Serce Polski bije dziś w Gdańsku. Doczekaliśmy chwili, w której bohaterscy obrońcy Westerplatte z godnością na jaką zasłużyli, są odprowadzani na wieczny spoczynek. Niech ta uroczystość będzie lekcją i chwilą otrzeźwienia dla tych, którzy w każdym działaniu rządu chcą znaleźć okazję do politycznego cyrku.
Kpr. Jan Gębura, leg. Józef Kita, st. strz. Władysław Okrasa (Okraszewski), kpr. Bronisław Perucki, plut. Adolf Petzelt, st. leg. Ignacy Zatorski, st. leg. Zygmunt Zięba oraz dwóch niezidentyfikowanych żołnierzy zostali wrzuceni do ziemi przez Niemców. Postawiono symboliczny nagrobek. Polska Ludowa „udekorowała” to miejsce ruskim czołgiem. W 1971 r. po ekshumacji we Włoszech, do swoich podkomendnych dołączył mjr Henryk Sucharski. W 1989 r. czołg usunięto, a cmentarzyk odświeżono.
Nikomu jednak przez blisko trzy dekady nie przyszło do głowy, by bohaterów zidentyfikować, a o święte miejsce polskiej pamięci należycie zadbać. Teren na Westerplatte niszczał był dewastowany. Jeszcze kilka lat temu był w stanie zawstydzającym. Miasto niewiele sobie z tego robiło.
Wszystko zaczęło wracać na właściwe tory w 2017 r. wraz ze zmianą statutu i władz Muzeum II Wojny Światowej. Sprawy w swoje ręce postanowił wziąć rząd. Aby uporządkować teren historycznych walk, stworzyć wystawę z prawdziwego zdarzenia i wreszcie odnaleźć obrońców Westerplatte oraz z odpowiednim szacunkiem ich pożegnać, przejęto teren od miasta. Nie obyło się bez politycznego jazgotu.
Radna Platformy Emilia Lodzińska na sesji Rady Miasta porównywała rząd do zaborców. Dr Janusz Marszalec, historyk z miejskiego Muzeum Gdańska i współpracownik prezydent Gdańska mówił w o „brutalnej nacjonalizacji” i „ostrzale Westerplatte przez PiS”, posłanka PO Agnieszka Pomaska perorowała, że „PiS chce ten kawałek ziemi odebrać, żeby uprawiać tam politykę”, a sama Aleksandra Dulkiewicz porównywała działania rządu do nacjonalizacji w „ciemnych czasach stalinizmu”.
Lekcja na przyszłość?
Dziś pani prezydent najpierw w kościele św. Brygidy, a później na Westerplatte wspólnie z prezydentem Andrzejem Dudą oddawała hołd obrońcom Polski z pierwszych dni września ‘39.
Mam nadzieję, że w duchu żałuje swoich nie tak dawnych słów, a dzisiejszą uroczystość potraktuje jako cenną lekcję na przyszłość. Że zrozumie, iż polityczne podziały nie powinny łamać każdej sfery życia. Że nam wszystkim przyświecają wspólne święte wartości, wokół których musimy się jednoczyć, zamiast szukać okazji do partyjnych wojenek.
Na Westerplatte jest jeszcze wiele do zrobienia. W interesie nas wszystkich jest, by zarówno władze państwowe jak i samorządowe zechciały wypełniać swoje polskie obowiązki. Również wobec tych, którzy 83 lata temu przelewali swoją krew za naszą wolność.
Cześć Ich pamięci!
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/620819-serce-polski-bije-dzis-w-gdansku-hold-po-latach-zaniedban