W Regionalnym Centrum Edukacji Zawodowej w Nisku doszło do interwencji posła Grzegorza Brauna. Była ona związana z nauczycielką, która miała być rzekomo szykanowana z powodu swojego uczestnictwa w pikiecie #StopUkrainizacjiPolski.
CZYTAJ TAKŻE:
„Łgał, straszył, wezwał patrol…”
Nauczycielkę do dyrekcji miała zaskarżyć grupa kilkudziesięciu uczniów. Braun domagał się m.in. danych uczniów, których placówka mu nie przekazała. Poseł wezwał na miejsce patrol Policji. Relacja z całego zajścia komentowana jest na Twitterze.
Tym razem bandziorek Braun ze swoim gangiem napadł na szkołę, gdzie chciał bezprawnie pozyskać m.in. dokumenty z danymi osobowymi uczniów. Łgał, straszył, wezwał patrol @PolskaPolicja, któremu kazał zmuszać pracowników do współpracy. A skończyło się tak, że oczywiście zgodnie z prawem nic nie musi zaraz dostać, tylko placówka ma 14 dni na odniesienie się do jego wniosku - co wynika z ustawy. Dlaczego mu na to pozwalacie?Przekracza uprawnienia, marnuje czas @PolskaPolicja, zastrasza.
W tej szkole uczą się także dzieci uchodźców z Ukrainy - o czym wspomniał pan wicedyrektor słowami „uczniowe zagraniczni”. A skoro uchodźców to i pewnie walczących na Ukrainie żołnierzy. I wchodzi taki przydupas Swiridowa po dokumenty, w których mogą być ich dane. Warto dodać, że w-ce dyrektor powiedział jasno, że po konsultacji z inspektorem RODO i prawnikiem starostwa wie, że nie może tych dokumentów wydać na mordę. Braun wtedy próbował zastraszać swoim mecenasikiem. Na szczęście nic z danymi osobowymi uczniów nie dostali.
Kilka uwag. Ten napad, dla zmylenia przeciwnika nazywany „interwencją” był dosyć nudny. Pomijając momenty kiedy gang czeka i gada ze sobą da się dosyć szybko wyciągnąć esencję. Braun doskonale wie, że przekracza uprawnienia, ale i tak próbuje. W-ce powinien go skarżyć.
kk/Facebook/Konfederacja Korony Polskiej/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/620597-awantura-brauna-w-nisku-co-sie-stalo-wideo