Z analiz wynika, że opozycja ma szanse na 62-63 mandaty w Senacie następnej kadencji - poinformował we wtorek marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Dodał, że trwają rozmowy o starcie z jednej listy senackiej, ale decyzje nie zapadły. Jak zauważył, zwykle pierwsze propozycje ws. miejsc są „dość wygórowane”.
CZYTAJ TAKŻE:
„Drugi Pakt Senacki”
W czerwcu przedstawiciele PO, PSL, Polski 2050, Lewicy, PPS oraz senatorowie niezależni zadeklarowali chęć budowy „Drugiego Paktu Senackiego” na przyszłoroczne wybory parlamentarne.
Grodzki, pytany w Radiu Zet o decyzje w tej sprawie odparł, że rozmowy są „dość zaawansowane, bo wszyscy są zgodni, że jeżeli ten pakt udoskonalimy, to mamy szansę na 62-63 mandaty na 100 okręgów”.
Marszałek powołał się na analizy dotyczące tego kto, gdzie, jak wygrał, jaką różnicą głosów.
Straciliśmy na przykład 12 okręgów, gdzie kandydat PiS-u był po jednej stronie, a po naszej stronie było 2 kandydatów. I oni zdobyli na przykład 70 tys. głosów - obaj, a kandydat PiS-u 41 tys., ale senatorem został on
— zaznaczył Grodzki.
Pytany, jaki jest teraz pomysł na odnowiony pakt senacki i czy będzie jedna lista opozycji, która będzie de facto emanacją paktu senackiego i „pójdzie pod jedną nazwą”, Grodzki przyznał, że „są takie rozmowy, ale decyzji jeszcze nie ma”.
Byłbym za tym, żeby lista senacka była pod jednym szyldem +Demokratyczny Senat+. Obojętnie, czy kandydat jest z PSL-u, od (Szymona) Hołowni, czy z Koalicji Obywatelskiej, czy Lewicy, ludzie by mieli łatwiejszy wybór
— zaznaczył marszałek.
Jak zauważył, obecna większość senacka „sprawdziła się, zweryfikowała się w boju znakomicie”. Zwrócił uwagę, iż w Sejmie niektóre „transfery” posłów między partiami były „bardzo niesmaczne”, natomiast w Senacie „wszyscy wytrwali”.
„Wierzę w odpowiedzialność liderów”
Marszałek dopytywany, dlaczego już w tym momencie nie podpisano odnowionego paktu senackiego, czy chodzi o to, że np. PSL, czy Polska 2050 chcą mieć zagwarantowane 15 mandatów senatorskich, odparł:
Wierzę w odpowiedzialność liderów partyjnych, bo to jest ich domena absolutna. Oczywiście, że ludzie się pozycjonują negocjacyjnie i zwykle pierwsze propozycje są dość wygórowane. Natomiast wierzę w odpowiedzialność liderów, że po pierwsze musimy wygrać te wybory, żeby zacząć naprawiać Polskę i sądzę, że wystarczy im wyobraźni i odpowiedzialności, aby do tego doprowadzić.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/621242-nowy-pakt-senacki-grodzki-juz-liczy-mandaty