Do czasu uruchomienia pierwszych bloków jądrowych żadna kopalnia nie może zostać zamknięta -
— zapowiedział w rozmowie z tygodnikiem „Sieci” wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Jak podkreślił, Polska rozważa także podjęcie punktowych, przemyślanych inwestycji w górnictwo, tak by zapewnić naszej gospodarce energię w okresie przejściowym.
Prezentujemy fragment rozmowy red. Jacka Karnowskiego z premierem Sasinem, która ukaże się w poniedziałek w tygodniku „Sieci”:
Liczę, że obie elektrownie wystartują w tym samym czasie, oby już w 2033 roku. Do tego czasu trzeba jednak bronić węgla w większej skali niż to planowano przed wojną. Czy będą zmiany w tej dziedzinie?
Będziemy bronili, nie mamy wyjścia, jesteśmy pod ścianą. Nie jesteśmy ideologami, jesteśmy pragmatykami. Przed nami bardzo poważna decyzja w sprawie tego, na jaką skalę inwestować w górnictwo. Jeśli chcemy mieć węgiel, musimy inwestować. Zakładaliśmy, że wygaszanie górnictwa potrwa do roku 2049, zbudowaliśmy harmonogram zamykania kopalń, zapewniliśmy też spokój społeczny temu procesowi, co uważam za jeden z moich największych sukcesów w polityce. Dziś musimy ten harmonogram zrewidować.
W jaki sposób?
Nie może być tak, że będziemy pogłębiali proces uzależnienia od importowanego węgla, dużo droższego niż nasz. Dlatego musimy odwlec proces zamykania kopalń. Nie wycofujemy się z daty końcowej, z roku 2049, ale ta krzywa, która miała charakter stale spadający, będzie spłaszczona. Do czasu uruchomienia pierwszych bloków jądrowych żadna kopalnia nie może zostać zamknięta.
A jakaś może zostać otwarta?
To jest zasadnicze pytanie. Inwestycje w górnictwie trwają lata, i kosztują miliardy. Trzeba więc działać rozważnie. Podjęliśmy konkretne decyzje w sprawie eksploatacji nowych ścian. Być może będziemy drążyli nowe szyby, ale raczej nie na Śląsku, gdzie złoża są wyeksploatowane, gdzie jest dużo metanu i są kosztowne szkody górnicze. Mamy zinwentaryzowane złoża na Lubelszczyźnie. Tam działa kopalnia „Bogdanka”, która uruchomi kolejny szyb wydobywczy - dziś służący jako wentylacyjny - w ciągu trzech, czterech lat. Wkrótce „Bogdanka” stanie się własnością skarbu państwa, i być może zacznie drążyć kolejne szyby. Ma płytkie pokłady, bez metanu. Szykujemy też proces zmian strukturalnych.
Chodzi o NABE?
Tak. Spółki energetyczne – PGE, ENEA i TAURON - przekażą swoje części węglowe, skupią się na inwestycjach w energię nieemisyjną. Z części węglowych powstanie Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego. Nastąpi to w ciągu kilkunastu tygodni.
Może warto przez najbliższe lata i dekady, na wszelki wypadek, wydobywać ile się da, i gromadzić na hałdach? Kiedyś może się przydać.
Niestety, to niemożliwe. Węgiel, który leży zbyt długo, traci swoje właściwości, utlenia się. Grozi mu też samozapłon. Nawet na hałdzie musi być rotacja.
W czasie zakończonej w środę wizyty w Korei Południowej premier Sasin podpisał ze swoim koreańskim odpowiednikiem umowę o budowie koreańskiej elektrowni atomowej w wielkopolskim Patnowie. Co najmniej dwa reaktory zbuduję wspólnie prywatny ZE PAK, państwowa PGE oraz koreańska KHNP, przy wsparciu obu państw.
Prej
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/620781-sasin-dopoki-nie-bedzie-atomu-nie-zamkniemy-zadnej-kopalni