„Trzaskowski powiedział kiedyś: po co nam port w Warszawie, (…) skoro mamy w Berlinie. To jest istota tej sprawy. Oni chcą, żeby Polska była taką przyniemiecką prowincją. My chcemy, żeby Polska była krajem, który nie jest prowincją, żadną prowincją Europy czy świata. Leży w centrum. A po to nam jest potrzebny wielki port lotniczy” - zaznaczył podczas spotkania z mieszkańcami Suwałk Jarosław Kaczyński, prezes PiS.
CZYTAJ TAKŻE: Brak środków z KPO? Prezes Kaczyński: Winni są ci, którzy podnosili rękę za różnymi uchwałami przeciwko nam i szczuli
„My nie chcemy być prowincją”
Prezes PiS skrytykował PO.
My nie chcemy być prowincją. Oni chcą, żebyśmy byli prowincją. A dlaczego chcą, żebyśmy byli prowincją? Bo są w istocie partią niemiecką, a Niemcy zawsze tak widzieli Polskę. Prowincjonalny kraj, biedniejszy od Niemiec, przymiemiecki i szparagi zbierać. Niech sobie sami zbierają
— mówił.
Jarosław Kaczyński zasugerował, że przemówienia Donalda Tuska mogą być pisane poza granicą Polski.
Nie wiem, kto mu pisze te wystąpienia. Czasem się zastanawiam, czy przypadkiem nie gdzieś za granicą. Też nie mam dowodów. Ale dzisiaj są takie czasy, taka technika, że nawet z Pekinu, bo tam w tej chwili szef jego przebywa, można szybko przesłać
— powiedział.
tkwl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/620921-kto-pisze-wystapienia-tuskowi-jaroslaw-kaczynski-odpowiada