczeniem się opozycji i wspólną listą w wyborach uważając, że to gwarancja wygranej z PiS. Politycy PSL i Polski 2050 są zdania, że lepszym rozwiązaniem byłoby stworzenie dwóch list, a przedstawiciele Lewicy przez dłuższy czas nie wykluczali żadnego wariantu wyborczego.

mly/PAP