Wizycie prezesa Prawa i Sprawiedliwości w Ełku towarzyszyła demonstracja zwolenników opozycji. Nie brakowało wulgaryzmów i mowy nienawiści - skandowano „j…ć PiS” i „spieprzaj dziadu”. Z protestującymi rozmawiał reporter TVP Info. To, co usłyszał, jest zdumiewające.

CZYTAJ TAKŻE:

— Jaka jest stawka przyszłych wyborów? Jarosław Kaczyński przywołuje 1989 rok: My jesteśmy „Solidarnością”, oni są „komunistami”

— Burza w sieci po słowach prezesa PiS dot. alkoholizmu kobiet! Opozycja grzmi o „odrealnieniu”. Internauci przypominają dane

— Żenujący wpis! Tusk drwi z Kaczyńskiego: „Stwierdził, że Polki za mało rodzą, bo za dużo piją”. Co o dzietności mówił prezes PiS?

Demonstracja podczas wizyty prezesa PiS

Przed salą, w której miało miejsce spotkanie z prezesem Prawa i Sprawiedliwości w Ełku zgromadziła się grupka demonstrantów - chcieli wejść do lokalu. Kiedy Jarosław Kaczyński rozpoczął swoje przemówienie, wykrzykiwali wulgarne hasła: „je.. ć PiS”, „Ełk nie dla pisiorów” i „spieprzaj dziadu”.

Dlaczego przyszli protestować? Jedna z kobiet stwierdziła przed kamerami TVN24, że „polski naród urządza się w d…ie. A do tego bezczelnie kłamią wszyscy przedstawiciele władzy”.

A ja chciałem się zapytać, dlaczego płaciłem 200 zł za mieszkanie, a teraz płacę 600 zł. Dlaczego pytam jeszcze raz? Dla Obajtka?

— mówił z kolei mężczyzna.

Nad czym pracuje Sejm?

Jedna z protestujących kobiet przekonywała, że „tracimy kontrolę nad tym, jakie ustawy są przegłosowywane”.

Oczywiście, można sobie wejść w Dziennik Ustaw, ale kto to robi. Oni robią to po cichu, pod szumem walki z LGBT, robią swoje, wprowadzają ustawy np. o odbudowanie Pałacu Saskiego, powołują jakieś spółki, które sobie biorą pieniądze. A nie ma przecież na to zgody

— oświadczyła.

Na tym nie koniec, bowiem zdaniem kobiety, rząd powinien zająć się służbą zdrowia i pomocą dla emerytów.

Przydałaby się i 15. i 16. emerytura. Z kolei ja nie mam dzieci, to mi się już nic nie należy

— powiedziała protestująca, po czym okazało się, że jednak nie popiera dodatkowych świadczeń dla seniorów, a na pytanie reportera TVP Info o komentarz do słów prezesa PiS, że „14” będzie stałym świadczeniem odparła:

A dlaczego ja nie dostanę 14. pensji?

— zapytała dodając, że seniorzy… „nie dostają normalnej waloryzacji emerytur”.

Refundacja szczęki

Inna z protestujących oświadczyła, że przyszła protestować, ponieważ… długo czeka na refundację sztucznej szczęki.

Nie mogę sobie wstawić zębów. Wybiłam sobie na lodzie, jak oni te lody robili. Nie stać mnie na wstawienie zębów. Muszę czekać na nie siedem lat. Pisałam prośbę i nic

— powiedziała dodając, że jest też przeciwko temu, że „500+ obiecali, a teraz zabierają”. Wyjaśniła, że ma chorą córkę, którą „wychowuje teściowa razem z mężem. I co ja mam z tego?”.

Pasożyt, który żyje z naszego pasożyctwa

— tak z kolei oceniła Jarosława Kaczyńskiego.

Środki z OFE trafiły do ZUS?

Reporter TVP Info zapytał dwie starsze kobiety o środki z OFE zabrane przez rząd Donalda Tuska. Odpowiedź kobiet jest zdumiewająca.

Nie rozumiem, co ci ludzie z PiS-u mają do tych pieniędzy. Przecież one do ZUS przeszły. Dzięki temu moja siostra, która miała 1500 zł emerytury, teraz ma 2400 zł

— oświadczyła jedna z pań, a druga dodała, że „ludzie z PiS są niedoinformowani. Jeden coś powie, od razu wszyscy powtarzają”.

Stwierdziła też, że alternatywą dla prezesa PiS jest Donald Tusk, bo to „mądry, światowy człowiek. Wcześniej, jak był premierem, błędy były. No niby ten wiek emerytalny podniósł, a obiecywał, że tego nie zrobi. Uważam, że to było słuszne, bo teraz ludzie też powinni pracować jak najdłużej”.

– kontynuowała.

Jedna z kobiet powiedziała też, że przyszła protestować, bo rządzący są „niekompetentni, teraz jeszcze jakiś atom chcą budować. No, ludzie święci!”.

wkt/TVP Info