Goście programu „Salon Dziennikarski” (TVP INFO) dyskutowali m.in. na temat trudnej sytuacji gospodarczej Polski i jej wpływu na wynik przyszłorocznych wyborów.
„Czeka nas trudny okres gospodarczy”
Jacek Łęski, dziennikarz TVP, wskazywał na silne powiązanie sytuacji gospodarczej w Europie z tym, co się dzieje na Ukrainie
Ta sytuacja, która jest tam, ma tendencję do tego, żeby wejść w stan przewlekły. (…) Ta wojna nie zakończy się w ciągu kilku miesięcy. Jeśli będzie trwała dłużej, to będzie miała rujnujący wpływ przede wszystkim na Ukrainę (…), to będzie tez uderzało we wszystkie kraje sąsiednie. Czeka nas trudny okres gospodarczy nie tylko w Polsce, ale generalnie w Europie, na świecie
— mówił.
Powinniśmy się pożegnać z iluzją życie w bezpiecznym i dostatnim świecie. Może być różnie
— zaznaczył.
Czy na tej prawdzie można wygrać wybory?
To jest pytanie. Niezależnie od tego, jakie są przyczyny tego stanu rzeczy, to obywatel idzie do swojego rządu i mówi: „Zróbcie coś z tym”
— podkreślił Jacek Łęski.
„Trwa dożynanie Ukrainy na oczach całej Europy”
Mecenas Marek Markiewicz stwierdził, że Polska jest jedynym krajem, który efektywnie pomaga Ukrainie.
Trwa dożynanie Ukrainy na oczach całej Europy. Jedynym krajem, który efektywnie pomaga, zostaje Polska
— mówił.
Jest prawdą, że KE chce zmienić rząd w Polsce i robi wszystko, żeby to przeprowadzić
— zaznacza.
W Polsce ożywa ekipa, która wsparła poprzedni system w Polsce (…) To jest spór o to, jak będą wychowane nasze dzieci i wnuki
— powiedział mecenas.
„Elektorat PiS-u to jest elektorat ludzi bardzo tożsamościowych”
Sytuacja jest bardzo złożona. Elektorat PiS-u to jest elektorat ludzi bardzo tożsamościowych, patriotycznych, to są ludzie, którzy kochają Polskę i mogą wiele poświęcić, żeby tylko Polska naprawdę była Polską, była suwerenna i niezależna
— mówiła z kolei Marzena Nykiel, redaktor naczelna portalu wPolityce.pl
Nie można odejść od spraw tożsamościowych i skupić się wyłącznie na sprawach bytowych, gospodarczych. Idzie kryzys coraz większy, mamy wojnę, która się nie skończy tak prędko, będą jeszcze większe naciski, bo KE nie chce Polski konserwatywnej
— dodała.
Marzena Nykiel zwróciła uwagę na istotność dobrej komunikacji rządu.
Bardzo ważna jest komunikacja. Mam wrażenie, że jeszcze na wielu polach jest sporo do zrobienia w tej kwestii. (…) Skoro mamy kryzys i każdy w swoim gospodarstwie domowym weryfikuje wydatki, pewnie musi zrobić to także państwo. Może trzeba zweryfikować kwestie socjalne, może 500 plus nie dla wszystkich, może trzeba wprowadzić jakieś limity
— proponowała.
Pomagajmy tym, którzy są słabi. Być może trzeba wprowadzić jakieś regulacje, limity dochodowe. Pojawia się zarzut, że PiS w czasie kryzysu idzie w rozdawnictwo, żeby tylko wygrać wybory
— dodała.
„Sprawa jest bardzo poważna”
Sprawa jest bardzo poważna. Najprawdopodobniej wynik wyborów będzie zależał od tego elektoratu, który teraz jest niezdecydowany
— mówił Andrzej Potocki, publicysta tygodnika „Sieci” i portalu wPolityce.pl.
Punkt numer jeden inflacja. Żeby zbić inflację w sytuacji gospodarczej, w której jesteśmy, trzeba zdecydowanie ograniczać wydatki, wycofać trochę pieniędzy z tego rynku. Należałoby przeprowadzić weryfikację wydatków, świadczeń socjalnych
— zaznaczył. Przyznał, że duże znaczenie będzie miało to, jak PiS poradzi sobie z walką z problemami gospodarczymi.
Walka z tym będzie podlegała weryfikacji przy urnie wyborczej
— podkreślił.
tkwl/TVP INFO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/620892-m-nykiel-elektorat-pis-u-to-ludzie-bardzo-tozsamosciowi