„Jeżeli będą jakieś ustępstwa ze strony Komisji Europejskiej, to pewnie też z naszej. Jeśli tam nie będzie ustępstw, tylko eskalacja żądań, to znaczy, że mają po prostu złą wolę i tyle” – mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł PiS Marek Suski.
CZYTAJ TAKŻE:
Z ust polityków Zjednoczonej Prawicy słyszymy ostatnio nieco mocniej, że należy szukać porozumienia z Komisją Europejską. Czy faktycznie według Pana jest na to szansa?
Marek Suski: Rząd szuka porozumienia i kompromisu, a to znaczy, że istnieje taka możliwość. Natomiast Komisja Europejska pokazała nam już kilkakrotnie, że po spełnieniu jednych warunków, wysuwa kolejne. Nie wiem, czy to nie będzie taka pogoń za króliczkiem, trwająca w nieskończoność. Ale oczywiście chciałbym, żebyśmy otrzymali pieniądze i aby ten bezpodstawny atak na Polskę się skończył.
Rzecznik rządu Piotr Müller pytany, czy w relacjach z KE jest możliwy reset, stwierdził, że rządzący są otwarci, by zamknąć front zupełnie niepotrzebnego konfliktu. Jak rozumieć te słowa? Chodzi o kolejne ustępstwa wobec Brukseli?
Nie wiem, trzeba zapytać rzecznika rządu, co miał na myśli. Tak jak pan słyszałem tę wypowiedź, ale uzasadnienia ani szczegółów nie znam, więc trudno mi się wypowiadać. Słyszałem też, że będziemy się starali znaleźć kompromis, jednak na jakich zasadach… jak to z kompromisami bywa – zawsze obie strony oczekują ustępstw, ustępując trochę ze swojego stanowiska drugiej stronie. Jeżeli będą jakieś ustępstwa ze strony Komisji Europejskiej, to pewnie też z naszej. Jeśli tam nie będzie ustępstw, tylko eskalacja żądań, to znaczy, że mają po prostu złą wolę i tyle.
Rząd wysłał kolejny wniosek o wstrzymanie naliczania kar nałożonych przez TSUE za Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. Jakiej reakcji się Pan spodziewa?
Niestety ostatnio Europa przestała być Europą Schumana, a stała się raczej Europą Schroedera. Więc nie wiem, czy możemy liczyć na jakąkolwiek współpracę na Komisję Europejską. To jest oczywiście smutne, że Unia przekształca się z organizacji, która miała być organizacją demokratycznych, wolnych, suwerennych państw, wspierających się wzajemnie, w organizm, który próbuje nadzorować, szantażować i wymuszać pewne działania, które nie są objęte traktatami.
Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński nie wyklucza, że Polska pozwie Komisję Europejską do TSUE, w związku naliczaniem kar za Izbę Dyscyplinarną SN, pomimo jej likwidacji. Czy Pańskim zdaniem to dobre rozwiązanie, patrząc na wcześniejsze wyroki i orzeczenia TSUE względem Polski (o czym wspomniał minister Jabłoński)?
Moim zdaniem działania Komisji Europejskiej są bezprawne, natomiast sądy są takie jakie są. Czy w tych sądach można spodziewać się sprawiedliwości? Mam duże wątpliwości, co do tego. Gdyby to były niezależne sądy i rozpatrujące uczciwie oraz sprawiedliwie, wtedy mielibyśmy pewnie duże szanse. W obecnej sytuacji pozostawiam to do oceny każdemu, kto się przygląda, w jaki sposób Polska jest traktowana.
Czy według Pana, by środki z KPO zostały odblokowane, kluczowe będzie porozumienie z KE czy Niemcami w tej sprawie? W końcu często politycy PiS wskazują, że to właśnie nasi sąsiedzi zza Odry pociągają za sznurki w Unii Europejskiej.
Rozmowy są prowadzone. Dopiero co była delegacja w Niemczech, która prowadziła rozmowy. A to, że Unia dzisiaj jest narzędziem w rękach Niemiec nie jest już żadną tajemnicą.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Mateusz Majewski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/620923-wywiad-porozumienie-z-ke-suski-istnieje-taka-mozliwosc