Plutonowy Adolf Petzelt, lat 33, kapral Bronisław Perucki, l. 24, kpr. Jan Gębura, l. 24, st. strzelec Władysław Okrasa, l. 23, legionista Józef Kita, l. 24, st. legionista Ignacy Zatorski, l. 24, st. legionista Zygmunt Zięba l. 25. Oraz prawdopodobnie st. strzelec Konstanty Jezierski l. 25 i kanonier Władysław Jakubiak l. 23.**
Zginęli na Westerplatte broniąc terytorium Polski.
Broniąc Polski przed gromadą niemieckich gdańszczan z SS Heimwehr Danzig wykonującą operację „Fall Weiss”.
Przed niemiecką kompanią szturmową Kriegsmarine realizującą rozkaz „Fiske”.
Przed oddziałem policji gdańskiej przygotowanej do rzezi Polaków na Pomorzu w operacji „Tannenberg”.
Ich ciała odnaleziono po latach. Posługiwano się mitem, który pozostawili, ale zapomniano o długu, którym ich śmierć na polu bitwy obciążyła następne pokolenia. Nie zasłużyli, by zapomnieć, nie zasłużyli, by miejsce ich bezwarunkowego męstwa stało się kolonią śmieci.
By cynicznie kolonizowano w Gdańsku ich historie.
Dziś ich uroczysty pogrzeb na cmentarzu na Westerplatte.
Czas wspólnej refleksji, ostudzenie emocji, ogrzania serc.
Każda ofiara na Westerplatte, każdy dzień oporu polskich żołnierzy, pozwalałÂ uratować inne polskie życie.
Czy rząd polski mógł kolonizować fragment Polski? Czy gmina Gdańsk jest od państwa polskiego oddzielona jakąś granicą?
Aleksandra Dulkiewicz plotła o zagarnianiu Westerplatte w celach czysto politycznych, pisała, że Gdańskowi nie można odebrać Westerplatte.
Próbę kolonizacji, zaboru Westerplatte podjęła 1 września 1939 roku zbrodnicza ekipa niemieckiego komandora Gustava Kleikampa. W celach czysto politycznych próbowano Westerplatte odebrać Polsce.
Dziś rząd polski, a nie jest to rząd D. Tuska, broni skutecznie Westerplatte przed relatywizacją historyczną tego fundamentu polskiego patriotyzmu.
Na szczęście A. Dulkiewicz nie musi już na Westerplatte nic robić, ani nawet przemawiać. Nie musi psuć tego momentu pogrzebu 10 westerplatczyków jakimiś jękami o konflikcie rządzących ze społeczeństwem, konflikcie, który sieje spustoszenie. Może zająć się zjadaniem ciastek, piciem kawy, rozdawaniem cebulek kwiatów, a nawet dystrybucją węgla.
Może nawet podziękować prezydentowi RP, ministrowi Sellinowi, dyrektorom Nawrockiemu i Berendtowi, że taki dzień, jak piątek, 4 listopada 2022 roku, zdarzył się w jej kadencji.
Ma okazję przeprosić za gdańską bezczynność i zaniedbania rodziny odnalezionych westerplatczyków.
Dzięki nim Gdańsk jest w Polsce.
Ich miejscem spoczynku jest Westerplatte. Wywalczyli je dla Polski i dla siebie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/621004-pani-dulkiewicz-ma-okazje-przeprosic