„Proszę zwrócić uwagę na pewną cwaną strategię Donalda Tuska. Kiedy wie, że temat jest niewygodny i dotyczy prawdy, często omija problematykę. A kiedy okazało się, że zeznania Marcina W. uderzają bezpośrednio w niego i jego syna, nagle temat konferencji i aktywności został zaprzestany. Należy się zastanowić dlaczego” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl wiceszef MKiŚ, rzecznik Solidarnej Polski Jacek Ozdoba.
CZYTAJ TAKŻE:
wPolityce.pl: Po publikacji tygodnika „Sieci” rozgorzała dyskusja nt. ustawy dotyczącej węgla, którą PO de facto otworzyła możliwość szerszego eksportu rosyjskiego węgla, próbując przekonywać, że chce odwrotnie. Jak Pan to skomentuje?
Minister Jacek Ozdoba: Przede wszystkim po przeanalizowaniu wszystkiego, co mówi pan Marcin W. i przejrzeniu procesu legislacyjnego można zauważyć, że materia została podjęta, więc przypuszczalnie mamy do czynienia z możliwością popełnienia przestępstwa. I to oczywiście należy zweryfikować. Ale okoliczności wejścia w życie tej ustawy, która pod pozorem dobrych rozwiązań mogła premiować określone podmioty (o czym mówi pan Marcin W.) i było to stworzone przez pana Marka F., te wątpliwości powinien rozwiać sam Donald Tusk. Proszę zwrócić uwagę na pewną cwaną strategię Donalda Tuska. Kiedy wie, że temat jest niewygodny i dotyczy prawdy, często omija problematykę. A kiedy okazało się, że zeznania Marcina W. uderzają bezpośrednio w niego i jego syna, nagle temat konferencji i aktywności został zaprzestany. Należy się zastanowić dlaczego. Czyżby, „uderz w stół a nożyce się odezwą”? Wychodzi na to, że niestety tak. Dlatego Donald Tusk powinien jak najszybciej wyjaśnić Polakom, jak przebiegał proces legislacyjny i wyjaśnić wszystkie wątki, które zostały tam poruszone.
W takim razie może faktycznie komisja śledcza będzie konieczna, w świetle ostatnich ustaleń? Nawet pan Marek Falenta twierdzi, że na pytanie, czy przekazał łapówkę Michałowi Tuskowi, odpowie jedynie komisji.
To na pewno warte przeanalizowania i komisja śledcza jest sensownym rozwiązaniem. Mam nadzieję, że rozszerzenie jej prac, przede wszystkim wokół uzależnienia Polski od rosyjskiego gazu jest zasadne, dlatego jestem zwolennikiem tego typu rozwiązania. Nie jest tajemnicą, że Platforma Obywatelska dążyła do maksymalnego uzależnienia Polski od Federacji Rosyjskiej. Tak, jak w przypadku wielu krajów europejskich, być może mamy do czynienia z polskim Gerhardem Schroederem? Bo jak nazwać człowieka, który uzależniał Polskę od rosyjskiego gazu, nie chciał Baltic Pipe, jeszcze miesiąc przed wybuchem wojny. To nazwisko, to Waldemar Pawlak – człowiek odpowiedzialny za pewną strategię energetyczną. Chciałbym, żeby to wszystko zostało wyjaśnione.
Dlaczego Pana zdaniem Donald Tusk zdecydował się na rozdmuchanie sprawy afery podsłuchowej? Naprawdę nie spodziewał, że może aż tak obrócić się przeciwko niemu?
Ciężko w tej chwili sprecyzować, jakie były motywy działania Donalda Tuska – człowieka, który moim zdaniem po prostu na oślep atakuje rząd. A tymczasem, kiedy okazało się, że ujawnione materiały dowodowe w postaci protokołów zeznań są niekorzystne dla niego, oczywiście wycofał się z aktywności politycznej w tym zakresie, bo wie, że prawda dla niego jest dramatyczna.
Jakie kroki zostaną teraz podjęte?
Sprawa będzie badana. Wszystkie wątki poruszone w zeznaniach są wyjaśniane przez niezależne organy prokuratury, która weryfikuje każdy szczegół. Takie jest jej zadanie – aby wszystko dokładnie wyjaśnić. Jestem przekonany, że jeżeli tylko materiał dowodowy będzie potwierdzał niewygodne fakty, to oczywiście niezależnie będzie wszystko dalej weryfikowane. Mamy do czynienia z czymś, co wymaga wyjaśnienia i na pewno Donald Tusk, jako człowiek, który odpowiadał za decyzje polityczne, powinien wyjść i wszystko wytłumaczyć Polakom. Niech odpowie na zarzut dot. reklamówki z pieniędzmi i podejmie odpowiednie kroki. Przecież, jak sam twierdzi, on czy jego syn został pomówiony. Dlaczego nie podejmuje odpowiednich kroków. Jeżeli ktoś, kogokolwiek oskarży o wzięcie łapówki, to osoba oskarżona powinna podjąć działania. Czekam aż Donald Tusk przedstawi konkretne rozwiązania.
Jednak, czy nie jest tak, że Donald Tusk wcale nie ma ochoty tłumaczyć się z pewnych kwestii, gdyż zdaje sobie sprawę, że w wypadku procesu, nie poniesie żadnej odpowiedzialności, czego dowodem są sprawy jego partyjnych kolegów?
To, że doktryna Neumanna chroni polityków-przestępców, już od dawna wiemy. Ale to, że mamy do czynienia z częściowo potwierdzonymi zeznaniami, to już jest fakt. Według informacji, które przedstawiają media, jeden z prominentnych działaczy Koalicji Obywatelskiej, w zamian za uspokojenie wskazanej posłanki, miał poprosić o przelew na określoną fundację. Człowiek, który jest pospolitym przestępcą, szczególnie jeżeli chodzi dobroczynność na rzecz fundacji, w której pracuje żona polityka klubu KO. Tutaj mam wątpliwości, stąd bardzo ciekawe, jak z tego wszystkiego ta sprawa się rozwinie. A jestem przekonany, że sprawa jest rozwojowa.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Mateusz Majewski
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/620550-ozdoba-tusk-wie-ze-prawda-dla-niego-jest-dramatyczna