„Od tego mamy nasze służby, prokuraturę, żeby stwierdzić, czy Marcin W. jest wiarygodny. Skandalem jest to, że najpierw Donald Tusk uwiarygadniał tego świadka, a następnego dnia, gdy zostały ujawnione jego dalsze zeznania, nagle okazało się, że dla Tuska jest niewiarygodny. Zatem tutaj można zapytać o wiarygodność przewodniczącego PO” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Iwona Arent, posłanka PiS. O kwestii zeznań Marcina W., na które początkowo powoływał się Donald Tusk, można przeczytać w tekście pt. „Tajemnica reklamówki z kasą”, który ukazał się w najnowszym numerze tygodnika „Sieci”.

CZYTAJ TAKŻE:

— W nowym „Sieci”: Tajemnica reklamówki z kasą. Szokujący trop dotyczący działań na szczytach władzy pod koniec rządów PO

— Solidarna Polska chce wyjaśnień od Tuska ws. ustaleń „Sieci”: Czy mamy do czynienia z korupcją w zamian za ustawę?

Iwona Arent zapytana, czy powołanie się przez Donalda Tuska na zeznania Marcina W. było błędem, odpowiada:

To nie jest błąd, tylko błędem jest w ogóle wszystko to, co robi Donald Tusk. To jest kłamczuch, można to wywnioskować z historii jego działań. Okłamywał m.in. ludzi w kampanii wyborczej, że nie będzie podnosił podatków, wieku emerytalnego itd. Kłamał wtedy, kiedy mówił, że nie opuści Polski, ale w końcu przeniósł się za miliony do Brukseli, został „królem Europy”. Przynajmniej ostatnie lata jego działalności politycznej to jedno wielkie wierutne kłamstwo.

„Albo on wierzy w te kłamstwa, albo po prostu jest tak perfidny”

Posłanka PiS stwierdza, że Donald Tusk działa w celu destabilizacji sytuacji w Polsce.

Albo on wierzy w te kłamstwa, albo po prostu jest tak perfidny. Ja uważam, że Tusk działa perfidnie po to, by zdestabilizować sytuację w kraju i wręcz wskazywałabym na to, że to jest na rękę Rosji

— mówi.

On był „królem Europy”, gdyby chciał, to mógłby tak zadziałać, by Komisja Europejska uruchomiła nam pieniądze z KPO. Natomiast w jego interesie jest to, by Polska nie dostawała tych pieniędzy, żeby sytuacja w kraju była zdestabilizowana, żeby ludzie napadali na polityków PiS – to wszystko jest w interesie Donalda Tuska i niestety też mam wrażenie, że w interesie Rosji

— dodaje.

tkwl