„Takie programy społeczne jak 500 plus, 13., 14., 15. emerytura to rozrzucanie pieniędzy, w takim znaczeniu, że one trafiają do najbardziej potrzebujących, ale też do tych, którzy ich nie potrzebują. Te pieniądze zwiększają efekt inflacyjny” - stwierdził w rozmowie z portalem Interia Leszek Miller, europoseł, były premier i były przewodniczący SLD.
Miller: Opozycja spełni wszystkie wymogi Komisji Europejskiej
Miller stwierdził, że opozycja będzie miała silny instrument do walki z inflacją - środki z KPO.
Opozycja ma bardzo ważny instrument, mianowicie środki z Unii Europejskiej. Zakładam, że gdyby opozycja przejęła władzę, to uruchomi wszystkie wymogi, które dzisiaj powodują blokadę tych środków, czyli kamienie milowe, przywrócenie praworządności, przywrócenie sędziów niesłusznie odsuniętych od orzekania itd. To spowoduje, że blokowane dzisiaj środki z Krajowego Planu Odbudowy trafią do Polski
— mówił.
To są bardzo ważne pieniądze, bo one nie są przeznaczone na konsumpcję, one nie powodują wzmożenia inflacji, to nie są pieniądze polityczne, to są pieniądze inwestycyjne. A to właśnie takich środków w Polsce najbardziej brakuje
— zaznaczył.
„Lewicę cenię najbardziej za wrażliwość społeczną”
Określenie przez Leszka Millera wydatków na programy społeczne jako „rozrzucanie pieniędzy” jest dość zaskakujące - wszak Miller, chociaż już nie należy do Nowej Lewicy, to biorąc pod uwagę całość jego działalności politycznej jest jedną z ikon polskiej lewicy. Zwrócił na to uwagę na Twitterze Piotr Gursztyn, dziennikarz i historyk.
Lewicę cenię najbardziej za wrażliwość społeczną
— napisał na Twitterze Piotr Gursztyn.
tkwl/interia.pl/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/621097-to-ma-byc-lewica-miller-500-plus-to-rozrzucanie-pieniedzy